To motoambulans, "emergency" czy karetka na dwóch kółkach? Nie. To "maskotka pokazowa"

Pojazd bydgoskiego pogotowia ratunkowego wciąż czeka na swoją pierwszą akcję. Miał pomagać potrzebującym już od marca. Tak się jednak nie stało, bo na drodze stanęły przepisy.

- Karetka na dwóch kołach ma omijać korki, dzięki czemu szybciej dojedzie na miejsce zdarzenia. Na razie jest... pokazywana. [...] Nikt w bydgoskim pogotowiu ratunkowym nie przypuszczał, że wszystko potrwa tak długo. Chodzi między innymi o nazwę pojazdu - czytamy na stronie internetowej "Radia Pik".

Jak mówi Krzysztof Wiśniewski, rzecznik bydgoskiego pogotowia ratunkowego, pojazd nie mógł być zarejestrowany jako "motoambulans", bo... nie przewozi osób. Rzecznik wyjaśnia, że motocykl oklejono jako "emergency". Nawet to jednak nie pomogło.

- W tej chwili wprowadzamy procedury dysponowania motocykla ratunkowego - przyznaje rzecznik i zapowiada, że pierwsza akcja motocykla będzie mieć miejsce na przełomie maja i czerwca.

Przeczytaj również tekst pod tytułem: "Podopieczni Konstantego Radziwiłła dostaną milion złotych premii"