Wielka kontrola porodówek, czyli Tombarkiewicz mówi „sprawdzam”
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 02.11.2016
Źródło: BL, Dziennik Łódzki
W czwartek ma rozpocząć się wielka kontrola w oddziałach ginekologiczno - położniczych i dla noworodków w Łódzkiem. Kontrolować mają urzędnicy centrali NFZ, nie regionalnego oddziału. To efekt spotkania wiceministra Marka Tombarkiewicza z pacjentkami prywatnego szpitala Pro Familia w Łodzi.
Pacjentki chcą, by prywatny szpital dostał kontrakt z Funduszem. A jako argument podają, że inne szpitale położnicze źle zabezpieczają potrzeby rodzących i oferują gorszą niż Pro Familia opiekę. Pacjentki z tego powodu zorganizowały w ub. miesiącu protest najpierw przed łódzkim oddziałem NFZ, a następnie pojechały do Centrali NFZ i Ministerstwa Zdrowia.
- Do spotkania z ministrem doszło w środę po głośnych protestach pacjentek prywatnego szpitala Pro Familia w Łodzi. Placówka działa od ponad roku i od samego początku stara się, by Fundusz ogłosił konkurs na ginekologię, położnictwo i opiekę nad noworodkami – pisze „Dziennik Łódzki”.
NFZ twierdzi, że pacjenci mają odpowiedni dostęp do tego rodzaju świadczeń, dlatego nie ma potrzeby ogłaszania dodatkowego konkursu, a nowa kontraktacja oznaczałaby rozwiązanie dotychczasowych umów ze szpitalami.
Jak zauważa gazeta szpital Pro Familia do 17 października przyjmował za darmo wyłącznie porody nagłe opierając się na art. 19 ustawy zdrowotnej, która umożliwia finansowanie takich świadczeń przez NFZ bez konieczności posiadania z nim umowy. Pacjentki wtedy też nie płacą. Takich porodów miało odbyć się około 1,5 tysiąca. Fundusz jednak pieniędzy nie wypłacił, a szpital informował, że znalazł się na skraju bankructwa.
Jak ministerstwo odpowiedziało na postulaty pacjentek?
- Podjęliśmy decyzję o rozpoczęciu kontroli we wszystkich oddziałach ginekologiczno - położniczych i neonatologicznych przez pracowników Centrali NFZ. Kontrola będzie trwała około dwóch tygodni. Konsultantom krajowym z dziedziny ginekologii, położnictwa i neonatologii zostało zlecone wydanie opinii na temat warunków i dostępu do świadczeń w tych zakresach. Po tym okresie będziemy weryfikować informacje podawane przez szpital Pro Familia. Jeśli będziemy mieli twarde dane, będziemy podejmować odpowiednie kroki - powiedział Marek Tombarkiewicz, wiceminister zdrowia.
Kontrolerzy mają sprawdzić czy szpitale wywiązują się z umowy z NFZ w tych oddziałach oraz czy nie ma braków w tym zakresie, np. czy jest wystarczająca liczba łóżek.
- Do spotkania z ministrem doszło w środę po głośnych protestach pacjentek prywatnego szpitala Pro Familia w Łodzi. Placówka działa od ponad roku i od samego początku stara się, by Fundusz ogłosił konkurs na ginekologię, położnictwo i opiekę nad noworodkami – pisze „Dziennik Łódzki”.
NFZ twierdzi, że pacjenci mają odpowiedni dostęp do tego rodzaju świadczeń, dlatego nie ma potrzeby ogłaszania dodatkowego konkursu, a nowa kontraktacja oznaczałaby rozwiązanie dotychczasowych umów ze szpitalami.
Jak zauważa gazeta szpital Pro Familia do 17 października przyjmował za darmo wyłącznie porody nagłe opierając się na art. 19 ustawy zdrowotnej, która umożliwia finansowanie takich świadczeń przez NFZ bez konieczności posiadania z nim umowy. Pacjentki wtedy też nie płacą. Takich porodów miało odbyć się około 1,5 tysiąca. Fundusz jednak pieniędzy nie wypłacił, a szpital informował, że znalazł się na skraju bankructwa.
Jak ministerstwo odpowiedziało na postulaty pacjentek?
- Podjęliśmy decyzję o rozpoczęciu kontroli we wszystkich oddziałach ginekologiczno - położniczych i neonatologicznych przez pracowników Centrali NFZ. Kontrola będzie trwała około dwóch tygodni. Konsultantom krajowym z dziedziny ginekologii, położnictwa i neonatologii zostało zlecone wydanie opinii na temat warunków i dostępu do świadczeń w tych zakresach. Po tym okresie będziemy weryfikować informacje podawane przez szpital Pro Familia. Jeśli będziemy mieli twarde dane, będziemy podejmować odpowiednie kroki - powiedział Marek Tombarkiewicz, wiceminister zdrowia.
Kontrolerzy mają sprawdzić czy szpitale wywiązują się z umowy z NFZ w tych oddziałach oraz czy nie ma braków w tym zakresie, np. czy jest wystarczająca liczba łóżek.
