Metoda PIPAC w Centrum Onkologii w Bydgoszczy
Autor: Marta Koblańska
Data: 01.06.2017
Źródło: bydgoszcz.tvp.pl/MK
Centrum Onkologii w Bydgoszczy wprowadziło nową metodę leczenia chorych na raka, która może znacząco przedłużyć im życie. To chemioterapia dootrzewnowa - lek trafia bezpośrednio do jamy brzusznej. To szansa dla chorych z rozsianym procesem nowotworowym. Metoda od kilku lat stosowana jest na zachodzie, teraz trafiła do Polski. Centrum Onkologii przeprowadziło takie zabiegi u dwóch pierwszych pacjentów.
Chemioterapia dootrzewnowa znana jest pod nazwą HIPEC w leczeniu raka jajnika, choć nadal uznawana jest za metodę eksperymentalną. Do zabiegu PIPAC kwalifikują się chorzy z nowotworem żołądka i jelita grubego z przerzutami do jamy otrzewnej. Metodę refunduje NFZ. Lek nie jest podawany dożylnie, tylko trafia wprost do jamy brzusznej i bezpośrednio styka się z chorą tkanką.
- Podawanie tej chemioterapii odbywa się przez specjalną końcówkę, która służy do rozpylenia tego w formie burzy śnieżnej, czyli takiego aerozolu, w jamie brzusznej - tłumaczy prof. Wojciech Zegarski, CO w Bydgoszczy.
Szpital przygotowywał się do PIPAC przez rok współpracując z lekarzem z Niemiec, twórcą tej metody. Z powodzeniem stosowany jest od kilku lat w klinikach zachodnich.
- U wielu chorych można wydłużyć życie z kilku miesięcy do nawet kilkudziesięciu miesięcy - twierdzi prof. Zegarski.
- Podawanie tej chemioterapii odbywa się przez specjalną końcówkę, która służy do rozpylenia tego w formie burzy śnieżnej, czyli takiego aerozolu, w jamie brzusznej - tłumaczy prof. Wojciech Zegarski, CO w Bydgoszczy.
Szpital przygotowywał się do PIPAC przez rok współpracując z lekarzem z Niemiec, twórcą tej metody. Z powodzeniem stosowany jest od kilku lat w klinikach zachodnich.
- U wielu chorych można wydłużyć życie z kilku miesięcy do nawet kilkudziesięciu miesięcy - twierdzi prof. Zegarski.