Zarząd województwa podkarpackiego wolał zapłacić, byle nie komercjalizować

Nowy zarząd województwa podkarpackiego uznał, że komercjalizacja lecznic mogłaby zagrozić ich przyszłości. Wolał spłacić długi szpitali, niż poddać je przekształceniom.

-Samorząd miał czas do końca czerwca, by zdecydować, jaka przyszłość czeka zadłużone szpitale. Przed marszałkiem były dwie drogi – albo pokryje ujemny wynik finansowy lecznic, albo przekształci je, np. w spółki prawa handlowego. Poprzedni zarząd rozważał takie zmiany w dwóch szpitalach wojewódzkich – tarnobrzeskim i przemyskim - piszą Nowiny.

Obecny nie poszedł tą drogą. – Ujemny wynik finansowy za ub. rok miały trzy szpitale: w Tarnobrzegu, Przemyślu oraz w Żurawicy – mówi Tadeusz Pióro, członek zarządu województwa, odpowiedzialny m.in.za służbę zdrowia.

Łączne straty tych trzech lecznic wynosiły prawie 6 mln zł. Pokrył je samorząd. – Uznaliśmy, że komercjalizacja szpitali przy obecnym zadłużeniu nie poprawiłaby ich sytuacji. Co więcej, mogłaby sprawić, że oddziały przynoszące straty, a potrzebne z punktu widzenia bezpieczeństwa mieszkańców, mogłyby zostać w przyszłości zlikwidowane – dodaje Tadeusz Pióro.

Według dziennika dyrektorzy szpitali, którym zostały przekazane dotacje, zostali jednocześnie zobowiązani do podjęcia restrukturyzacji. Tak by do podobnej sytuacji nie doszło w przyszłości.