Szpital w Drawsku: kontraktowi mają dość i składają wypowiedzenia
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 08.12.2014
Źródło: BL, Gazeta Wyborcza
Niemal wszyscy lekarze kontraktowi szpitala w Drawsku Pomorskim złożyli wypowiedzenia. Dopiero w piątek dostali zaległe pensje za październik.
- Dość mamy opóźnionych wypłat i absurdalnych oszczędności - tak Andrzej Kawczyński, ordynator oddziału położnictwa i ginekologii w drawskim szpitalu, tłumaczy, dlaczego teraz on i lekarze z jego oddziału rzucili na stół wypowiedzenia.
-Pracują tylko do końca lutego. Podobnie lekarze innych oddziałów. Tylko ortopedzi zostają - oni są nowi, pracują od trzech miesięcy – pisze „Gazeta Wyborcza”.
Chirurdzy mieli dość już wcześniej. Ich wypowiedzenia kończą się z końcem grudnia. Lekarze mówią o brakach leków, materiałów, sprzętu.
- Mamy XXI w., a wracamy do szmat - opowiada dziennikowi ordynator Kawczyński. Wyjaśnia, że zamiast jednorazowych materiałów używanych na sali operacyjnej, teraz mają prane i sterylizowane wielokrotnego użytku. Potwierdza to dr Artur Wiski, ordynator chirurgii.
-Pracują tylko do końca lutego. Podobnie lekarze innych oddziałów. Tylko ortopedzi zostają - oni są nowi, pracują od trzech miesięcy – pisze „Gazeta Wyborcza”.
Chirurdzy mieli dość już wcześniej. Ich wypowiedzenia kończą się z końcem grudnia. Lekarze mówią o brakach leków, materiałów, sprzętu.
- Mamy XXI w., a wracamy do szmat - opowiada dziennikowi ordynator Kawczyński. Wyjaśnia, że zamiast jednorazowych materiałów używanych na sali operacyjnej, teraz mają prane i sterylizowane wielokrotnego użytku. Potwierdza to dr Artur Wiski, ordynator chirurgii.