Warszawa: szpitalowi na Niekłańskiej przybędzie łóżek
Redaktor: Agnieszka Katrynicz
Data: 19.11.2010
Źródło: Gazeta Wyborcza, Stołeczna
Przepełniony Szpital Dziecięcy przy Niekłańskiej w Warszawie ma być rozbudowany. Powstanie 100 dodatkowych miejsc dla maluchów.
Władze województwa mazowieckiego poinformowały, że zabezpieczyły na inwestycje przy Niekłańskiej 8 mln zł.
Szpital rocznie przyjmuje 13 tys. maluchów. Warunki lokalowe w lecznicy pozostawiają jednak wiele do życzenia. Malutkie sale są przeładowane, a dodatkowo na podłodze przy dziecięcych łóżeczkach śpią rodzice.
- Obecny budynek szpitala z lat 50. nawet po gruntownej modernizacji nie byłby wstanie spełniać obowiązujących standardów. Rozwiązaniem W takiej sytuacji jest budowa nowego obiektu - mówi Marta Milewska, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego, do którego należy szpital.
Inwestycja przy Niekłańskiej zacznie się w pierwszej połowie przyszłego roku. Między dotychczasowymi skrzydłami szpitala powstanie czterokondygnacyjny budynek o powierzchni użytkowej blisko 4 tys. m kw. Na niskim parterze budynku mieścić się będzie szpitalny oddział ratunkowy, a w nim m.in.dwie sale zabiegowe, czterołóżkowa sala obserwacji i gabinety lekarskie. Na wysokim parterze zlokalizowany zostanie oddział intensywnej terapii. Pierwsze piętro zajmie oddział pooperacyjny. Na najwyższej kondygnacji powstaną bloki operacyjne.
Budowa potrwa co najmniej trzy lata. Zarząd województwa chce zabezpieczyć w wieloletnim planie finansowym 20 mln zł w 2012 r. oraz kolejne 49 mln zł w 2013 r.
Urzędnicy rozważają też połączenie szpitala przy Niekłańskiej z drugą swoją lecznicą w Dziekanowie Leśnym. Wszystko z powodu oszczędności. Dziekanowski szpital ma 30 mln długu. Marszałek liczy na oszczędności po połączeniu administracji i sprofilowaniu szpitali, tak by się uzupełniały.
- Wykorzystując dobrą lokalizację, szpital przy ul. Niekłańskiej mógłby przyjmować nagłe przypadki. Natomiast w Dziekanowie Leśnym wykonywane byłyby zabiegi planowane. Miałby też rehabilitacje - tłumaczy Marta Milewska, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego.
Korzyści z takiej fuzji zakłada sporządzony już raport medyczny. Teraz urzędnicy czekają na raport finansowy. - Na razie są to tylko plany, więc nie mogę powiedzieć, kiedy i czy w ogóle dojdzie do połączenia - zaznacza Milewska.
Szpital rocznie przyjmuje 13 tys. maluchów. Warunki lokalowe w lecznicy pozostawiają jednak wiele do życzenia. Malutkie sale są przeładowane, a dodatkowo na podłodze przy dziecięcych łóżeczkach śpią rodzice.
- Obecny budynek szpitala z lat 50. nawet po gruntownej modernizacji nie byłby wstanie spełniać obowiązujących standardów. Rozwiązaniem W takiej sytuacji jest budowa nowego obiektu - mówi Marta Milewska, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego, do którego należy szpital.
Inwestycja przy Niekłańskiej zacznie się w pierwszej połowie przyszłego roku. Między dotychczasowymi skrzydłami szpitala powstanie czterokondygnacyjny budynek o powierzchni użytkowej blisko 4 tys. m kw. Na niskim parterze budynku mieścić się będzie szpitalny oddział ratunkowy, a w nim m.in.dwie sale zabiegowe, czterołóżkowa sala obserwacji i gabinety lekarskie. Na wysokim parterze zlokalizowany zostanie oddział intensywnej terapii. Pierwsze piętro zajmie oddział pooperacyjny. Na najwyższej kondygnacji powstaną bloki operacyjne.
Budowa potrwa co najmniej trzy lata. Zarząd województwa chce zabezpieczyć w wieloletnim planie finansowym 20 mln zł w 2012 r. oraz kolejne 49 mln zł w 2013 r.
Urzędnicy rozważają też połączenie szpitala przy Niekłańskiej z drugą swoją lecznicą w Dziekanowie Leśnym. Wszystko z powodu oszczędności. Dziekanowski szpital ma 30 mln długu. Marszałek liczy na oszczędności po połączeniu administracji i sprofilowaniu szpitali, tak by się uzupełniały.
- Wykorzystując dobrą lokalizację, szpital przy ul. Niekłańskiej mógłby przyjmować nagłe przypadki. Natomiast w Dziekanowie Leśnym wykonywane byłyby zabiegi planowane. Miałby też rehabilitacje - tłumaczy Marta Milewska, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego.
Korzyści z takiej fuzji zakłada sporządzony już raport medyczny. Teraz urzędnicy czekają na raport finansowy. - Na razie są to tylko plany, więc nie mogę powiedzieć, kiedy i czy w ogóle dojdzie do połączenia - zaznacza Milewska.
