Ugoda w sprawie nadwykonań w Stalowej Woli
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 06.10.2010
Szpital w Stalowej Woli, jako jedyny na Podkarpaciu, dogadał się z Narodowym Funduszem Zdrowia w sprawie kilkumilionowych należności z okresu dwóch lat, za tak zwane nadwykonania. Została zawarta ugoda.
Źródło: Echo Dnia
Szpital stalowowolski, podobnie jak kilka innych podkarpackich szpitali, wystąpił na drogę sądową w sprawie wypłaty przez Narodowy Fundusz Zdrowia pieniędzy za nadwykonania, czyli leczenie pacjentów ponad limit wyznaczony kontraktem. Na powstawanie nadwykonań wpływ ma nie rozrzutność szpitali, tylko konieczność zapewnienia opieki medycznej, której nie sposób zaplanować, a która polega na ratowaniu zdrowia i życia ludzi.
Na konferencji prasowej dyrektor szpitala Edward Surmacz nie chciał podać na czym konkretnie polega ugoda z Narodowym Funduszem Zdrowia za lata 2008-2009. Wspomniał tylko, że "dogadali się handlowo" i że musiał przełknąć gorzką pigułkę, jaką była zgoda na otrzymanie mniejszej należności od spodziewanej. Szpital ma stabilną sytuację - zapewnił dyrektor.
Szpital stalowowolski, podobnie jak kilka innych podkarpackich szpitali, wystąpił na drogę sądową w sprawie wypłaty przez Narodowy Fundusz Zdrowia pieniędzy za nadwykonania, czyli leczenie pacjentów ponad limit wyznaczony kontraktem. Na powstawanie nadwykonań wpływ ma nie rozrzutność szpitali, tylko konieczność zapewnienia opieki medycznej, której nie sposób zaplanować, a która polega na ratowaniu zdrowia i życia ludzi.
Na konferencji prasowej dyrektor szpitala Edward Surmacz nie chciał podać na czym konkretnie polega ugoda z Narodowym Funduszem Zdrowia za lata 2008-2009. Wspomniał tylko, że "dogadali się handlowo" i że musiał przełknąć gorzką pigułkę, jaką była zgoda na otrzymanie mniejszej należności od spodziewanej. Szpital ma stabilną sytuację - zapewnił dyrektor.
