Wszyscy na jednego
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 07.11.2016
Źródło: Krystian Lurka
Po jednej stronie był Rajmund Miller, Alicja Chybicka, Beata Małecka-Libera i Marek Ruciński, a po drugiej - Konstanty Radziwiłł. Opozycja poprosiła ministra o wyjaśnienia w sprawie wywozu leków. Padły też pytania o to, czy minister może zagwarantować, że żadne dziecko chorujące na nowotwór nie umrze wskutek wprowadzonych reform i kiedy dokładnie zostanie określone wynagrodzenie minimalne.
Pytania zadane przez posłów i odpowiedzi ministra padły podczas czwartkowej i piątkowej (3 i 4 listopada) Sejmowej Komisji Zdrowia. Poniżej prezentujemy spisane wypowiedzi.
Co w 2016 r. ministerstwo zrobiło, żeby ograniczyć wywóz leków? Czy resort wykorzystał możliwość nakładania kar na przedsiębiorstwa, które zajmują się tym procederem? (pytanie Rajmunda Millera, posła Platformy Obywatelskiej)
- Pracujemy nad tym intensywnie. W najbliższym czasie przedstawimy rozwiązania ustawowe. Poza przedsięwzięciami o charakterze restrykcyjnym czy represyjnym, które są stosowane przez inspektoraty farmaceutyczne – główny i wojewódzkie, przyjmujemy konkretny kierunek działania. Negocjacje z podmiotami odpowiedzialnymi polegają głównie na stosowaniu tzw. instrumentów dzielenia ryzyka. Będziemy w tym zakresie wprowadzać ułatwienia legislacyjne. Jesteśmy już bardzo blisko przekazania ich do opinii publicznej. Instrumenty dzielenia ryzyka powinny być stosowane na szerszą skalę, tak żeby różnicować ceny urzędowe od cen efektywnych. Dobrym rozwiązaniem jest pomysł, żeby ceny urzędowe były na poziomie zbliżonym albo porównywalnym do poziomów w innych krajach, do których leki z Polski wyjeżdżają.
Czy planują państwo powiązanie laboratoriów ze szpitalami, które znajdą się w sieci? (pytanie Rajmunda Millera, posła Platformy Obywatelskiej)
- Dokonaliśmy szczegółowej analizy sytuacji w innych krajach europejskich i trzeba przyznać, że nie ma tu żadnej reguły. Wiemy dobrze, że jest dyskusja między samorządem diagnostyków laboratoryjnych, którzy domagają się przyjęcia zasady, że laboratorium musi być elementem składowym szpitala, aby on mógł istnieć jako jednostka zarejestrowana. Ale są też głosy – zarówno zarządzających szpitalami, jak i podmiotów, które prowadzą laboratoria, że to nie jest dobre rozwiązanie. Decyzja na razie nie zapadła, analizujemy to. Chcę również powiedzieć, że rozwiązania w tym zakresie w innych krajach są bardzo różne i zasadniczo dominuje sytuacja, w której rzeczywiście większość szpitali posiada własne laboratorium, ale nie jest to reguła prawna.
Czy zdrowie publiczne nie powinno być koordynowane i finansowane bardziej przez dział edukacji? (pytanie Alicji Chybickiej, posłanka Platformy Obywatelskiej)
- Powiedziała pani profesor o przesunięciu zdrowia publicznego, rozumianego jako promocja zdrowego stylu życia, do zakresu działań Ministerstwa Edukacji Narodowej. To jest tylko część prawdy, bo zdrowie publiczne to coś więcej niż tylko promocja zdrowia. Ten element jest bardzo ważny, ale zwracam uwagę, że to nie jest jedyny rodzaj przekazywania treści dotyczących zdrowia. Są też inne sposoby, jak choćby media publiczne i akcje promocyjne. Wydaje się, że mimo wszystko zdrowie publiczne powinno być pod parasolem Ministerstwa Zdrowia, a nie innego resortu.
Czy może pan zagwarantować, że w Polsce żadne dziecko chorujące na nowotwór nie umrze wskutek wprowadzonych przez pana reform? Budżet centrów onkologicznych wpadnie do „wielkiego kotła”. Wszystkie 18 „hematoonkologii dziecięcych” w Polsce to części wielkich szpitali. Może zabraknąć na leczenie onkologiczne dzieci. Budżet nie będzie zwiększany, a skąd mają się znaleźć środki na nowe zachorowania? (pytanie Alicji Chybickiej, posłanka Platformy Obywatelskiej)
- Pani profesor martwiła się również o onkologię dziecięcą i zadała retoryczne pytanie: czy nie zabraknie pieniędzy na to leczenie? Wydaje się, że nie ma żadnych podstaw, żeby się o to niepokoić. Nie widzę żadnego zagrożenia.
Dlaczego szpitale nie są włączane do sieci przede wszystkim ze względu na jakość? Dlaczego państwo nie promują jakości, ale działają według schematu „starego rozdawnictwa”? Czy każdy szpital w sieci będzie na pewno szpitalem bezpiecznym? (pytanie Beaty Małeckiej-Libery, posłanki Platformy Obywatelskiej)
- Pani przewodnicząca zastanawiała się nad kwestią jakości i bezpieczeństwa w związku z siecią szpitali. Chcę bardzo mocno podkreślić, że pracujemy nad projektem roboczym, nad ustawą o bezpieczeństwie pacjenta i jakości w opiece zdrowotnej. Prace są już zaawansowane. Będzie to z całą pewnością bardzo istotne odniesienie również dla sieci.
Pytanie dotyczy zespołów lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. W tych zespołach poza lekarzem znaleźli się pielęgniarka, położna i dietetyk. Dlaczego zabrakło tam fizjoterapeuty? (pytanie posła Marka Rucińskiego, posła Nowoczesnej)
- Pan poseł Ruciński zastanawiał się, kto powinien być zaliczony do zespołu podstawowej opieki zdrowotnej. Potwierdzam to, o czym pan mówił. Idziemy w kierunku rozwiązania, według którego zespoły nie byłyby tylko dwu- lub trzyosobowe, np. lekarz, położna i pielęgniarka. Chcemy, żeby również inne osoby – na zasadzie tzw. budżetu powierzonego – znalazły się w ich składzie. To jest rozwiązanie, które w Polsce było stosowane i nieźle się sprawdziło. Takie rozwiązanie funkcjonuje w innych krajach i wydaje się, że to jest dobry kierunek.
Kiedy dokładnie zostanie określone wynagrodzenie minimalne? Mam nadzieję, że w tym roku. (pytanie posła Marka Rucińskiego, posła Nowoczesnej)
- Wyrażamy wielką troskę w tej sprawie. Na pierwszym miejscu zawsze stawiając problemy pacjentów, nie możemy zapominać o tym, że muszą być zapewnione godne warunki dla ludzi, którzy tym pacjentom pomagają. Krokiem w kierunku zapewnienia godnego życia jest projekt ustawy, w sprawie którego właśnie zakończyły się konsultacje publiczne. Zdaję sobie sprawę, że to nie jest szczyt marzeń, który chcieliby mieć zagwarantowany pracownicy, ale zwracam uwagę, że to nie jest propozycja regulacji płac. To jest propozycja, żeby nikt w kolejnych zawodach wymienionych w tym projekcie nie mógł być wynagradzany poniżej tego poziomu. Poziomu minimalnego, który jest według nas poziomem godności. Jednocześnie mamy na uwadze ograniczone możliwości systemu sfinansowania tego projektu.
Przeczytaj także: "Minister Radziwiłł do tablicy".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
Co w 2016 r. ministerstwo zrobiło, żeby ograniczyć wywóz leków? Czy resort wykorzystał możliwość nakładania kar na przedsiębiorstwa, które zajmują się tym procederem? (pytanie Rajmunda Millera, posła Platformy Obywatelskiej)
- Pracujemy nad tym intensywnie. W najbliższym czasie przedstawimy rozwiązania ustawowe. Poza przedsięwzięciami o charakterze restrykcyjnym czy represyjnym, które są stosowane przez inspektoraty farmaceutyczne – główny i wojewódzkie, przyjmujemy konkretny kierunek działania. Negocjacje z podmiotami odpowiedzialnymi polegają głównie na stosowaniu tzw. instrumentów dzielenia ryzyka. Będziemy w tym zakresie wprowadzać ułatwienia legislacyjne. Jesteśmy już bardzo blisko przekazania ich do opinii publicznej. Instrumenty dzielenia ryzyka powinny być stosowane na szerszą skalę, tak żeby różnicować ceny urzędowe od cen efektywnych. Dobrym rozwiązaniem jest pomysł, żeby ceny urzędowe były na poziomie zbliżonym albo porównywalnym do poziomów w innych krajach, do których leki z Polski wyjeżdżają.
Czy planują państwo powiązanie laboratoriów ze szpitalami, które znajdą się w sieci? (pytanie Rajmunda Millera, posła Platformy Obywatelskiej)
- Dokonaliśmy szczegółowej analizy sytuacji w innych krajach europejskich i trzeba przyznać, że nie ma tu żadnej reguły. Wiemy dobrze, że jest dyskusja między samorządem diagnostyków laboratoryjnych, którzy domagają się przyjęcia zasady, że laboratorium musi być elementem składowym szpitala, aby on mógł istnieć jako jednostka zarejestrowana. Ale są też głosy – zarówno zarządzających szpitalami, jak i podmiotów, które prowadzą laboratoria, że to nie jest dobre rozwiązanie. Decyzja na razie nie zapadła, analizujemy to. Chcę również powiedzieć, że rozwiązania w tym zakresie w innych krajach są bardzo różne i zasadniczo dominuje sytuacja, w której rzeczywiście większość szpitali posiada własne laboratorium, ale nie jest to reguła prawna.
Czy zdrowie publiczne nie powinno być koordynowane i finansowane bardziej przez dział edukacji? (pytanie Alicji Chybickiej, posłanka Platformy Obywatelskiej)
- Powiedziała pani profesor o przesunięciu zdrowia publicznego, rozumianego jako promocja zdrowego stylu życia, do zakresu działań Ministerstwa Edukacji Narodowej. To jest tylko część prawdy, bo zdrowie publiczne to coś więcej niż tylko promocja zdrowia. Ten element jest bardzo ważny, ale zwracam uwagę, że to nie jest jedyny rodzaj przekazywania treści dotyczących zdrowia. Są też inne sposoby, jak choćby media publiczne i akcje promocyjne. Wydaje się, że mimo wszystko zdrowie publiczne powinno być pod parasolem Ministerstwa Zdrowia, a nie innego resortu.
Czy może pan zagwarantować, że w Polsce żadne dziecko chorujące na nowotwór nie umrze wskutek wprowadzonych przez pana reform? Budżet centrów onkologicznych wpadnie do „wielkiego kotła”. Wszystkie 18 „hematoonkologii dziecięcych” w Polsce to części wielkich szpitali. Może zabraknąć na leczenie onkologiczne dzieci. Budżet nie będzie zwiększany, a skąd mają się znaleźć środki na nowe zachorowania? (pytanie Alicji Chybickiej, posłanka Platformy Obywatelskiej)
- Pani profesor martwiła się również o onkologię dziecięcą i zadała retoryczne pytanie: czy nie zabraknie pieniędzy na to leczenie? Wydaje się, że nie ma żadnych podstaw, żeby się o to niepokoić. Nie widzę żadnego zagrożenia.
Dlaczego szpitale nie są włączane do sieci przede wszystkim ze względu na jakość? Dlaczego państwo nie promują jakości, ale działają według schematu „starego rozdawnictwa”? Czy każdy szpital w sieci będzie na pewno szpitalem bezpiecznym? (pytanie Beaty Małeckiej-Libery, posłanki Platformy Obywatelskiej)
- Pani przewodnicząca zastanawiała się nad kwestią jakości i bezpieczeństwa w związku z siecią szpitali. Chcę bardzo mocno podkreślić, że pracujemy nad projektem roboczym, nad ustawą o bezpieczeństwie pacjenta i jakości w opiece zdrowotnej. Prace są już zaawansowane. Będzie to z całą pewnością bardzo istotne odniesienie również dla sieci.
Pytanie dotyczy zespołów lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. W tych zespołach poza lekarzem znaleźli się pielęgniarka, położna i dietetyk. Dlaczego zabrakło tam fizjoterapeuty? (pytanie posła Marka Rucińskiego, posła Nowoczesnej)
- Pan poseł Ruciński zastanawiał się, kto powinien być zaliczony do zespołu podstawowej opieki zdrowotnej. Potwierdzam to, o czym pan mówił. Idziemy w kierunku rozwiązania, według którego zespoły nie byłyby tylko dwu- lub trzyosobowe, np. lekarz, położna i pielęgniarka. Chcemy, żeby również inne osoby – na zasadzie tzw. budżetu powierzonego – znalazły się w ich składzie. To jest rozwiązanie, które w Polsce było stosowane i nieźle się sprawdziło. Takie rozwiązanie funkcjonuje w innych krajach i wydaje się, że to jest dobry kierunek.
Kiedy dokładnie zostanie określone wynagrodzenie minimalne? Mam nadzieję, że w tym roku. (pytanie posła Marka Rucińskiego, posła Nowoczesnej)
- Wyrażamy wielką troskę w tej sprawie. Na pierwszym miejscu zawsze stawiając problemy pacjentów, nie możemy zapominać o tym, że muszą być zapewnione godne warunki dla ludzi, którzy tym pacjentom pomagają. Krokiem w kierunku zapewnienia godnego życia jest projekt ustawy, w sprawie którego właśnie zakończyły się konsultacje publiczne. Zdaję sobie sprawę, że to nie jest szczyt marzeń, który chcieliby mieć zagwarantowany pracownicy, ale zwracam uwagę, że to nie jest propozycja regulacji płac. To jest propozycja, żeby nikt w kolejnych zawodach wymienionych w tym projekcie nie mógł być wynagradzany poniżej tego poziomu. Poziomu minimalnego, który jest według nas poziomem godności. Jednocześnie mamy na uwadze ograniczone możliwości systemu sfinansowania tego projektu.
Przeczytaj także: "Minister Radziwiłł do tablicy".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.