Szczepionka tylko z apteki

Udostępnij:
Nie będzie już można dostać szczepionki np. przeciw grypie w gabinecie lekarskim. Najpierw trzeba będzie ją kupić w aptece.
– Tworzenie dodatkowych barier może zmniejszyć liczbę wykonywanych w Polsce szczepień – alarmuje ekspert ds. szczepień dr Paweł Grzesiowski z Polskiego Towarzystwa Wakcynologicznego.

Pacjent musi najpierw iść do przychodni po receptę, potem do apteki i znów wrócić do lekarza. Zgodnie z zaleceniami ekspertów mają na to godzinę – paragon z godziną zakupu szczepionki powinien być włączony do ich dokumentacji medycznej. Szczepionka musi być przechowywana w termicznej torbie, tak by nie przerwać tzw. zimnego łańcucha. Lekarz bierze na siebie odpowiedzialność za zaszczepienie pacjenta środkiem, o którym nie wie, jak był przechowywany.

Ale aptekarze uważają, że nowe rozwiązania są słuszne: – Po to rozdzielono zawód aptekarza i lekarza, by medyk nie miał żadnego interesu w przepisywaniu pacjentowi określonych leków. Fakt, że w przychodni można było kupić szczepionkę, naruszył ten podział ról – uważa Stanisław Piechula, szef Śląskiej Izby Aptekarskiej.
Jego zdaniem pacjenci nie mają problemu z przeniesieniem szczepionki z apteki do przychodni we właściwych warunkach.
– Sprzedajemy przecież insuliny, które także trzeba przechowywać w niskiej temperaturze. W tym sporze nie chodzi o pacjenta. Chodzi o pieniądze od firm – mówi Piechula.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.