Komunikat Związku Pracodawców Opieki Psychiatrycznej i Leczenia Uzależnień
Autor: Kamila Gębska
Data: 22.11.2013
Źródło: ZPOPiLU, KG
Działy:
Z życia środowiska
Aktualności
W dniu 30.09.2013 r. Specjalistyczny Psychiatryczny Zespół Opieki Zdrowotnej im. J. Babińskiego w Łodzi („Kochanówka”), największy szpital psychiatryczny w województwie łódzkim, wypowiedział umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Szpital nie może pozwolić sobie dłużej na sytuację, w której zbyt niska wycena świadczeń ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia prowadzi do narastania długów lecznicy i stopniowego ograniczania ilości i jakości świadczeń. Zapowiedziane przedłużenie umowy na 2014 rok, bez jakiegokolwiek wzrostu finansowania, będzie jedynie pogłębiać kryzys. W podobnej sytuacji jest obecnie większość szpitali i oddziałów psychiatrycznych w Polsce, którym w części grozi zamknięcie, a w każdym przypadku – podobnie jak w Łodzi – ograniczenie ilości i jakości świadczeń.
Osoby z zaburzeniami psychicznymi są jedyną grupą pacjentów, która nie upomina się o należne im prawa. Narodowy Fundusz Zdrowia bez skrupułów wykorzystuje tę sytuację. NFZ utrzymuje wskaźnik ok. 3,5 proc. środków przeznaczanych na psychiatrię. Tymczasem w innych krajach Unii Europejskiej wskaźnik ten wynosi średnio 5,5 proc. (pomijając różnice w bogactwie krajów). W rezultacie, nie powstały w Polsce wyspecjalizowane oddziały leczenia depresji, chorób cywilizacyjnych, interwencji kryzysowych, wczesnej diagnostyki psychoz, wsparcia dla kobiet w ciąży i po porodzie, czy dla osób z zagrożeniem samobójczym. Psychiatria jest praktycznie jedynym rodzajem świadczeń, w których nie są realizowane żadne centralne programy terapeutyczne. Stan szpitali psychiatrycznych jest trudny do zaakceptowania i częstokroć ograniczający możliwości samej terapii, z przepełnionymi oddziałami i pacjentami wymieszanymi bez żadnego porządku diagnostycznego. Ogół pacjentów jest przyjmowany do tych samych oddziałów, w których przymusowo są umieszczani chorzy internowani z powodu naruszenia przepisów karnych. Psychiatria dzieci i młodzieży praktycznie przestała być dostępna w większości obszarów Polski. Nieliczne oddziały psychogeriatryczne realizują wyłącznie świadczenia w schyłkowej fazie chorób otępiennych.
Zaburzenia psychiczne ujawniają się w ciągu życia, u co najmniej jednej czwartej osób. Większość z tych osób nie ma dziś w Polsce szansy na otrzymanie należnej pomocy.
Osoby z zaburzeniami psychicznymi są jedyną grupą pacjentów, która nie upomina się o należne im prawa. Narodowy Fundusz Zdrowia bez skrupułów wykorzystuje tę sytuację. NFZ utrzymuje wskaźnik ok. 3,5 proc. środków przeznaczanych na psychiatrię. Tymczasem w innych krajach Unii Europejskiej wskaźnik ten wynosi średnio 5,5 proc. (pomijając różnice w bogactwie krajów). W rezultacie, nie powstały w Polsce wyspecjalizowane oddziały leczenia depresji, chorób cywilizacyjnych, interwencji kryzysowych, wczesnej diagnostyki psychoz, wsparcia dla kobiet w ciąży i po porodzie, czy dla osób z zagrożeniem samobójczym. Psychiatria jest praktycznie jedynym rodzajem świadczeń, w których nie są realizowane żadne centralne programy terapeutyczne. Stan szpitali psychiatrycznych jest trudny do zaakceptowania i częstokroć ograniczający możliwości samej terapii, z przepełnionymi oddziałami i pacjentami wymieszanymi bez żadnego porządku diagnostycznego. Ogół pacjentów jest przyjmowany do tych samych oddziałów, w których przymusowo są umieszczani chorzy internowani z powodu naruszenia przepisów karnych. Psychiatria dzieci i młodzieży praktycznie przestała być dostępna w większości obszarów Polski. Nieliczne oddziały psychogeriatryczne realizują wyłącznie świadczenia w schyłkowej fazie chorób otępiennych.
Zaburzenia psychiczne ujawniają się w ciągu życia, u co najmniej jednej czwartej osób. Większość z tych osób nie ma dziś w Polsce szansy na otrzymanie należnej pomocy.