123RF
AAN: Biologiczne podłoże mgły covidowej
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 08.04.2022
Źródło: op. Damian Matusiak,
Badania na temat patogenezy mgły covidowej zaprezentowano podczas tegorocznego zjazdu Amerykańskiej Akademii Neurologii (American Academy of Neurology – ANN). Naukowcy dostarczyli dowodów na biologiczne podłoże mgły covidowej.
Pandemia wywołana wirusem SARS-CoV-2 zbiera śmiertelne żniwo – dane WHO z 5 kwietnia 2022 roku mówią o 490 853 129 potwierdzonych (warto to zaznaczyć) przypadkach, aż 6 155 344 zgonach (udokumentowanych). Mimo podania w sumie ponad 11 mld dawek różnego typu szczepionek walka z pandemią wciąż trwa. Wśród wielu powikłań choroby ze strony różnych układów i narządów opisano tzw. zespół pocovidowy (post-acute sequelae of SARS-CoV-2 infection – PASC), czyli długo utrzymujące się objawy, takie jak np. męczliwość, osłabienie siły mięśniowej, problemy z koncentracją, pamięcią, odczuwanie niepokoju, problemy ze snem. Gdy upośledzone są głównie funkcje poznawcze, wówczas mówi się o mgle covidowej.
W styczniu br. na łamach „Annals of Clinical and Translational Neurology” opublikowano badanie, którego celem było zobiektywizowanie zaburzeń poznawczych u pacjentów zgłaszających mgłę covidową (badanie LIINC, Long-term Impact of Infection with Novel Coronavirus), co pomogłoby w ustaleniu patogenezy schorzenia. Badanie na 33-osobowej populacji (23 osoby po przechorowanym COVID-19 z zaburzeniami poznawczymi de novo i 10 osób bez takich objawów) wykazało nieprawidłowości nie tylko w testach kognitywnych, ale i w płynie mózgowo-rdzeniowym (u 77 proc. z 17 pacjentów, którzy zgodzili się na punkcję lędźwiową). Ten sam zespół nie ustawał w poszukiwaniach i badania poszerzono – ich wyniki zaprezentowano na tegorocznym zjeździe American Academy of Neurology, gdzie dostarczono dowodów na biologiczne podłoże mgły covidowej.
W grupie badanej wykazano istotnie wyższe poziomy CRP i amyloidu A w PMR; wykazano również wyższe stężenia interleukiny 8, interferonu gamma, VEGFR-1, jednak bez istotności statystycznej. Czas wystąpienia zaburzeń poznawczych był związany z wyższymi poziomami białek ostrej fazy i wspomnianymi markerami; pacjenci z mgłą mózgową, która rozwinęła się podczas ostrej fazy COVID-19, charakteryzowali się istotnym statystycznie wyższym poziomem VEGF-C (czynnik wzrostu śródbłonka naczyniowego), interleukiny 8, PGF i ICAM-1 w porównaniu z pacjentami, u których objawy poznawcze rozwinęły się ponad miesiąc po początkowych objawach COVID-19, i osobami z grupy kontrolnej.
Powyższe rezultaty skomentował na łamach „Medscape Medical News” profesor chorób zakaźnych William Schaffner z Vanderbilt University Medical Center w Nashville. Powiedział, że chociaż badanie nie wyklucza możliwej psychologicznej podstawy schorzenia, wskazuje jednak, że podłoże jest najprawdopodobniej biologiczne. Zasugerował dalsze badania w tym kierunku, w szczególności próby wydestylowania markerów mogących zyskać wartość diagnostyczną.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak
W styczniu br. na łamach „Annals of Clinical and Translational Neurology” opublikowano badanie, którego celem było zobiektywizowanie zaburzeń poznawczych u pacjentów zgłaszających mgłę covidową (badanie LIINC, Long-term Impact of Infection with Novel Coronavirus), co pomogłoby w ustaleniu patogenezy schorzenia. Badanie na 33-osobowej populacji (23 osoby po przechorowanym COVID-19 z zaburzeniami poznawczymi de novo i 10 osób bez takich objawów) wykazało nieprawidłowości nie tylko w testach kognitywnych, ale i w płynie mózgowo-rdzeniowym (u 77 proc. z 17 pacjentów, którzy zgodzili się na punkcję lędźwiową). Ten sam zespół nie ustawał w poszukiwaniach i badania poszerzono – ich wyniki zaprezentowano na tegorocznym zjeździe American Academy of Neurology, gdzie dostarczono dowodów na biologiczne podłoże mgły covidowej.
W grupie badanej wykazano istotnie wyższe poziomy CRP i amyloidu A w PMR; wykazano również wyższe stężenia interleukiny 8, interferonu gamma, VEGFR-1, jednak bez istotności statystycznej. Czas wystąpienia zaburzeń poznawczych był związany z wyższymi poziomami białek ostrej fazy i wspomnianymi markerami; pacjenci z mgłą mózgową, która rozwinęła się podczas ostrej fazy COVID-19, charakteryzowali się istotnym statystycznie wyższym poziomem VEGF-C (czynnik wzrostu śródbłonka naczyniowego), interleukiny 8, PGF i ICAM-1 w porównaniu z pacjentami, u których objawy poznawcze rozwinęły się ponad miesiąc po początkowych objawach COVID-19, i osobami z grupy kontrolnej.
Powyższe rezultaty skomentował na łamach „Medscape Medical News” profesor chorób zakaźnych William Schaffner z Vanderbilt University Medical Center w Nashville. Powiedział, że chociaż badanie nie wyklucza możliwej psychologicznej podstawy schorzenia, wskazuje jednak, że podłoże jest najprawdopodobniej biologiczne. Zasugerował dalsze badania w tym kierunku, w szczególności próby wydestylowania markerów mogących zyskać wartość diagnostyczną.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak