Wybory: tam gdzie wygrał PiS będzie weryfikacja kadr medycznych
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 20.11.2014
-W tych województwach, gdzie po ostatnich wyborach zdobyliśmy większość dokonamy przeglądu kadry zarządzającej w ochronie zdrowia - mówi Tomasz Latos (PiS), przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia. –Wstrzymamy także komercjalizację szpitali - dodaje.
-Wygraliście Państwo wybory samorządowe. Co zrobicie z wygraną?
-Pierwszą sprawą, która trzeba zrobić jest to określenie potrzeb zdrowotnych obywateli na danym terenie. Musimy wiedzieć, gdzie mamy braki jeśli chodzi o łóżka, gdzie jest dobrze, a gdzie jest nawet nadmiar i w jakich obszarach. Chcemy stawiać na ochronę zdrowia, będziemy interesować się tym jak funkcjonują szpitale, dlaczego się zadłużają. Chcemy też je wspierać w inwestycjach
Czy zamierzacie Państwo zweryfikować kadrę zarządzającą placówkami medycznymi?
Uważam, że na tym poziomie nie ma żadnych barw politycznych, ale niezwykle ważne jest to, aby szpitalami zarządzali sprawni menedżerowie niezależnie od poglądów politycznych. Należy zrobić przegląd i przyjrzeć się jak szpitale działają, czy zadłużają się z powodów obiektywnych, czy brak im dobrego gospodarza. Nie zamierzamy hołdować hasłu Platformy Obywatelskiej, że lepszy jest słaby dyrektor, ale swój. Wiemy, że Platforma wróciła w obsadzie stanowisk kierowniczych do czasów PRL. My tak nie chcemy. Każdy gospodarz na swoim terenie powinien jednak weryfikować kadrę zarządzającą szpitalami. Jeśli tego nie robi to może znaczyć, że nie interesuje się tym, co się u niego dzieje, a nie brakuje takich dyrektorów, którzy są nieprzygotowani do kierowania szpitalem.
-Ile szpitali samorządowych jest źle zarządzanych?
-Na to pytanie nie odpowiem.
-A co z komercjalizacją?
Powstrzymamy ją. Uważamy, że się nie sprawdziła i nie służy pacjentowi. Należy ją powstrzymać tam gdzie jeszcze do niej nie doszło.
-Te zmiany dotyczą szpitali. A co z AOS, POZ?
-Szpitale rzeczywiście są jedynie częścią systemu. Nam chodzi o organizację całej ochrony zdrowia. Mamy problem kompetencji, czym powinni zajmować się lekarze rodzinni, czym ambulatoryjna opieka specjalistyczna. Na razie mamy ogólny chaos i bałagan. Bez zmiany całego systemu nie można oczekiwać, że coś się zmieni i w samych szpitalach.
-Pierwszą sprawą, która trzeba zrobić jest to określenie potrzeb zdrowotnych obywateli na danym terenie. Musimy wiedzieć, gdzie mamy braki jeśli chodzi o łóżka, gdzie jest dobrze, a gdzie jest nawet nadmiar i w jakich obszarach. Chcemy stawiać na ochronę zdrowia, będziemy interesować się tym jak funkcjonują szpitale, dlaczego się zadłużają. Chcemy też je wspierać w inwestycjach
Czy zamierzacie Państwo zweryfikować kadrę zarządzającą placówkami medycznymi?
Uważam, że na tym poziomie nie ma żadnych barw politycznych, ale niezwykle ważne jest to, aby szpitalami zarządzali sprawni menedżerowie niezależnie od poglądów politycznych. Należy zrobić przegląd i przyjrzeć się jak szpitale działają, czy zadłużają się z powodów obiektywnych, czy brak im dobrego gospodarza. Nie zamierzamy hołdować hasłu Platformy Obywatelskiej, że lepszy jest słaby dyrektor, ale swój. Wiemy, że Platforma wróciła w obsadzie stanowisk kierowniczych do czasów PRL. My tak nie chcemy. Każdy gospodarz na swoim terenie powinien jednak weryfikować kadrę zarządzającą szpitalami. Jeśli tego nie robi to może znaczyć, że nie interesuje się tym, co się u niego dzieje, a nie brakuje takich dyrektorów, którzy są nieprzygotowani do kierowania szpitalem.
-Ile szpitali samorządowych jest źle zarządzanych?
-Na to pytanie nie odpowiem.
-A co z komercjalizacją?
Powstrzymamy ją. Uważamy, że się nie sprawdziła i nie służy pacjentowi. Należy ją powstrzymać tam gdzie jeszcze do niej nie doszło.
-Te zmiany dotyczą szpitali. A co z AOS, POZ?
-Szpitale rzeczywiście są jedynie częścią systemu. Nam chodzi o organizację całej ochrony zdrowia. Mamy problem kompetencji, czym powinni zajmować się lekarze rodzinni, czym ambulatoryjna opieka specjalistyczna. Na razie mamy ogólny chaos i bałagan. Bez zmiany całego systemu nie można oczekiwać, że coś się zmieni i w samych szpitalach.
