TMT: Lekarz u prawnika - błędy medyczne to nie problem. Problemem jest ustawa refundacyjna
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 24.03.2012
Źródło: BL
Podczas kongresu Top Medical Trend ( 4 tys. uczestników – lekarzy) Kancelaria Brykczyński i Partnerzy darmowo udzielała porad prawnych. O co pytali lekarze? Wcale nie o błędy i zdarzenia medyczne – i idące za nimi ewentualne odszkodowania. Najbardziej zainteresowani byli ustawą refundacyjną.
Pierwsza grupa pytań dotyczyła odpowiedzialności za sprawdzenie, czy przyjmowany pacjent ma prawo do refundacji, czy nie. Kto jest odpowiedzialny za weryfikację? Czy oświadczenie, w którym pacjent osobistym podpisem zadeklaruje, że ma odpowiednie uprawnienia wystarczy? –Nie – odpowiadali pracownicy kancelarii. Potrzeba czegoś więcej. Na przykład okazania dowodu ubezpieczenia. Trzeba zrobić kserokopię.
Kto odpowiada za złe sprawdzenie poziomu wypisanego na recepcie poziomu refundacji, czy też złe sprawdzenie czy pacjent ma do niej prawo, czy nie? Zawsze lekarz. Ale jest istotna różnica, gdy chodzi o formę zatrudnienia medyka. Gdy lekarz zatrudniony jest na etat –odpowiedzialność pierwotną ponosi jego pracodawca. –I to on zpłaci z kasy firmy ewentualne odszkodowanie. Może potem podać do sądu lekarza – wystawcę recepty o zwrot wypłaconych środków. Ale: nie musi – zastrzegali fachowcy. Natomiast, gdy lekarz zatrudniony jest na kontrakt odpowiedzialność za błędy zupełnie omija pracodawcę, spada w całości na lekarza.
Druga grupa pytań dotyczyła form rejestrowania i funkcjonowania praktyk medycznych. Czy lepsza jest spółka cywilna, czy kodeks handlowy? –Formę prawną, w której miałaby być prowadzona praktyka lekarska trzeba zawsze rozpatrywać indywidualnie, w odniesieniu do praktyki – mówił Sławomir Perdoch z Kancelarii Brykczyński i Partnerzy.
Podczas dyżuru – od piątku 9.00 do soboty 16.00 – nie padło żadne pytanie o błędy i zdarzenia medyczne – i idące za nimi ewentualne odszkodowania. Według wstępnych i nieoficjalnych komentarzy oznacza to – że lekarze nie uważają tych zagrożeń za najważniejsze.
Kto odpowiada za złe sprawdzenie poziomu wypisanego na recepcie poziomu refundacji, czy też złe sprawdzenie czy pacjent ma do niej prawo, czy nie? Zawsze lekarz. Ale jest istotna różnica, gdy chodzi o formę zatrudnienia medyka. Gdy lekarz zatrudniony jest na etat –odpowiedzialność pierwotną ponosi jego pracodawca. –I to on zpłaci z kasy firmy ewentualne odszkodowanie. Może potem podać do sądu lekarza – wystawcę recepty o zwrot wypłaconych środków. Ale: nie musi – zastrzegali fachowcy. Natomiast, gdy lekarz zatrudniony jest na kontrakt odpowiedzialność za błędy zupełnie omija pracodawcę, spada w całości na lekarza.
Druga grupa pytań dotyczyła form rejestrowania i funkcjonowania praktyk medycznych. Czy lepsza jest spółka cywilna, czy kodeks handlowy? –Formę prawną, w której miałaby być prowadzona praktyka lekarska trzeba zawsze rozpatrywać indywidualnie, w odniesieniu do praktyki – mówił Sławomir Perdoch z Kancelarii Brykczyński i Partnerzy.
Podczas dyżuru – od piątku 9.00 do soboty 16.00 – nie padło żadne pytanie o błędy i zdarzenia medyczne – i idące za nimi ewentualne odszkodowania. Według wstępnych i nieoficjalnych komentarzy oznacza to – że lekarze nie uważają tych zagrożeń za najważniejsze.
