W Nowym Targu też wprowadzili zakaz konkurencji

Udostępnij:
W Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym w Nowym Targu wprowadzono zakaz pracy konkurencyjnej dla personelu. Dyrektor postanowił zakazać wszelkich form pozaszpitalnego zarobkowania w branży medycznej personelu zatrudnionego na podstawie umów o pracę, nawet wolontariatu. Oburzone związki zawodowe wysłały pisma do Państwowej Inspekcji Pracy, starosty, radnych powiatowych, izb lekarskiej i pielęgniarskiej. Pielęgniarki wystąpiły do wojewody o wydanie rozstrzygnięcia nadzorczego.
Zakaz konkurowania jest realizacją przyjętej w lutym uchwały zarządu powiatu. Jej intencją było wyeliminowanie na przyszłość w sięganiu po kontrakty z NFZ tych, którzy np. - prowadzą w pomieszczeniach dzierżawionych od szpitala działalność, która pokrywa się z profilem jego oddziałów, zakładów lub poradni specjalistycznych.

Zarządzenie dyrektora poszło jednak znacznie dalej, obejmując wszystkie formy pozaszpitalnego zarobkowania w branży medycznej personelu zatrudnionego na podstawie umów o pracę. Zakaz dotyczy bowiem: umów i kontraktów menedżerskich u innego pracodawcy lub winnym podmiocie; umów-zleceń, umów o dzieło, usług agencyjnych, działalności gospodarczej wykonywanej samodzielnie lub niesamodzielnie, odpłatnie lub nieodpłatnie (np. także wolontariatu); posiadania wkładów i udziałów w spółkach kapitałowych; zasiadania w organach zarządzających, kontrolnych lub nadzorczych, również „sprawowania funkcji doradczych, opiniodawczych" w podmiotach prowadzących działalność taką samą lub zbliżoną do zakresu działalności Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego w Nowym Targu.

Od razu podniosła się wrzawa - zarówno ze strony niewielu już lekarzy pozostających na umowach, jak też pielęgniarek i rehabilitantów poza dyżurami dorabiających w innych podmiotach, ratowników, którzy pracują i w Nowym Targu i w Zakopanem, personelu z radiologii wykonującego np. zdjęcia panoramiczne u dentystów.
-To jakieś nieporozumienie - mówi lekarz. - Mamy teraz zrezygnować z prywatnych gabinetów, z tego, na co pracowaliśmy latami?

- Zarządzenie nie jest wymierzone przeciw komukolwiek - uspokaja dyrektor szpitala Marek Wierzba. - Jeśli ktoś gdzieś sobie dorabia, nie ma ku temu przeciwwskazań, gdy nie występuje wyraźny konflikt między tym dorabianiem a interesem szpitala. Z takim konfliktem mamy do czynienia, jeśli np. lekarz oprócz zatrudnienia w szpitalu ma również NZOZ - lub jest jego współwłaścicielem - a ten NZOZ bierze udział w postępowaniu o kontrakt. Takie ograniczenia to zasady ogólnie stosowane na świecie.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.