Centrum Onkologii w Bydgoszczy odmawia przyjmowania pacjentów
Autor: Aleksandra Lang
Data: 02.09.2013
Źródło: BL, Fakt
Działy:
Aktualności w Onkologia
Aktualności
Centrum Onkologii w Bydgoszczy jest oblężone przez pacjentów, choć co trzecie łóżko stoi wolne. Oklejone folią czeka na pacjentów. Brakuje 80 mln zł, których NFZ nie chce wypłacić bydgoskiemu szpitalowi za leczenie pacjentów w latach poprzednich.
Według dziennika „Fakt”, właśnie dlatego dyrektor placówki Zbigniew Pawłowicz został zmuszony przyjmować wyłącznie tylu pacjentów, za ilu leczenie płaci fundusz. – Jesteśmyw sytuacji dramatycznej – mówi Pawłowicz. Tłumaczy, że NFZ nie chce zwrócić pieniędzy choćby za pacjentów spoza województwa. – Koszt leczenia tak zwanych migrujących pacjentów to aż jedna czwarta funduszy przyznanych przez NFZ – mówi.
Co na to NFZ? Rozkłada ręce: – Narodowy Fundusz Zdrowia dysponuje określonymi funduszami i one są takie, a nie inne – mówi Faktowi Łukasz Chojnacki z kujawsko-pomorskiego oddziału funduszu. - Co to znaczy? Dla pacjentów tylko jedno: brak nadziei i śmierć dla tych, którzy dostaną pomoc za późno – zauważa dziennik.
Co na to NFZ? Rozkłada ręce: – Narodowy Fundusz Zdrowia dysponuje określonymi funduszami i one są takie, a nie inne – mówi Faktowi Łukasz Chojnacki z kujawsko-pomorskiego oddziału funduszu. - Co to znaczy? Dla pacjentów tylko jedno: brak nadziei i śmierć dla tych, którzy dostaną pomoc za późno – zauważa dziennik.