123RF
Inhibitory interleukiny 17 i 23 bezpieczne onkologicznie
Działy:
Aktualności w Onkologia
Aktualności
Leki biologiczne odmieniają oblicze wielu dziedzin medycyny, w tym dermatologii. I choć znaczna większość z nich „tu i teraz” posiada udowodniony wysoki profil bezpieczeństwa, to pojawia się pytanie o efekt długofalowy, zwłaszcza w kontekście onkologicznym.
Do rozwiewania wątpliwości służy nauka, tak też się stało tym razem, co pokazuje najnowsza publikacja z „Journal of The European Academy of Dermatology and Venereology”.
Według danych Krajowego Rejestru Nowotworów częstość występowania tej grupy chorób zwiększa się wykładniczo wraz z wiekiem 10-krotnie co dwie, trzy dekady życia. Choroby te są drugą co do częstości przyczyną zgonów w Polsce, odpowiadając aż za 25 proc. z nich. Z tego względu każde dane określające wpływ różnych interwencji diagnostycznych lub terapeutycznych na kancerogenezę są bardzo cenne.
W bardzo szerokim ujęciu leki biologiczne modulują funkcjonowanie układu odpornościowego, co każdorazowo budzi obawy o takie modyfikacje, które pozwolą części komórek na „ucieczkę” spod kontroli organizmu.
Ryzyko zachorowania na chorobę nowotworową nie jest ustalone dla coraz szerzej stosowanych inhibitorów interleukiny 17 (iksekizumab, sekukinumab) i 23 (guselkumab, rizankizumab), co skłoniło międzynarodowy zespół badaczy do przedstawienia możliwie najlepszego materiału dowodowego.
W tym celu przeprowadzono populacyjne badanie kohortowe, które obejmowało dwie odrębne analizy porównujące pacjentów z łuszczycą leczonych różnymi metodami terapeutycznymi; w obydwu populacjach porównano ryzyko nowotworzenia w ciągu 5 lat odpowiednio u osób leczonych inhibitorami interleukiny 17 (aż 15 331 chorych) i 23 (5832 pacjentów) z osobami leczonymi inhibitorami TNF-alfa (21 163 osoby).
Wykazano, że w porównaniu z inhibitorami TNF-alfa stosowanie inhibitora interleukiny 17 wiązało się ze zmniejszonym ryzykiem chłoniaka nieziarniczego (o 42 proc.), raka jelita grubego (o 32 proc.), raka wątroby i dróg żółciowych (o 32 proc.), raka jajnika (o 52 proc.), czerniaka (o 48 proc.) i raka podstawnokomórkowego (o 47 proc.). Dla inhibitorów interleukiny 23 również udowodniono spadek ryzyka, który wynosił 61 proc. dla chłoniaka nieziarniczego, 56 proc. dla raka wątroby i dróg żółciowych i 24 proc. dla raka podstawnokomórkowego.
W porównaniu ze starszą generacją leku biologicznego inhibitory interleukiny 17 i 23 są bezpieczniejsze onkologicznie; powinno to stanowić cenną wskazówkę przy indywidualizowaniu terapii.
Według danych Krajowego Rejestru Nowotworów częstość występowania tej grupy chorób zwiększa się wykładniczo wraz z wiekiem 10-krotnie co dwie, trzy dekady życia. Choroby te są drugą co do częstości przyczyną zgonów w Polsce, odpowiadając aż za 25 proc. z nich. Z tego względu każde dane określające wpływ różnych interwencji diagnostycznych lub terapeutycznych na kancerogenezę są bardzo cenne.
W bardzo szerokim ujęciu leki biologiczne modulują funkcjonowanie układu odpornościowego, co każdorazowo budzi obawy o takie modyfikacje, które pozwolą części komórek na „ucieczkę” spod kontroli organizmu.
Ryzyko zachorowania na chorobę nowotworową nie jest ustalone dla coraz szerzej stosowanych inhibitorów interleukiny 17 (iksekizumab, sekukinumab) i 23 (guselkumab, rizankizumab), co skłoniło międzynarodowy zespół badaczy do przedstawienia możliwie najlepszego materiału dowodowego.
W tym celu przeprowadzono populacyjne badanie kohortowe, które obejmowało dwie odrębne analizy porównujące pacjentów z łuszczycą leczonych różnymi metodami terapeutycznymi; w obydwu populacjach porównano ryzyko nowotworzenia w ciągu 5 lat odpowiednio u osób leczonych inhibitorami interleukiny 17 (aż 15 331 chorych) i 23 (5832 pacjentów) z osobami leczonymi inhibitorami TNF-alfa (21 163 osoby).
Wykazano, że w porównaniu z inhibitorami TNF-alfa stosowanie inhibitora interleukiny 17 wiązało się ze zmniejszonym ryzykiem chłoniaka nieziarniczego (o 42 proc.), raka jelita grubego (o 32 proc.), raka wątroby i dróg żółciowych (o 32 proc.), raka jajnika (o 52 proc.), czerniaka (o 48 proc.) i raka podstawnokomórkowego (o 47 proc.). Dla inhibitorów interleukiny 23 również udowodniono spadek ryzyka, który wynosił 61 proc. dla chłoniaka nieziarniczego, 56 proc. dla raka wątroby i dróg żółciowych i 24 proc. dla raka podstawnokomórkowego.
W porównaniu ze starszą generacją leku biologicznego inhibitory interleukiny 17 i 23 są bezpieczniejsze onkologicznie; powinno to stanowić cenną wskazówkę przy indywidualizowaniu terapii.