Waldemar Stylo został nowym dyrektorem szpitala
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 03.07.2016
Źródło: KL, Gazetakrakowska.pl
Tagi: | Waldemar Stylo, dyrektor, dyrektorzy, szpital, szpitale |
Szpital Powiatowy w Chrzanowie ma nowego szefa. Został wybrany spośród dziesięciu kandydatów na to stanowisko. - Na pewno sprawdzę kompetencje kadry kierowniczej, zweryfikuję, czy każdy ma odpowiednie kwalifikacje na swe stanowisko - zapowiada Waldemar Stylo.
Nowy dyrektor to analityk ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Jest absolwentem Politechniki Krakowskiej oraz Szkoły Zdrowia Publicznego przy UJ. Wcześniej - przez dwa lata - kierował Szpitalem Powiatowym w Myślenicach. Pokonał w konkursie dziewięciu innych osób ubiegających się o stanowisko dyrektora.
Nowy dyrektor w rozmowie z "Gazetą Krakowską" opowiedział o tym, jak będzie wyglądać początek jego pracy na stanowisku: - Zacznę od tego, by załoga miała okazję mnie poznać, a przynajmniej reprezentacja każdej z grup. Uważam, że są bardzo istotnym zasobem szpitala i na pewno będę wsłuchiwał się w uwagi dotyczące funkcjonowania placówki. Nie wykluczam, że potrzebne będą zmiany. Wdrażając je, na pewno będę chciał rzetelnie wytłumaczyć powody i wziąć pod uwagę racje drugiej strony. Jednym słowem, chcę być dyrektorem, który nie będzie tworzył żadnych podziałów, nie będzie carem na włościach, lecz człowiekiem, który działa w zespole dla dobra szpitala i pacjentów, dla którego liczy się dialog. Mam też świadomość, że nie wszystko da się zrobić i nie wszystkie trudności rozwiązać, gdyż mogą występować problemy wynikające z przyczyn zewnętrznych, takich jak zła organizacja systemu ochrony zdrowia, niewłaściwy podział kompetencji w zakresie organizacji systemu, zła wycena świadczeń czy też zmiany, które mają nastąpić w systemie ochrony zdrowia, a których jeszcze nie znamy. Ale jeżeli będziemy dążyć wspólnie do celu, będzie łatwiej.
Przedstawiając wizję rozwoju szpitala nowy dyrektor powiedział, że chciałby uruchomić nowe oddziały.
- Oddział geriatryczny, oddział paliatywny oraz oddział pielęgnacyjno-opiekuńczy lub oddział o podobnym charakterze - być może dla pacjentów sztucznie wentylowanych - stwierdził w rozmowie z "Gazetą Krakowską".
Waldemar Stylo nie jest lekarzem, ale ma za sobą lata pracy w ochronie zdrowia. Jak przyznał, jego zainteresowanie służbą zdrowia zaczęło się w 1992 roku, kiedy po wypadku najpierw przez miesiąc leżał w szpitalu, a potem przechodził długą rehabilitację.
- Wiele rzeczy mnie wówczas irytowało. System opieki zdrowotnej nie działał jak trzeba. Wtedy postanowiłem, że pójdę na studia podyplomowe do pierwszej otwartej wówczas w kraju Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego - powiedział "Gazecie Krakowskiej".
Nowy dyrektor w rozmowie z "Gazetą Krakowską" opowiedział o tym, jak będzie wyglądać początek jego pracy na stanowisku: - Zacznę od tego, by załoga miała okazję mnie poznać, a przynajmniej reprezentacja każdej z grup. Uważam, że są bardzo istotnym zasobem szpitala i na pewno będę wsłuchiwał się w uwagi dotyczące funkcjonowania placówki. Nie wykluczam, że potrzebne będą zmiany. Wdrażając je, na pewno będę chciał rzetelnie wytłumaczyć powody i wziąć pod uwagę racje drugiej strony. Jednym słowem, chcę być dyrektorem, który nie będzie tworzył żadnych podziałów, nie będzie carem na włościach, lecz człowiekiem, który działa w zespole dla dobra szpitala i pacjentów, dla którego liczy się dialog. Mam też świadomość, że nie wszystko da się zrobić i nie wszystkie trudności rozwiązać, gdyż mogą występować problemy wynikające z przyczyn zewnętrznych, takich jak zła organizacja systemu ochrony zdrowia, niewłaściwy podział kompetencji w zakresie organizacji systemu, zła wycena świadczeń czy też zmiany, które mają nastąpić w systemie ochrony zdrowia, a których jeszcze nie znamy. Ale jeżeli będziemy dążyć wspólnie do celu, będzie łatwiej.
Przedstawiając wizję rozwoju szpitala nowy dyrektor powiedział, że chciałby uruchomić nowe oddziały.
- Oddział geriatryczny, oddział paliatywny oraz oddział pielęgnacyjno-opiekuńczy lub oddział o podobnym charakterze - być może dla pacjentów sztucznie wentylowanych - stwierdził w rozmowie z "Gazetą Krakowską".
Waldemar Stylo nie jest lekarzem, ale ma za sobą lata pracy w ochronie zdrowia. Jak przyznał, jego zainteresowanie służbą zdrowia zaczęło się w 1992 roku, kiedy po wypadku najpierw przez miesiąc leżał w szpitalu, a potem przechodził długą rehabilitację.
- Wiele rzeczy mnie wówczas irytowało. System opieki zdrowotnej nie działał jak trzeba. Wtedy postanowiłem, że pójdę na studia podyplomowe do pierwszej otwartej wówczas w kraju Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego - powiedział "Gazecie Krakowskiej".