Toruńskie szpitale zostały objęte wieloletnim programem inwestycyjnym
Redaktor: Agnieszka Katrynicz
Data: 09.11.2010
Źródło: Nowości
Działy:
Poinformowano nas
Aktualności
– To inwestycyjny pakiet stulecia, który zapewni konieczną transfuzję nowoczesności dla wojewódzkich lecznic – tak ocenia finansowe przedsięwzięcie dotyczące toruńskich szpitali marszałek Piotr Całbecki.
A wszystko za sprawą Europejskiego Banku Inwestycyjnego, który jest instytucją finansową Unii Europejskiej o niekomercyjnym charakterze.
- Jego misją jest między innymi udzielanie długoterminowych pożyczek na realizację projektów inwestycyjnych, służących europejskiej spójności regionalnej - tłumaczy Beata Krzemińska, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego. - Podpisana z nim umowa jest efektem blisko rocznych negocjacji i analiz. Specjaliści z EBI przez wiele miesięcy rozważali sytuację naszej służby zdrowia, odbyło się w tej sprawie wiele spotkań i kilka wizytacji.
Jak dodaje Beata Krzemińska, wcześniej pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego przeznaczono na prace remontowe i modernizacyjne oraz zakupy sprzętu dla szpitali we wszystkich szesnastu powiatach ziemskich. Cały program wyceniany jest na 901 milionów złotych i trwał od 2007 roku, część pieniędzy już została wydana.
Przykładem jest szpital zakaźny w Toruniu. Zmodernizowana też została kardiologia we Włocławku. Teraz w kolejce są trzy inne szpitale toruńskie, m.in. Wojewódzki Ośrodek Lecznictwa Psychiatrycznego.
- Staraliśmy się o te pieniądze nie bez powodu. Poprawi się standard leczenia. A teraz mamy problem nawet z kupnem łóżka - zaznacza Ewa Skonieczna, dyrektor WOLP. - Na razie sami nic nie dokładamy do inwestycji, nie mamy z czego. Jesteśmy zadłużeni, bo NFZ źle finansuje psychiatrię. W 2010 roku opieka ogólnopsychiatryczna jest niedoszacowana w 35 procentach, oddział dziecięcy i młodzieżowy w 22, ogólnopsychiatryczne w 11. NFZ nie płaci za pacjentów o przedłużonym pobycie, np. chorych na schizofrenię. Co to oznacza? Nasze rzeczywiste koszty są wyższe niż dostajemy z NFZ. Stąd strata w wysokości 183 tys. zł. Dla nas to dużo.
- Jego misją jest między innymi udzielanie długoterminowych pożyczek na realizację projektów inwestycyjnych, służących europejskiej spójności regionalnej - tłumaczy Beata Krzemińska, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego. - Podpisana z nim umowa jest efektem blisko rocznych negocjacji i analiz. Specjaliści z EBI przez wiele miesięcy rozważali sytuację naszej służby zdrowia, odbyło się w tej sprawie wiele spotkań i kilka wizytacji.
Jak dodaje Beata Krzemińska, wcześniej pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego przeznaczono na prace remontowe i modernizacyjne oraz zakupy sprzętu dla szpitali we wszystkich szesnastu powiatach ziemskich. Cały program wyceniany jest na 901 milionów złotych i trwał od 2007 roku, część pieniędzy już została wydana.
Przykładem jest szpital zakaźny w Toruniu. Zmodernizowana też została kardiologia we Włocławku. Teraz w kolejce są trzy inne szpitale toruńskie, m.in. Wojewódzki Ośrodek Lecznictwa Psychiatrycznego.
- Staraliśmy się o te pieniądze nie bez powodu. Poprawi się standard leczenia. A teraz mamy problem nawet z kupnem łóżka - zaznacza Ewa Skonieczna, dyrektor WOLP. - Na razie sami nic nie dokładamy do inwestycji, nie mamy z czego. Jesteśmy zadłużeni, bo NFZ źle finansuje psychiatrię. W 2010 roku opieka ogólnopsychiatryczna jest niedoszacowana w 35 procentach, oddział dziecięcy i młodzieżowy w 22, ogólnopsychiatryczne w 11. NFZ nie płaci za pacjentów o przedłużonym pobycie, np. chorych na schizofrenię. Co to oznacza? Nasze rzeczywiste koszty są wyższe niż dostajemy z NFZ. Stąd strata w wysokości 183 tys. zł. Dla nas to dużo.
