123RF
Badania przesiewowe w kierunku raka płuca – jakich efektów możemy się spodziewać?
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 24.11.2023
Źródło: Fundacja OnkoCafe – Razem Lepiej
Działy:
Aktualności w Onkologia
Aktualności
Tagi: | rak płuca, Mariusz Adamek, Anna Kupiecka, niskodawkowa tomografia komputerowa, NDTK, skrining, badanie przesiewowe |
Badaniem, które ma udowodniony wpływ na redukcję śmiertelności z powodu raka płuca, jest niskodawkowa tomografia komputerowa. – Za 10–15 lat możemy mówić o przeżyciu w raku płuca, tak jak to się udało z rakiem jelita grubego, ponad 70 proc., czy z rakiem gruczołu krokowego, przeszło 90 proc. – mówi pulmonolog prof. Mariusz Adamek.
Co roku ponad 23 tysiące Polaków słyszy diagnozę raka płuca. Choroba może być wyleczona, ale jednym z warunków jest odpowiednio wczesne wykrycie. Aby poprawić statystyki wczesnych rozpoznań, w naszym kraju funkcjonuje Ogólnopolski Program Wczesnego Wykrywania Raka Płuca (WWRP) za Pomocą Niskodawkowej Tomografii Komputerowej (NDTK). Informacje o programie i szczegółowa lista ośrodków go realizujących dostępne są m.in. na stronie kampanii Fundacji OnkoCafe – Razem Lepiej: „Onkopomocnik – wiedza jest ważna”.
Rak płuca to choroba, która często w początkowym stadium nie daje żadnych objawów. Z tego powodu jest bardzo trudna do wykrycia w momencie, w którym szanse na całkowite wyleczenie są największe. Dlatego tak ważne w tym nowotworze są badania przesiewowe. W szczególnym stopniu powinny być nimi objęte osoby z grup podwyższonego ryzyka.
Jak tłumaczy współtwórca programu wczesnego wykrywania raka płuca w Polsce, prof. dr hab. n. med. Mariusz Adamek, pulmonolog w Katedrze i Klinice Chirurgii Klatki Piersiowej Wydziału Nauk Medycznych w Zabrzu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, czynniki ryzyka to m.in. wiek i okres palenia papierosów.
– Mówimy o osobach od 55. do 74. roku życia. Dlatego, że szczyt zachorowań na raka płuca u osób, które paliły bądź palą, to od 65. do 75. roku życia. Natomiast jeśli istnieje jakiś dodatkowy czynnik ryzyka, np. obturacyjna choroba płuc, włóknienie płuc, rak płuca w rodzinie u krewnego pierwszego stopnia, wtedy rozpoczynamy badania od 50. roku życia. Natomiast co do całkowitej konsumpcji tytoniu, pierwotnie to było 30 paczkolat, teraz jest już na całym świecie 20 paczkolat. I czas od abstynencji, który jest najdłuższy możliwy i utrzymuje to ryzyko na takim poziomie, żeby ono usprawiedliwiało robienie badań, to jest 15 lat – wylicza ekspert.
Badaniem, które pomaga wykryć raka płuca na wczesnym etapie i ma udowodniony wpływ na redukcję śmiertelności, jest niskodawkowa tomografia komputerowa. Z tego powodu w całej Unii Europejskiej funkcjonują stosowne programy pilotażowe, które mają pomóc wcześnie wykryć ten nowotwór. W naszym kraju taką rolę pełni Ogólnopolski Program Wczesnego Wykrywania Raka Płuca (WWRP) za Pomocą Niskodawkowej Tomografii Komputerowej (NDTK).
– To jedyna metoda, która może spowodować, że za 10–15 lat będziemy mówić o przeżyciu w raku płuca, tak jak to się udało z rakiem sutka: 5-letnie ponad 80 proc., z rakiem jelita grubego przeszło 70 proc. czy z rakiem gruczołu krokowego ponad 90 proc. – mówi prof. Mariusz Adamek.
Program jest współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiej Funduszu Społecznego, a jego realizacja została zaplanowana do końca 2023 r. Powstaje zatem naturalne pytanie, czy będzie kontynuowany w kolejnych miesiącach?
– Istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie to świadczenie, tak jest zapisane w Dokumencie Narodowej Strategii Onkologicznej, gwarantowane. Czyli finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia – zapowiada ekspert.
Rak płuca jest najczęściej diagnozowanym nowotworem w Polsce, a także stanowi najczęstszą przyczynę zgonu w chorobach onkologicznych. To nowotwór podstępny, niedający objawów w początkowych etapach rozwoju, gdy może być leczony radykalnie, dlatego tak trudno jest go wykryć odpowiednio wcześnie. Pacjenci często nie zdają sobie sprawy z tego, że w ich płucach rozwija się tak groźna choroba.
– Dlatego w ramach kolejnej odsłony naszej kampanii edukacyjnej pod nazwą „Onkopomocnik” postanowiliśmy szerzyć wiedzę na temat profilaktyki raka płuca, a w szczególności wczesnej diagnostyki. Mamy nadzieję, że polscy pacjenci, pomimo planowanego zakończenia dotychczasowego programu wczesnego wykrywania raka płuca, będą mieli do niej niezachwiany dostęp także od 1 stycznia 2024 r. – stwierdza Anna Kupiecka, prezes Fundacji OnkoCafe – Razem Lepiej, inicjatorka kampanii „Onkopomocnik – wiedza jest ważna”.
Rak płuca to choroba, która często w początkowym stadium nie daje żadnych objawów. Z tego powodu jest bardzo trudna do wykrycia w momencie, w którym szanse na całkowite wyleczenie są największe. Dlatego tak ważne w tym nowotworze są badania przesiewowe. W szczególnym stopniu powinny być nimi objęte osoby z grup podwyższonego ryzyka.
Jak tłumaczy współtwórca programu wczesnego wykrywania raka płuca w Polsce, prof. dr hab. n. med. Mariusz Adamek, pulmonolog w Katedrze i Klinice Chirurgii Klatki Piersiowej Wydziału Nauk Medycznych w Zabrzu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, czynniki ryzyka to m.in. wiek i okres palenia papierosów.
– Mówimy o osobach od 55. do 74. roku życia. Dlatego, że szczyt zachorowań na raka płuca u osób, które paliły bądź palą, to od 65. do 75. roku życia. Natomiast jeśli istnieje jakiś dodatkowy czynnik ryzyka, np. obturacyjna choroba płuc, włóknienie płuc, rak płuca w rodzinie u krewnego pierwszego stopnia, wtedy rozpoczynamy badania od 50. roku życia. Natomiast co do całkowitej konsumpcji tytoniu, pierwotnie to było 30 paczkolat, teraz jest już na całym świecie 20 paczkolat. I czas od abstynencji, który jest najdłuższy możliwy i utrzymuje to ryzyko na takim poziomie, żeby ono usprawiedliwiało robienie badań, to jest 15 lat – wylicza ekspert.
Badaniem, które pomaga wykryć raka płuca na wczesnym etapie i ma udowodniony wpływ na redukcję śmiertelności, jest niskodawkowa tomografia komputerowa. Z tego powodu w całej Unii Europejskiej funkcjonują stosowne programy pilotażowe, które mają pomóc wcześnie wykryć ten nowotwór. W naszym kraju taką rolę pełni Ogólnopolski Program Wczesnego Wykrywania Raka Płuca (WWRP) za Pomocą Niskodawkowej Tomografii Komputerowej (NDTK).
– To jedyna metoda, która może spowodować, że za 10–15 lat będziemy mówić o przeżyciu w raku płuca, tak jak to się udało z rakiem sutka: 5-letnie ponad 80 proc., z rakiem jelita grubego przeszło 70 proc. czy z rakiem gruczołu krokowego ponad 90 proc. – mówi prof. Mariusz Adamek.
Program jest współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiej Funduszu Społecznego, a jego realizacja została zaplanowana do końca 2023 r. Powstaje zatem naturalne pytanie, czy będzie kontynuowany w kolejnych miesiącach?
– Istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie to świadczenie, tak jest zapisane w Dokumencie Narodowej Strategii Onkologicznej, gwarantowane. Czyli finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia – zapowiada ekspert.
Rak płuca jest najczęściej diagnozowanym nowotworem w Polsce, a także stanowi najczęstszą przyczynę zgonu w chorobach onkologicznych. To nowotwór podstępny, niedający objawów w początkowych etapach rozwoju, gdy może być leczony radykalnie, dlatego tak trudno jest go wykryć odpowiednio wcześnie. Pacjenci często nie zdają sobie sprawy z tego, że w ich płucach rozwija się tak groźna choroba.
– Dlatego w ramach kolejnej odsłony naszej kampanii edukacyjnej pod nazwą „Onkopomocnik” postanowiliśmy szerzyć wiedzę na temat profilaktyki raka płuca, a w szczególności wczesnej diagnostyki. Mamy nadzieję, że polscy pacjenci, pomimo planowanego zakończenia dotychczasowego programu wczesnego wykrywania raka płuca, będą mieli do niej niezachwiany dostęp także od 1 stycznia 2024 r. – stwierdza Anna Kupiecka, prezes Fundacji OnkoCafe – Razem Lepiej, inicjatorka kampanii „Onkopomocnik – wiedza jest ważna”.