ZPP do lobbystów z NRA: ustawy „apteka dla aptekarza” wcale nie przehandlowano w Izraelu
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 06.02.2017
Źródło: BL, NRA, ZPP
W piątek Naczelna Rada Aptekarska wystosowała list otwarty, w którym obrażała wszystkich przeciwników projektu „apteka dla aptekarza”. Lobbyści z NRA „demaskowali” też uknuty przeciw ustawie… spisek żydowsko – litewski. Odpowiada im zaatakowany w tym liście Związek Przedsiębiorców i Pracodawców .
List lobbystów – farmaceutów z NRA napisany był dość groteskowym i obraźliwym językiem, rodem z komunikatów propagandowych z lat 50. Zwraca na to uwagę ZPP. - Adresat każdego przekazu obfitującego w zwroty i słowa takie jak: „oszczerstwa i pomówienia”, „brudna kampania”, „tuba propagandowa”, „storpedowania”, „kuriozalne”, „patologia” powinien zachować czujność i zmysł krytyczny wobec tez jego autorów – pisze ZPP.
Dalej ZPP zauważą, że samorząd aptekarski ma od lat jedną receptę na ochronę dobra pacjentów - mniej aptek. Każdy kto jej nie podziela staje się wrogiem. Na dodatek NRA zarzuca, że w sprawie ustawy ingerowały w Polsce państwa trzecie i wymienia Litwę, Izrael, Stany Zjednoczonych i Kanady. A więc winni „storpedowania” ustawy są zdaniem NRA m. in. Żydzi. Dlaczego nie cykliści?
Wątek ingerencji izraelskiej podejmuje i dementuje n w swojej odpowiedzi także ZPP. – Insynuuje się, że wizyta premier Beaty Szydło i Wicepremiera Mateusza Morawieckiego w Izraelu miała na celu wynegocjowanie warunków rezygnacji z poparcia projektu – kwituje odcinając się od tych insynuacji ZPP.
- Szczególnie dziwi, że Naczelna Rada Aptekarska stawia zarzut stosowania lobbingu, w sytuacji gdy projekt ustawy powstał na komputerze jej prawnika (ustalenia śledztwa dziennikarskiego tygodnika „wSieci”, artykuł „Kto piszę tę ustawę” z numeru 21-27 listopada 2016 r.) – pisze ZPP.
Jak przypomina ZPP organy państwowe, organizacje pacjenckie oraz eksperckie jednolicie odrzucają aptekę dla aptekarza jako szkodliwą.
- Jedynym zwolennikiem tej koncepcji są jej beneficjenci, czyli część aptekarzy indywidualnych, w szczególności wąska grupa będąca działaczami Naczelnej Izby Aptekarskiej – pisze ZPP. - Grupa aptekarzy indywidualnych, która chce rozwoju, otwierać nowe apteki oraz szanuje wartość apteki jako przedsiębiorstwa, nie identyfikuje się z projektem regulacji. Przerzucanie na pacjentów kosztów uprzywilejowania wybranej grupy przedsiębiorców wzbudzi niezadowolenie społeczne. Wobec braku merytorycznych przesłanek broniących nakazu apteki dla aptekarza pojawia się coraz bardziej emocjonalny przekaz obraźliwy dla zwolenników rozważnych zmian. Apelujemy o nieuleganiu mu – dodaje.
List NRA - CZYTAJ TUTAJ
Dalej ZPP zauważą, że samorząd aptekarski ma od lat jedną receptę na ochronę dobra pacjentów - mniej aptek. Każdy kto jej nie podziela staje się wrogiem. Na dodatek NRA zarzuca, że w sprawie ustawy ingerowały w Polsce państwa trzecie i wymienia Litwę, Izrael, Stany Zjednoczonych i Kanady. A więc winni „storpedowania” ustawy są zdaniem NRA m. in. Żydzi. Dlaczego nie cykliści?
Wątek ingerencji izraelskiej podejmuje i dementuje n w swojej odpowiedzi także ZPP. – Insynuuje się, że wizyta premier Beaty Szydło i Wicepremiera Mateusza Morawieckiego w Izraelu miała na celu wynegocjowanie warunków rezygnacji z poparcia projektu – kwituje odcinając się od tych insynuacji ZPP.
- Szczególnie dziwi, że Naczelna Rada Aptekarska stawia zarzut stosowania lobbingu, w sytuacji gdy projekt ustawy powstał na komputerze jej prawnika (ustalenia śledztwa dziennikarskiego tygodnika „wSieci”, artykuł „Kto piszę tę ustawę” z numeru 21-27 listopada 2016 r.) – pisze ZPP.
Jak przypomina ZPP organy państwowe, organizacje pacjenckie oraz eksperckie jednolicie odrzucają aptekę dla aptekarza jako szkodliwą.
- Jedynym zwolennikiem tej koncepcji są jej beneficjenci, czyli część aptekarzy indywidualnych, w szczególności wąska grupa będąca działaczami Naczelnej Izby Aptekarskiej – pisze ZPP. - Grupa aptekarzy indywidualnych, która chce rozwoju, otwierać nowe apteki oraz szanuje wartość apteki jako przedsiębiorstwa, nie identyfikuje się z projektem regulacji. Przerzucanie na pacjentów kosztów uprzywilejowania wybranej grupy przedsiębiorców wzbudzi niezadowolenie społeczne. Wobec braku merytorycznych przesłanek broniących nakazu apteki dla aptekarza pojawia się coraz bardziej emocjonalny przekaz obraźliwy dla zwolenników rozważnych zmian. Apelujemy o nieuleganiu mu – dodaje.
List NRA - CZYTAJ TUTAJ
