Tu jest (był) pęcherzyk żółciowy
Tagi: | błąd lekarski, błąd medyczny |
Poznanianka wykonała rezonans magnetycznym jamy brzusznej. Radiolog w opisie badania napisał, że wszystko jest w porządku, łącznie z pęcherzykiem żółciowym. Problem polega na tym, że... pęcherzyk został usunięty. Kilka lat wcześniej lekarze go wycięli.
- Trzydziestoparoletnia poznanianka dostała skierowanie na rezonans magnetyczny jamy brzusznej. Badanie wykonała w prywatnym Centrum Diagnostyki Radiologicznej przy ulicy 28 Czerwca 1956 w Poznaniu. Wynik przyszedł drogą elektroniczną na skrzynkę pocztową chorej - poinformowała "Gazeta Wyborcza" i zacytowała opis badania: - Wątroba niepowiększona, trzustka o prawidłowej wielkości, pęcherzyk żółciowy jednorodny.
Ale...
Kobieta od dwóch lat nie ma pęcherzyka żółciowego. W 2016 roku przeszła zabieg cholecystektomii w jednym z poznańskich szpitali. Potwierdza to wypis oddziału chirurgicznego, do którego dotarła "Gazeta Wyborcza".
Zdarza się
Do 2 stycznia 2019 roku pacjentka nie usłyszała wyjaśnień w sprawie pomyłki, mimo że reklamację przesłała 2 grudnia ubiegłego roku. Sprawę skomentował za to inny radiolog.
- Niejednemu z nas udało się opisać macicę u mężczyzny czy prostatę u kobiety. Błąd opisany w artykule zdarzył się wielu lekarzom, praktycznie większość, nawet najlepsi opisywali w swoim życiu pęcherzyk, którego nie ma - napisał jeden z radiologów w liście do "Gazety Wyborczej". Lekarz przyznał, że większość radiologów przy opisywaniu zdjęć zmuszona jest korzystać z gotowych szablonów. Powód? Nadmiar pracy.
- Lekarze kopiują prawidłowe wyniki badań jamy brzusznej, które edytują potem w komputerze. Z szablonu skreślają niepotrzebne zwroty i nanoszą nowe informacje w pierwszej kolejności skupiając się na patologicznych zmianach. Bywa, że w pośpiechu lekarz zapomni usunąć nieprawdziwe zdania dotyczące np. nieistniejącego pęcherzyka czy śledziony - napisał specjalista w liście.
Ile błędów medycznych?
W 2017 roku prokuratury w całym kraju prowadziły 5678 postępowań dotyczących błędów medycznych. To o 15 proc. więcej niż w 2016 r. (4963). Skąd ten wzrost? Przyczyn jest kilka: skuteczniejsi prokuratorzy, bardziej świadome społeczeństwo i coraz hojniejsze dla pokrzywdzonych sądy.
Z danych Prokuratury Krajowej wynika, że w porównaniu z 2016 r. w minionym roku o 8 proc. wzrosła też liczba nowych spraw o błędy medyczne. O prawie 16 proc. zwiększyła się również liczba postępowań kończonych przez prokuratorów. W 2016 r. prokuratorzy zakończyli 3634 sprawy dotyczące błędów medycznych, a w 2017 r. - 4206.
139 spraw zakończyło się aktem oskarżenia (wzrost o 23 proc.), dwie wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze. W 248 przypadkach prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania przygotowawczego, a w 1613 umorzyła postępowanie.
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
Ale...
Kobieta od dwóch lat nie ma pęcherzyka żółciowego. W 2016 roku przeszła zabieg cholecystektomii w jednym z poznańskich szpitali. Potwierdza to wypis oddziału chirurgicznego, do którego dotarła "Gazeta Wyborcza".
Zdarza się
Do 2 stycznia 2019 roku pacjentka nie usłyszała wyjaśnień w sprawie pomyłki, mimo że reklamację przesłała 2 grudnia ubiegłego roku. Sprawę skomentował za to inny radiolog.
- Niejednemu z nas udało się opisać macicę u mężczyzny czy prostatę u kobiety. Błąd opisany w artykule zdarzył się wielu lekarzom, praktycznie większość, nawet najlepsi opisywali w swoim życiu pęcherzyk, którego nie ma - napisał jeden z radiologów w liście do "Gazety Wyborczej". Lekarz przyznał, że większość radiologów przy opisywaniu zdjęć zmuszona jest korzystać z gotowych szablonów. Powód? Nadmiar pracy.
- Lekarze kopiują prawidłowe wyniki badań jamy brzusznej, które edytują potem w komputerze. Z szablonu skreślają niepotrzebne zwroty i nanoszą nowe informacje w pierwszej kolejności skupiając się na patologicznych zmianach. Bywa, że w pośpiechu lekarz zapomni usunąć nieprawdziwe zdania dotyczące np. nieistniejącego pęcherzyka czy śledziony - napisał specjalista w liście.
Ile błędów medycznych?
W 2017 roku prokuratury w całym kraju prowadziły 5678 postępowań dotyczących błędów medycznych. To o 15 proc. więcej niż w 2016 r. (4963). Skąd ten wzrost? Przyczyn jest kilka: skuteczniejsi prokuratorzy, bardziej świadome społeczeństwo i coraz hojniejsze dla pokrzywdzonych sądy.
Z danych Prokuratury Krajowej wynika, że w porównaniu z 2016 r. w minionym roku o 8 proc. wzrosła też liczba nowych spraw o błędy medyczne. O prawie 16 proc. zwiększyła się również liczba postępowań kończonych przez prokuratorów. W 2016 r. prokuratorzy zakończyli 3634 sprawy dotyczące błędów medycznych, a w 2017 r. - 4206.
139 spraw zakończyło się aktem oskarżenia (wzrost o 23 proc.), dwie wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze. W 248 przypadkach prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania przygotowawczego, a w 1613 umorzyła postępowanie.
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.