123RF
Nadużywanie paracetamolu u osób z nadciśnieniem może grozić udarem mózgu
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 09.02.2022
Źródło: Zbigniew Wojtasiński/PAP
Tagi: | paracetamol, udar mózgu, zawał serca |
Długotrwałe stosowanie paracetamolu u osób z nadciśnieniem tętniczym może grozić powikłaniami w postaci zawału serca i udaru mózgu. Natomiast doraźne zażywanie tego leku nie jest groźne – sugerują badania specjalistów uniwersytetu w Edynburgu.
Paracetamol jest na ogół bezpiecznym środkiem przeciwbólowym i przeciwgorączkowym. W takich przypadkach, gdy lek ten zażywa się w krótkim okresie, zwykle przez kilka dni, kuracja jest bezpieczna. Problem może pojawić się wtedy, kiedy jest zażywany przez wiele miesięcy przez osoby z nadciśnieniem tętniczym krwi.
Specjaliści pod kierunkiem prof. Jamesa Deara z Uniwersytetu Edynburskiego na łamach pisma „Circulation” ostrzegają właśnie przed długotrwałym zażywaniem paracetamolu. Na zlecenie British Heart Foundation badali oni 110 ochotników, spośród których dwie trzecie osób zażywało leki na nadciśnienie. W randomizowanych obserwacjach część z nich otrzymywała 1 g paracetamolu cztery razy dziennie przez dwa tygodnie. Pozostali uczestnicy badania w tym samym czasie zażywali jedynie placebo (lek o obojętnym działaniu, ale wyglądający jak tabletka z substancją czynną).
Prof. James Dear twierdzi, że paracetamol bardziej niż placebo zwiększał ciśnienie tętnicze krwi, będące istotnym czynnikiem ryzyka zawału serca oraz udaru mózgu. Nie był to duży wzrost, ale na tyle znaczący, że nie można tego bagatelizować. Specjalista sugeruje zatem, żeby w długotrwałym stosowaniu przeciwbólowym lekarze zalecali stosowanie paracetamolu w pierwszej fazie kuracji w tak małej dawce, na ile jest to możliwe. A szczególne kontrolować należy poddawanie leku pacjentom z nadciśnieniem.
Zapalenie stawów jest jednym z głównych powodów zażywania środków przeciwbólowych. W Szkocji w 2018 r. lekarze przepisali jeden z tego rodzaju preparatów 0,5 mln pacjentom, czyli co dziesiątemu obywatelowi tego kraju.
BBC News przypomina o innym, wcześniej przeprowadzonym w USA dużym badaniu, które wykazało, że długotrwałemu zażywaniu paracetamolu towarzyszy większe ryzyko zawału serca. Nie wykazano jednak, że występuje między nimi związek przyczynowy. Podobnie jest w najnowszym badaniu, na co zwraca uwagę dr Dipender Gill z University of London: – Nie ma pewności, że wzrost nadciśnienia powoduje paracetamol, a jeśli nawet tak jest, to nie ma jeszcze pewności, że doprowadza to do chorób sercowo-naczyniowych.
Specjaliści z uniwersytetu w Edynburgu przyznają, że nie są w stanie wyjaśnić, w jaki sposób paracetamol może zwiększać ciśnienie tętnicze. Uważają jednak, że ich badanie powinno skłonić do ostrożniejszego przepisywania tego leku pacjentom. Uznawany jest on za bezpieczniejszy niż niesteroidowe leki przeciwzapalne, takie jak ibuprofen – podejrzewane o to, że u niektórych osób mogą zwiększać ciśnienie tętnicze krwi.
British Heart Foundation zwraca uwagę, że zarówno lekarze, jak i pacjenci powinni zawsze dobrze rozważyć, czy konieczne jest zażywanie jakiegokolwiek leku uznawanego za względnie bezpieczny – jak paracetamol. Dr Richard Francis ze Stroke Association twierdzi, że kolejne badania z użyciem paracetamolu należy przeprowadzić u osób zdrowych, bez nadciśnienia, by potwierdzić bezpieczeństwo długotrwałego zażywania tego leku.
Specjaliści pod kierunkiem prof. Jamesa Deara z Uniwersytetu Edynburskiego na łamach pisma „Circulation” ostrzegają właśnie przed długotrwałym zażywaniem paracetamolu. Na zlecenie British Heart Foundation badali oni 110 ochotników, spośród których dwie trzecie osób zażywało leki na nadciśnienie. W randomizowanych obserwacjach część z nich otrzymywała 1 g paracetamolu cztery razy dziennie przez dwa tygodnie. Pozostali uczestnicy badania w tym samym czasie zażywali jedynie placebo (lek o obojętnym działaniu, ale wyglądający jak tabletka z substancją czynną).
Prof. James Dear twierdzi, że paracetamol bardziej niż placebo zwiększał ciśnienie tętnicze krwi, będące istotnym czynnikiem ryzyka zawału serca oraz udaru mózgu. Nie był to duży wzrost, ale na tyle znaczący, że nie można tego bagatelizować. Specjalista sugeruje zatem, żeby w długotrwałym stosowaniu przeciwbólowym lekarze zalecali stosowanie paracetamolu w pierwszej fazie kuracji w tak małej dawce, na ile jest to możliwe. A szczególne kontrolować należy poddawanie leku pacjentom z nadciśnieniem.
Zapalenie stawów jest jednym z głównych powodów zażywania środków przeciwbólowych. W Szkocji w 2018 r. lekarze przepisali jeden z tego rodzaju preparatów 0,5 mln pacjentom, czyli co dziesiątemu obywatelowi tego kraju.
BBC News przypomina o innym, wcześniej przeprowadzonym w USA dużym badaniu, które wykazało, że długotrwałemu zażywaniu paracetamolu towarzyszy większe ryzyko zawału serca. Nie wykazano jednak, że występuje między nimi związek przyczynowy. Podobnie jest w najnowszym badaniu, na co zwraca uwagę dr Dipender Gill z University of London: – Nie ma pewności, że wzrost nadciśnienia powoduje paracetamol, a jeśli nawet tak jest, to nie ma jeszcze pewności, że doprowadza to do chorób sercowo-naczyniowych.
Specjaliści z uniwersytetu w Edynburgu przyznają, że nie są w stanie wyjaśnić, w jaki sposób paracetamol może zwiększać ciśnienie tętnicze. Uważają jednak, że ich badanie powinno skłonić do ostrożniejszego przepisywania tego leku pacjentom. Uznawany jest on za bezpieczniejszy niż niesteroidowe leki przeciwzapalne, takie jak ibuprofen – podejrzewane o to, że u niektórych osób mogą zwiększać ciśnienie tętnicze krwi.
British Heart Foundation zwraca uwagę, że zarówno lekarze, jak i pacjenci powinni zawsze dobrze rozważyć, czy konieczne jest zażywanie jakiegokolwiek leku uznawanego za względnie bezpieczny – jak paracetamol. Dr Richard Francis ze Stroke Association twierdzi, że kolejne badania z użyciem paracetamolu należy przeprowadzić u osób zdrowych, bez nadciśnienia, by potwierdzić bezpieczeństwo długotrwałego zażywania tego leku.