Zwolnieni za kasę

Sześciu chirurgów, zatrudnionych w szpitalu w Kutnie w ramach kontraktów, otrzymało wypowiedzenia umów. Władze szpitala tłumaczą, że ich wynagrodzenia były za wysokie i niewspółmierne do kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z zespołu doktora Ziemniaka. Niemniej jednak szpitala nie stać na tak wysokie kontrakty - mówi Cezary Lipiński, członek rady nadzorczej spółki, oddelegowany do pracy w szpitalu. - Pacjenci mogą spać spokojnie. Wszystkie zabiegi i operacje będą się odbywały zgodnie z planem. Chirurdzy mają trzymiesięczny okres wypowiedzenia. Liczymy, że uda się podpisać nowe, niższe kontrakty z obecnym zespołem.
Chirurdzy nie chcą zgodzić się na nowe stawki. Mają być one niższe o 40 proc. od kontraktów. Lekarze podkreślają, że ich umowy zostały wypowiedziane niezgodnie z prawem. Niewykluczone, że będą dochodzić swoich spraw w sądzie.