Szczepionki powinny kosztować złotówkę

– Na kryzys w szczepieniach wpływa nie tylko spadek zaufania rodziców, ale przede wszystkim wysokie ceny, które sprawiają, że są one coraz bardziej niedostępne – mówi Paweł Grzesiowski z Instytutu Profilaktyki Zakażeń PZH. – Dlatego apeluje do producentów – jeśli chcecie sprzedać szczepionkę zapobiegającą rakowi, jak w przypadku HPV to powinna ona kosztować złotówkę i być dostępna dla każdego.

Jak podał rodzice już dziś do szczepień obowiązkowych dopłacają 100 mln zł rocznie – kupując szczepionki skojarzone. Dlatego trudno wymagać od nich, by jeszcze kupowali szczepienia zalecane.
Tym bardziej, że nie jest to mały wydatek, np.: szczepionka na HPV kosztuje 1500 zł, na pneumokoki – 750 zł, a jedna dawka sczepienia przeciw ospie – 180 zł (potrzebne są dwie dawki).

– Dość tego szantażu emocjonalnego w stylu „kochaj to szczep”, jaki firmy farmaceutyczne stosują w swoich reklamach. Zamiast tego obniżcie ceny szczepionek – twierdzi. – Inaczej nie będzie mowy o profilaktyce.