Uszkodziła karetkę – grozi jej do pięciu lat więzienia

24-letnia mieszkanka Namysłowa uszkodziła szybę w karetce pogotowia. Kobieta została zatrzymana przez patrol policji. Sprawczyni usłyszała już zarzuty, a za popełnione przestępstwo grozi jej do pięciu lat więzienia.

8 stycznia około godziny 2.20 dyżurny namysłowskiej policji otrzymał zgłoszenie o zakłócaniu ciszy nocnej w jednym z mieszkań. Interwencja, która z pozoru miała zakończyć się rutynowymi czynnościami, nabrała zaskakującego obrotu. Po przybyciu na miejsce policjanci w mieszkaniu zastali 24-letnią kobietę, która początkowo twierdziła, że jest sama, i zachowywała spokój. Jednak wkrótce jej zachowanie zmieniło się – stała się agresywna i odmówiła funkcjonariuszom wyjścia z mieszkania, mówiąc, że potrzebuje pomocy medycznej.

Wezwany na miejsce zespół ratownictwa medycznego ocenił, że kobieta nie wymaga hospitalizacji. Policjanci zakończyli interwencję i wrócili do patrolu. Niedługo później zostali ponownie wezwani pod ten sam adres. Tym razem zgłoszenie dotyczyło uszkodzenia szyby karetki pogotowia, a sprawcami miała być 24-letnia kobieta oraz nieznany mężczyzna. Policjanci natychmiast zatrzymali agresywną kobietę i rozpoczęli poszukiwania drugiego sprawcy w pobliskiej okolicy.

Mieszkanka Namysłowa usłyszała zarzut zniszczenia mienia, za co grozi jej kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do pięciu lat. Policja przypomina, że ratownicy medyczni, lekarze i pielęgniarki są objęci ochroną funkcjonariuszy publicznych podczas wykonywania obowiązków służbowych.

Karetki – zamknięte pułapkiJanusz Cieszyński upomina się o ratowników medycznych. – Nie są odpowiednio chronieni. Prawo uniemożliwia przewożenie agresywnych pacjentów w kajdankach, nawet w obecności policjanta, co często zamienia karetki w pułapki – podkreśla.

Przeczytaj także: „Pomoc z opóźnieniem” i „Pijany dusił pielęgniarkę, a lekarzowi groził śmiercią”.