Zdrowie nie będzie priorytetem premiera lekarza

Udostępnij:
Tak twierdzą eksperci z zakresu ochrony zdrowia - wyłącznie kobiety - zapytane przez nas o interpretację dzisiejszego expose premier Kopacz. Pozytywnie oceniane są propozycje prozdrowotne w szkołach i w zakresie opieki nad osobami starszymi. Negatywnie, że w wystąpieniu nowej premier nie było mowy o źródłach finansowania działań prozdrowotnych, czy choćby zapowiedzi, co z ubezpieczeniami dodatkowymi.
W swoim expose Ewa Kopacz zapowiedziała kilka zmian, nad którymi pracował będzie rząd i które dla resortu zdrowia stanowią priorytet. Jednakże wymieniła jedynie grupę zawodową lekarzy, a pominęła pielęgniarki i ratowników medycznych. Zdaniem ekspertów, większość z tych zapowiedzi, to marzenia, które nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Poprosiliśmy o komentarze tylko kobiety, bo kto inny może zrozumieć inną kobietę jak nie one same.

Ewa Borek, prezes Fundacji "My Pacjenci":

- W expose nie było niczego o np. ubezpieczeniach dodatkowych i ja to rozumiem tak, ze w okresie przedwyborczym dotykanie spraw związanych z finansowaniem służby zdrowia jest ryzykowne. Pozytywnie natomiast oceniam pomysł domów opieki dziennej dla osób starszych, co w pewien sposób rozwiązać może problem tej grupy pacjentów. Powinno być jeszcze wsparcie dla ich rodzin i opiekunów. Ważna jest także zapowiedź poradzenia sobie z problemem żywności śmieciowej w szkołach, ale i tutaj brakło szerszego aspektu, bo potrzeba jest gruntowna reforma związana z żywieniem dzieci w szkołach. Z całego wystąpienia pani premier widać, że zdrowie nie jest priorytetem, a szkoda, bo ma ona teraz unikalna możliwość zrealizowania działań, które planowała będąc ministrem zdrowia.

Bożena Janicka, prezes PPOZ:

- Czekamy na cud, który został zapowiedziany. Ale bez pieniędzy się on nie uda. A tego wsparcia finansowego nie było i nie ma. Dobra jest zapowiedź kontynuacji zmian deklarowanych przez ministra Arłukowicza, ale nadal nie wiadomo skąd wziąć na to wszystko środki. W ochronie zdrowia jest wiele tematów, o których pani premier nie wspomniała, to dodatkowe ubezpieczenia, czy stawianie na medycynę rodzinną. My wciąż na coś czekamy. Czekaliśmy na expose i nic, nadal musimy czekać. Mówi się, że stawiamy na rodzinę, a nie ma mowy o profilaktyce, jest tylko o pakietach i onkologii. Pozytywnym jest hasło o stu dniach współpracy, tyle że czasu na to nie ma, bo zostało już tylko 90 dni na już realizację. My oczywiście na współpracę jesteśmy zawsze gotowi, ale za tym muszą iść wola polityczna, środki i perspektywy.

Edyta Wcisło, przewodnicząca PRRM:

- Jeżeli pani premier nie widzi problemu systemu państwowego ratownictwa medycznego, to boję się, że prace nad nowelizacją ustawy o ratownictwie nie pójdą w dobrym kierunku i nasza współpraca nie będzie się dobrze układać. A przecież liczyliśmy na to, że nasze relacje będą prawidłowe. Jesteśmy poruszeni, że nowy rząd już na początku zapomniał o nas.

Anna Grodzka, psycholog, posłanka:

- Cała koncepcja tego rządu w zakresie opieki zdrowotnej jest zła i są to tylko czcze marzenia pani premier. Przede wszystkim w resorcie zdrowie powinno oddzielić się sferę publiczną od prywatnej. Poza tym zbyt dużo jest o administracji, a mało o leczeniu. Pakiety nie przyniosą oczekiwanych rezultatów, bo skąd niby mają się wziąć te deklarowane pieniądze. To będzie tylko łatanie dziur na dżinsach i tworzenie coraz to nowych łat. Gdyby te zapowiadane pieniądze były realne, to wtedy tak, przynajmniej by coś drgnęło.

Lucyna Dargiewicz, przewodnicząca OZZPiP:

- Nie można ochrony zdrowia opierać na jednej grupie zawodowej resortu, bo w ten sposób się jej nie poprawi, nie rozwiąże się problemów. Pani premier widzi tylko lekarzy, a przecież pamiętamy, gdy była ministrem, obiecała zajęcie się naprawą całej służby zdrowia, a nie tylko jej części. Teraz, gdy ma większe możliwości, nie chce z nich korzystać. Jesteśmy rozczarowane także jako kobiety, bo choćby z tego względu, jako kobieta powinna pamiętać o pielęgniarkach. Otrzymałyśmy nowe obowiązki, a o źródłach finansowania wciąż nie słychać i to nie jest w porządku.

Paulina Kieszkowska-Knapik, adwokat:

- Premier poświęciła zdrowiu mało miejsca w expose, więc siłą rzeczy zakres tematów był ograniczony. W związku z uchwaleniem pakietu onkologicznego logicznym jest, że głównie on został wskazany jako zadanie rządu na najbliższy czas. Nie podzielam optymizmu co do pakietu onkologicznego. Choć oparty na dobrym ratio legis, jest na tyle niedopracowany, że niestety może okazać się fiaskiem. Przed wdrożeniem pakiet wymagałby zmian, o których podczas konsultacji mówiły środowiska medyczne. Nie ma na to jednak czasu. Młodymi lekarzami na rezydenturach nie uzupełni się składów konsyliów lekarskich, które mają diagnozować chorych na raka.

Co o zdrowiu w swoim powiedziała premier expose - czytaj tutaj
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.