Zofia Małas: Pielęgniarka i położna to najpotrzebniejsze zawody przyszłości

Udostępnij:
- Problemów polskich pielęgniarek nie sposób dłużej ignorować. Prędzej czy później przełożą się one na poważny problem na skalę całego społeczeństwa. To nie jest jakieś abstrakcyjne zjawisko - mówi Zofia Małas, prezes Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych.
Zofia Małas przyznaje, że brak wykwalifikowanej kadry przy łóżku pacjenta oznacza konkretne ludzkie dramaty. - Pielęgniarek w wieku emerytalnym (pow.61 roku życia) jest 19,52 proc., natomiast młodych, które mogą ich zastąpić jest tylko 5,53 proc. (w wieku 21-30 lat). To pokazuje, że zmiany są niezbędne, by nie doprowadzić do kadrowej katastrofy – mówi Zofia Małas, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych i dodaje: - Sytuacja polskiej służby zdrowia odbiega niestety od europejskich standardów. To, że potrzeba zmian jest nagląca jest dziś oczywiste. Problemów jest dużo, a do ich rozwiązania wciąż daleka droga, mimo że coraz głośniej się o nich mówi, bo przecież ich konsekwencje są odczuwalne dla wszystkich obywateli. Niskie pensje, niewielkie możliwości poprawy poziomu zarobków, trudne warunki pracy wynikające z błędów systemowych, zbyt duże przeciążenie pracą z uwagi na małą liczbę zatrudnianych pielęgniarek i położnych - to główne powody, dla których mało młodych osób decyduje się na karierę w tych zawodach, albo też po ukończeniu studiów po prostu wyjeżdża z kraju. Brak zastępowalności kadr to obecnie jeden z najpoważniejszych problemów polskiego pielęgniarstwa.

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.