Wytyczne WHO: dzieci na plac zabaw, pływalnię lub ścieżkę rowerową
Nowe zalecenia Światowej Organizacji są jednoznaczne. Dzieci w wieku od 2 do 5 lat powinny co najmniej 3 godziny być zaangażowane w różne rodzaje aktywności fizycznej o dowolnej intensywności.
- WHO podkreśla, że kluczowe znaczenie ma charakter zajęć w ciągu dnia. Czas, przez jaki młodsze dzieci siedzą przed monitorami (telewizora, laptopa, tabletu czy smartfona), powinien zostać skrócony i zastąpiony bardziej aktywnymi grami i zabawami – pisze „Głos Wielkopolski”.
WHO zauważa, że wczesne dzieciństwo to okres najintensywniejszego rozwoju organizmu człowieka. Uwiązanie do miejsc siedzących, czy monitora skutkować może w przyszłości wyrobieniem złych nawyków, wadami wzroku, niedosłuchem czy otyłością.
Zaniedbania z okresu dzieciństwa widać już w wieku szkolnym. Zniekształcenie kręgosłupa, alergie, zaburzenia refrakcji i akomodacji oka, otyłość i próchnica to schorzenia, z którymi kompletnie sobie nie radzi system opieki zdrowotnej nad uczniami – wynika z badań NIK.
Szczególnym problemem jest otyłość. W Polsce cierpi na nią niemal 20 proc. nastolatków i dzieci. Jeszcze gorzej jest wśród dorosłych, gdyż chorobą tą jest dotkniętych 27 proc. Polaków. Otyłość jest przyczyną wielu różnych chorób, a WHO zauważa, że stanowi ona poważniejszy problem niż palenie papierosów.
WHO zauważa, że wczesne dzieciństwo to okres najintensywniejszego rozwoju organizmu człowieka. Uwiązanie do miejsc siedzących, czy monitora skutkować może w przyszłości wyrobieniem złych nawyków, wadami wzroku, niedosłuchem czy otyłością.
Zaniedbania z okresu dzieciństwa widać już w wieku szkolnym. Zniekształcenie kręgosłupa, alergie, zaburzenia refrakcji i akomodacji oka, otyłość i próchnica to schorzenia, z którymi kompletnie sobie nie radzi system opieki zdrowotnej nad uczniami – wynika z badań NIK.
Szczególnym problemem jest otyłość. W Polsce cierpi na nią niemal 20 proc. nastolatków i dzieci. Jeszcze gorzej jest wśród dorosłych, gdyż chorobą tą jest dotkniętych 27 proc. Polaków. Otyłość jest przyczyną wielu różnych chorób, a WHO zauważa, że stanowi ona poważniejszy problem niż palenie papierosów.
