Uproszczenie druków: pół godziny dziennie więcej na pracę z pacjentami, nie kwitkami
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 03.11.2010
Nowe, uproszczone druki zwolnień lekarskich mają mieć o 5 rubryk mniej. Brak obowiązku ich wypełniania pozwoli lekarzowi oszczędzić średnio dwie minuty. Dziennie lekarze zyskają dzięki temu ok 30 minut na pracę z pacjentamim, nie kwitkami.
Źródło: Gazeta Współczesna
Zwolnienia lekarskie to od dawna punkt zapalny między lekarzami a ZUS. Wypisanie ręczne takiego druku zajmuje zazwyczaj kilka minut. Dlatego środowisko medyczne domagało się jego uproszczenia.
W efekcie, od 12 stycznia w drukach nie będzie trzeba wpisywać takich informacji, jak liczba dni niezdolności do pracy, imię i nazwisko lekarza, NIP zakładu i nazwa płatnika. Zostaje jednak obowiązek wpisania m.in. PESELU pacjenta czy daty jego urodzenia. Mimo to, według inicjatorów zmian, ubędzie papierkowej roboty, a lekarz zyska 2 minuty więcej na zajęcie się pacjentem.
Zdaniem lekarzy rodzinnych mniej rubryczek nic lekarzom ani pacjentom nie da.
Medycy walczą od dawna o to, aby ZUS przestał ich zmuszać do wypisywania druków, drukowania ich, dostarczania do oddziału ZUS, przechowywania kopii przez 3 lata, a potem utylizowania. Wszystko robią na własny koszt.
Zwolnienia lekarskie to od dawna punkt zapalny między lekarzami a ZUS. Wypisanie ręczne takiego druku zajmuje zazwyczaj kilka minut. Dlatego środowisko medyczne domagało się jego uproszczenia.
W efekcie, od 12 stycznia w drukach nie będzie trzeba wpisywać takich informacji, jak liczba dni niezdolności do pracy, imię i nazwisko lekarza, NIP zakładu i nazwa płatnika. Zostaje jednak obowiązek wpisania m.in. PESELU pacjenta czy daty jego urodzenia. Mimo to, według inicjatorów zmian, ubędzie papierkowej roboty, a lekarz zyska 2 minuty więcej na zajęcie się pacjentem.
Zdaniem lekarzy rodzinnych mniej rubryczek nic lekarzom ani pacjentom nie da.
Medycy walczą od dawna o to, aby ZUS przestał ich zmuszać do wypisywania druków, drukowania ich, dostarczania do oddziału ZUS, przechowywania kopii przez 3 lata, a potem utylizowania. Wszystko robią na własny koszt.
