USA szukają szpitalnych oszczędności. A my?
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 09.05.2013
Źródło: IJofM, JS
Działy:
Poinformowano nas
Aktualności
Kathleen Sebelius, sekretarz zdrowia USA, zapowiedziała przeznaczenie 87 mln USD na tworzenie centrów analizujących cenowe różnice szpitalnych wydatków i wycen procedur. Jak bowiem się okazuje, różnice między tymi samymi zabiegami mogą wynosić w jednym mieście nawet kilkadziesiąt tysięcy dolarów.
Centers for Medicare & Medicaid Services Agency przeanalizowała ceny procedur w różnych szpitalach USA. Okazało się, że różnice w wycenach tych samych procedur są tak duże, że nie znajduje to żadnego uzasadnienia ekonomicznego. W efekcie traci na tym cały system ubezpieczeniowy – państwowe Medicare i Medicaid oraz systemy prywatne. Jak zauważyli eksperci agencji, cena wszczepienia protezy stawu biodrowego kosztuje w jednym stanie ok. 5,3 tys. dolarów, ale już w innym 223 tys. Mniejsze rozbieżności są w leczeniu niewydolności serca – od 9 do 51 tys. dolarów. Z kolei, jak stwierdzili dziennikarze "New York Times", leczenie zapalenia płuc w Nowym Jorku w jednym szpitalu kosztuje 14 610 dolarów, ale już w innym 51 tys.
Nowo powstałe centra analiz cen mają te dysproporcje wyjaśnić oraz doprowadzić do unifikacji cenowej opartej na realnych kosztach leczenia. Na początek systemem ma zostać objętych 3300 szpitali w całych Stanach Zjednoczonych.
Nowo powstałe centra analiz cen mają te dysproporcje wyjaśnić oraz doprowadzić do unifikacji cenowej opartej na realnych kosztach leczenia. Na początek systemem ma zostać objętych 3300 szpitali w całych Stanach Zjednoczonych.