Radom: rozpaczliwe poszukiwanie specjalisty psychiatrii dziecięcej
Autor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 09.05.2012
Źródło: www.echodnia.eu
Działy:
Aktualności w Neurologia
Aktualności
Jedyna w mieście i regionie Poradnia Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w Radomiu od maja nie przyjmuje pacjentów, grozi jej zamknięcie. Powód? Przychodnia nie potrafiła znaleźć i zatrudnić odpowiedniego lekarza – specjalisty. Zamknięcie grozi też Oddziałowi Psychiatrii Dziecięco – Młodzieżowej Szpitala Psychiatrycznego w tym mieście. Z tego samego powodu.
Poradnia nie przyjmuje pacjentów, bo nie może znaleźć odpowiedniego lekarza - specjalisty. -Emerytowana pani doktor, która przez pewien czas pracowała, ze względu na wiek i stan zdrowia złożyła wymówienie i odeszła z pracy. Poszukiwana innego specjalisty są prowadzone, ale bezskutecznie – tłumaczy w rozmowie z portalem www.echodnia.eu Adam Kosior, zastępca dyrektora szpitala Psychiatrycznego w Radomiu.
Według Kosiora znalezienie specjalisty z dziedziny psychiatrii dziecięco – młodzieżowej jest jak szukanie igły w stogu siana. Radomską ofertą są lekarki z Łodzi i z okolic Poznania, ale rozmów z nimi jeszcze nie sfinalizowano.
Zamknięcie grozi też Oddziałowi Psychiatrii Dziecięco – Młodzieżowej Szpitala Psychiatrycznego w Radom. Według „Echa Dnia” ordynator oddziału oświadczyła, że pracować będzie do końca maja. Bez specjalisty oddział nie będzie mógł funkcjonować. Lekarkę namawiano by została, ale po tym gdy wszczęto śledztwo w sprawie ewentualnego gwałtu na dziewięciolatku, przebywającym na oddziale – lekarka odmówiła.
Według Kosiora znalezienie specjalisty z dziedziny psychiatrii dziecięco – młodzieżowej jest jak szukanie igły w stogu siana. Radomską ofertą są lekarki z Łodzi i z okolic Poznania, ale rozmów z nimi jeszcze nie sfinalizowano.
Zamknięcie grozi też Oddziałowi Psychiatrii Dziecięco – Młodzieżowej Szpitala Psychiatrycznego w Radom. Według „Echa Dnia” ordynator oddziału oświadczyła, że pracować będzie do końca maja. Bez specjalisty oddział nie będzie mógł funkcjonować. Lekarkę namawiano by została, ale po tym gdy wszczęto śledztwo w sprawie ewentualnego gwałtu na dziewięciolatku, przebywającym na oddziale – lekarka odmówiła.