Ynharari.com
Yuval Noah Harari o koronawirusie i „przerażającym systemie nadzoru”
Tagi: | koronawirus, Yuval Noah Harari |
- Zróbmy eksperyment myślowy, wyobraźmy sobie rząd, który wymaga od każdego obywatela noszenia bransoletki biometrycznej monitorującej temperaturę ciała i tętno 24 godziny na dobę. Otrzymane dane są gromadzone i analizowane przez algorytmy. Te zorientują się, że jesteś chory, zanim poczujesz się źle, i będą wiedzieć, gdzie w tym czasie byłeś i kogo spotkałeś. Dzięki temu łańcuchy infekcji można by skrócić, a nawet całkowicie przeciąć. Taki system mógłby prawdopodobnie powstrzymać epidemię w ciągu kilku dni. Brzmi wspaniale, prawda? Są jednak minusy takiego rozwiązania – opisuje Yuval Noah Harari, izraelski historyk i futurolog.
- Minusem jest to, że obrona przed wirusami uzasadniałaby przerażający nowy system nadzoru. Jeśli wiesz, że kliknąłem w link prowadzący na stronę Fox News, nie CNN, może to ci coś powiedzieć o moich poglądach politycznych, a nawet mojej osobowości. Ale jeśli potrafisz monitorować, co dzieje się z temperaturą mojego ciała, ciśnieniem krwi i pulsem podczas oglądania danego filmiku, uzyskujesz wiedzę, co mnie rozśmiesza, co doprowadza do płaczu, a co sprawia, że jestem naprawdę wściekły – mówi Yuval Noah Harari w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Przyznaje, że jeśli korporacje i rządy zaczną masowo gromadzić nasze dane biometryczne, poznają nas znacznie lepiej niż my sami i będą w stanie nie tylko przewidywać nasze emocje, ale także nimi manipulować i sprzedawać nam wszystko, co zechcą. – Od szminki przez auta do polityków – wyjaśnia futurolog. - I nawet gdy liczba zakażeń wywołanych przez koronawirusa spadnie do zera, niektóre spragnione danych rządy mogą argumentować, że muszą utrzymać systemy nadzoru biometrycznego, bo obawiają się drugiej fali COVID-19 albo w Afryce Środkowej rozwija się nowy szczep eboli, albo… podadzą dowolny powód – zapowiada jeden z najbardziej wpływowych myślicieli ostatniej dekady.
Przeczytaj także: „Lekarze odpowiadają na pytania o SARS-CoV-2 i kontrolę elektronicznych urządzeń wszczepialnych”, „Kogo badać na obecność SARS-CoV-2?”, „Zalecenia do prowadzenia fizjoterapii dorosłych pacjentów z COVID-19” i „Algorytm postępowania w sytuacji podejrzenia COVID-19”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
Przyznaje, że jeśli korporacje i rządy zaczną masowo gromadzić nasze dane biometryczne, poznają nas znacznie lepiej niż my sami i będą w stanie nie tylko przewidywać nasze emocje, ale także nimi manipulować i sprzedawać nam wszystko, co zechcą. – Od szminki przez auta do polityków – wyjaśnia futurolog. - I nawet gdy liczba zakażeń wywołanych przez koronawirusa spadnie do zera, niektóre spragnione danych rządy mogą argumentować, że muszą utrzymać systemy nadzoru biometrycznego, bo obawiają się drugiej fali COVID-19 albo w Afryce Środkowej rozwija się nowy szczep eboli, albo… podadzą dowolny powód – zapowiada jeden z najbardziej wpływowych myślicieli ostatniej dekady.
Przeczytaj także: „Lekarze odpowiadają na pytania o SARS-CoV-2 i kontrolę elektronicznych urządzeń wszczepialnych”, „Kogo badać na obecność SARS-CoV-2?”, „Zalecenia do prowadzenia fizjoterapii dorosłych pacjentów z COVID-19” i „Algorytm postępowania w sytuacji podejrzenia COVID-19”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.