Wiceprezes ORL: system do wypisywania e-ZLA jest zawodny
Redaktor: Kamila Gębska
Data: 19.01.2016
Źródło: KG,oilwaw
Okręgowa Rada Lekarska w Warszawie apeluje, by lekarze nie wypisywali e-zwolnień dlatego, że nie chce, by w razie porażki systemu lekarze nie byli ą obwiniani. Zdaniem Juliana Wróbla, wiceprezesa ORL problemy z systemem uderzą przede wszystkim w pacjentów.
Od 1 stycznia 2016 można wystawiać e-zwolnienia za pośrednictwem platformy elektronicznej ZUS i po staremu – na papierze. Za dwa lata możliwość wystawiania papierowych druków ZLA ma być zlikwidowana.
Julian Wróbel goszcząc w audycji Polskiego Radia 24 wyjaśniał, że Okręgowa Rada Lekarska w Warszawie jest za tym, by wypisywać zwolnienia elektroniczne, ale pod warunkiem, że system będzie działał prawidłowo. Zaapelowała zatem, by do czasu ustalenia jasnych zasad współpracy z ZUS lekarze nie wypisywali e- zwolnień.
– Czy widział pan lekarza, który zawiesiłby się podczas wypisywania zwolnienia ręcznie? Lekarz to nie e-system i się nie zawiesza – mówił dziennikarzowi. Podkreślił, że często w razie autoryzacji e-zwolnienia za pomocą platformy e-PUAP2 system przestaje działać.
Wiceprezes dodał, że na etapie konsultacji lekarze proponowali ZUS przetestowanie systemu pilotażowo na obszarze jednego województwa, by w fazie testów wyłapać ewentualne pomyłki. Jednak, jak mówił, poprzednia ekipa, która wprowadzała system, nie zgodziła się na takie działanie, decydując się w związku z tym na „rozpoznanie w boju”.
– Lekarze i pacjenci są testerami wdrożonego systemu, ponieważ nikt wcześniej go nie wypróbował w warunkach rzeczywistych. Choć lekarze są od leczenia, to dla polityków i autorów systemu stali się królikami doświadczalnymi. Pół biedy, gdyby chodziło tylko o służby medyczne, ale chodzi tu o tysiące pacjentów. To nienormalne, żeby do systemu opieki zdrowotnej wrzucono niekompletne narzędzie i winni jego niepowodzeniu byli lekarze – powiedział Julian Wróbel.
Julian Wróbel goszcząc w audycji Polskiego Radia 24 wyjaśniał, że Okręgowa Rada Lekarska w Warszawie jest za tym, by wypisywać zwolnienia elektroniczne, ale pod warunkiem, że system będzie działał prawidłowo. Zaapelowała zatem, by do czasu ustalenia jasnych zasad współpracy z ZUS lekarze nie wypisywali e- zwolnień.
– Czy widział pan lekarza, który zawiesiłby się podczas wypisywania zwolnienia ręcznie? Lekarz to nie e-system i się nie zawiesza – mówił dziennikarzowi. Podkreślił, że często w razie autoryzacji e-zwolnienia za pomocą platformy e-PUAP2 system przestaje działać.
Wiceprezes dodał, że na etapie konsultacji lekarze proponowali ZUS przetestowanie systemu pilotażowo na obszarze jednego województwa, by w fazie testów wyłapać ewentualne pomyłki. Jednak, jak mówił, poprzednia ekipa, która wprowadzała system, nie zgodziła się na takie działanie, decydując się w związku z tym na „rozpoznanie w boju”.
– Lekarze i pacjenci są testerami wdrożonego systemu, ponieważ nikt wcześniej go nie wypróbował w warunkach rzeczywistych. Choć lekarze są od leczenia, to dla polityków i autorów systemu stali się królikami doświadczalnymi. Pół biedy, gdyby chodziło tylko o służby medyczne, ale chodzi tu o tysiące pacjentów. To nienormalne, żeby do systemu opieki zdrowotnej wrzucono niekompletne narzędzie i winni jego niepowodzeniu byli lekarze – powiedział Julian Wróbel.
