Zarzuty dla lekarza za rozwiązanie porodu ze śmiercią dziecka w Zduńskiej Woli

Prokuratura Okręgowa w Sieradzu zamierza przedstawić zarzuty lekarzowi ze szpitala ze Zduńskiej Woli prowadzącego ciążę i poród kobiety, której dziecko w efekcie zmarło. Na razie prokuratura nie ujawnia jakie to będą zarzuty, ale już jest pewna, że doszło do zaniedbań.

- Na początek czerwca planowane jest stawienie się lekarza w prokuraturze w celu przesłuchania – mówi Józef Mizerski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sieradzu – Z opinii biegłych, którą posiadamy wynika, że po stronie lekarza były pewne zaniedbania jeśli chodzi o opiekę nad ta kobietą i wcześniej należało podjąć decyzję o cesarskim cięciu. W Pozostałych 10 przypadkach kalekich dzieci szukamy biegłych, ponieważ w ośrodku w Poznaniu odmówiono nam sporządzenia opinii.

Na początku marca media obiegła informacja o tragicznych w konsekwencji porodach w szpitalu w Zduńskiej Woli. Dziecko jednej kobiety zmarło, 10 innych jest kalekich. Czy lekarz lekceważył niepokojące sygnały, czy nie zależało mu na zdrowiu jego podopiecznych?

Śmiertelność okołoporodowa jest naturalna i może się zdarzyć. W Polsce wynosi 6,5 promila, podczas gdy Holandia i Szwecja mogą pochwalić się wskaźnikiem na poziomie 2,9. Jednak tutaj wątpliwości budzi fakt, że aż tyle dzieci ucierpiało a były pod opieka szpitalno-lekarską. Czy musiało się tak stać? Prokuratura ma swoje podejrzenia i kieruje je w stronę lekarza.