Szpital w Skarżysku bankrutuje

Skarżyski szpital powiatowy od lat walczy o przetrwanie. Nowy dyrektor, Maciej Juszczyk, rozpoczął proces restrukturyzacji, który ma postawić na nogi zadłużoną na blisko 40 milionów złotych placówkę.

- Dług przekracza dwukrotnie wartość majątku. W kwietniu może osiągnąć trzykrotną wartość, a to będzie oznaczać bankructwo - mówił mecenas Monika Drab-Grotowska.

Tylko pięć oddziałów; dwa wewnętrzne, pediatria, rehabilitacja neurologiczna i oddział ratunkowy wykazują niewielkie zyski, pozostałe generują straty.
Wynagrodzenia pochłaniają 65 procent przychodów placówki. Program naprawczy przewiduje m.in. ograniczenie kosztów oraz inwestycje w sprzęt i nowe procedury medyczne. Na razie nie będzie zwolnień, ale dyrekcja zaproponuje części pracowników przejście na kontrakty.