Warszawa robi porządek ze swoją pediatrią
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 03.06.2015
Źródło: BL, Gazeta Wyborcza
We wrześniu ma zacząć działać szpital dla dzieci w Warszawie przy ul. Żwirki i Wigury. W wakacje zostaną tam przeniesione dwa szpitale z Litewskiej i Działdowskiej. W stolicy ma też powstać „szpital bez pacjentów”.
-W nowym szpitalu pediatrycznym, który Warszawski Uniwersytet Medyczny buduje w kampusie na Ochocie, trwają odbiory, później zacznie się wyposażanie – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Do klinik przy ul. Żwirki i Wigury na tyłach szpitala przy ul. Banacha zostaną przeniesione oddziały z ul. Litewskiej w Śródmieściu i Działdowskiej na Woli. Poszpitalny budynek w centrum uczelnia chce sprzedać. Jest w trakcie rozmów, ale nie chce zdradzać szczegółów negocjacji.
Według gazety w budynku przy Działdowskiej planuje zrobić centrum symulacji medycznych dla studentów, czyli "szpital bez pacjentów", w którym będą odbywać się zajęcia. Żadnego z tych budynków nie dałoby się tak zmodernizować, by spełniały nowe wymagania Ministerstwa Zdrowia.
Dwa szpitale mają się przenieść do nowych murów w wakacje. - To będzie gigantyczna akcja logistyczna, której na taką skalę w Polsce jeszcze nie było - podkreśla Robert Krawczyk, dyrektor szpitali przy Litewskiej i Działdowskiej, który szefuje także nowej lecznicy. - Będziemy przyjmować pacjentów i się przeprowadzać, dlatego przez pewien czas działać będą trzy izby przyjęć. Musimy przewieźć nie tylko chorych i sprzęt, ale także archiwum, które jest ogromne.
Nowy szpital ma ponad 500 łóżek, czyli ok. 140 więcej niż w dwóch placówkach, które ma zastąpić.
Do klinik przy ul. Żwirki i Wigury na tyłach szpitala przy ul. Banacha zostaną przeniesione oddziały z ul. Litewskiej w Śródmieściu i Działdowskiej na Woli. Poszpitalny budynek w centrum uczelnia chce sprzedać. Jest w trakcie rozmów, ale nie chce zdradzać szczegółów negocjacji.
Według gazety w budynku przy Działdowskiej planuje zrobić centrum symulacji medycznych dla studentów, czyli "szpital bez pacjentów", w którym będą odbywać się zajęcia. Żadnego z tych budynków nie dałoby się tak zmodernizować, by spełniały nowe wymagania Ministerstwa Zdrowia.
Dwa szpitale mają się przenieść do nowych murów w wakacje. - To będzie gigantyczna akcja logistyczna, której na taką skalę w Polsce jeszcze nie było - podkreśla Robert Krawczyk, dyrektor szpitali przy Litewskiej i Działdowskiej, który szefuje także nowej lecznicy. - Będziemy przyjmować pacjentów i się przeprowadzać, dlatego przez pewien czas działać będą trzy izby przyjęć. Musimy przewieźć nie tylko chorych i sprzęt, ale także archiwum, które jest ogromne.
Nowy szpital ma ponad 500 łóżek, czyli ok. 140 więcej niż w dwóch placówkach, które ma zastąpić.
