123RF
Mężczyźni coraz częściej umierają na raka prostaty
Redaktor: Dorota Mirska
Data: 20.02.2024
Źródło: PAP/Fundacja To Się Leczy
Działy:
Aktualności w Onkologia
Aktualności
– Polska jest państwem o największej dynamice wzrostu śmiertelności z powodu raka gruczołu krokowego w całej Unii Europejskiej – alarmują eksperci Polskiego Towarzystwa Onkologicznego i Polskiego Towarzystwa Urologicznego.
Rak prostaty to najczęściej diagnozowany nowotwór występujący u mężczyzn i druga przyczyna zgonów w populacji męskiej. Mężczyźni nadal niewiele wiedzą o tym nowotworze i konieczności regularnych konsultacji z urologiem po 40. roku życia. Tymczasem zarówno liczba zachorowań, jak i zgonów w naszym kraju niepokojąco się zwiększa. Eksperci dyskutowali na ten temat podczas debaty z cyklu „Onkologia – Wspólna Sprawa” oraz postulowali zniesienie skierowań do urologa, podobnie jak jest w przypadku konsultacji onkologicznych.
– 20 proc. wszystkich zachorowań na nowotwory wśród mężczyzn stanowi właśnie rak prostaty. Co roku diagnozujemy ok. 18 tysięcy nowych przypadków. Problem ten będzie się nasilał. Już 14 proc. mężczyzn przekroczyło bowiem 65. rok życia – mówił prof. Paweł Wiechno, kierownik Oddziału Zachowawczego Kliniki Nowotworów Układu Moczowego, Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie.
– Niestety, mamy w Polsce rosnący trend rozpoznań w zaawansowanym stadium nowotworu gruczołu krokowego. Jest to nieuniknione z powodu starzenia się społeczeństwa, pokutuje jednak niska świadomość społeczna i unikanie przez mężczyzn konsultacji urologicznych – podkreślał prof. Tomasz Drewa, prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego.
Coraz więcej przypadków wykrywanych jest dopiero w stadium zaawansowanym, gdy pojawiły się już przerzuty. Tymczasem wczesne wykrycie raka prostaty zapewnia przeżywalność na poziomie 99,8 proc.
Jak interpretować wynik badania PSA?
– Należy pamiętać, że wynik badania PSA jest interpretowany w zależności od wieku pacjenta, objętości gruczołu krokowego, tempa zmiany PSA, biorąc pod uwagę ryzyko występowania raka prostaty w rodzinie. Na tej podstawie urolog zleca rezonans magnetyczny, a następnie biopsję i badania histopatologiczne. To pozwala na podjęcie optymalnej decyzji o leczeniu – podkreślił prof. Roman Sosnowski, kierownik Kliniki Urologii, Szpitala Klinicznego MSWIA, Centrum Onkologii Ziemi Warmińsko-Mazurskiej w Olsztynie.
– Najdokładniejszą metodą biopsji raka prostaty jest biopsja fuzyjna – polegająca na łączeniu obrazowania USG i rezonansu magnetycznego, co pozwala na precyzyjne określenie obszarów podejrzanych o występowanie raka prostaty. Pobranie wycinków tkankowych odbywa się na drodze dostępu przez skórę krocza – metoda preferowana – lub przez ścianę odbytnicy. Niestety, jest to metoda droga i nierefundowana – wyjaśnił.
Potrzeba badań PET PSMA
Eksperci podkreślili potrzebę realizacji badań PET PSMA, które odgrywają dużą rolę w przypadku poszukiwania wznowy biochemicznej po leczeniu radykalnym. Jest to niezbędne narzędzie diagnostyczne, które pozwala na wcześniejsze wykrycie progresji i wdrożenie odpowiedniego leczenia.
– Co istotne, u kilkunastu procent pacjentów z rakiem prostaty występują także zaburzenia molekularne, dlatego należy wykonać także badanie mutacji genów BRCA1 i BRCA2, które pozwala określić, czy dany pacjent powinien być leczony terapią celowaną – zauważył prof. Jakub Kucharz z Kliniki Nowotworów Układu Moczowego Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie.
Niestety, jak wielokrotnie zostało podkreślone, od rozpoznania i pobrania materiału tkankowego do momentu zlecenia badania molekularnego u pacjenta często mijają lata, co wpływa na możliwości i jakość wykonania badania genetycznego. Ratunkiem dla pacjentów w tej sytuacji może być wykonywanie tych badań z wolnokrążącego DNA nowotworowego (ctDNA). Refundacja tych badań nie jest jednak możliwa w trybie ambulatoryjnym, a zatem pacjenci z rakiem gruczołu krokowego nie mają do nich szerokiego dostępu.
Jednocześnie wszyscy eksperci jednogłośnie stwierdzili, że diagnostykę genów BRCA1/2 powinno wykonywać się na wcześniejszych etapach – już w momencie pobierania materiału tkankowego przez urologa. W szczególności określenie nosicielstwa wybranych genów powinno objąć chorych z agresywnym charakterem nowotworu, u których spodziewana jest progresja i którzy odniosą korzyści z zastosowania terapii celowanej, m.in. inhibitorów PARP.
Chirurgia robotowa wypiera laparoskopię
Jedną z podstawowych metod leczenia raka prostaty niskiego i średniego ryzyka jest chirurgia. Obecnie chirurgia robotowa wypiera już zabiegi laparoskopowe, a otwarte operacje chirurgiczne są coraz rzadsze. W Polsce dostępnych jest blisko 40 systemów robotycznych. Wciąż jednak tylko niektóre ośrodki mogą zapewnić refundację takiego zabiegu, co związane jest z liczbą wykonywanych prostatektomii w skali roku.
Nowoczesne programy lekowe
Dostęp do leczenia systemowego raka prostaty się poprawia. W 2022 r. objęto refundacją nowoczesne leki NHA dla pacjentów z opornym na kastrację rakiem gruczołu krokowego bez przerzutów (apalutamid, darolutamid, enzalutamid). W ubiegłym roku dokonano kolejnych zmian w zakresie dostępności do leczenia poprzez przeniesienie octanu abirateronu do katalogu chemioterapii, poszerzenie wskazań refundacyjnych dla apalutamidu i włączenie do programu lekowego B.56 „Leczenie chorych na raka gruczołu krokowego (ICD-10: C61)” nowych terapii: kabazytakselu i olaparybu. W styczniu 2024 roku do refundacji trafił też pierwszy doustny antagonista receptora GnRH ((relugolix) w leczeniu zaawansowanej postaci hormonozależnego raka gruczołu krokowego.
Wśród wyzwań w zakresie poprawy wyników leczenia zaawansowanego raka gruczołu krokowego są m.in. wycofanie z programu lekowego terapii izotopowej – rad-223 – i ograniczenia w dostępie do leków hormonalnych nowej generacji NHA w hormonowrażliwym raku prostaty z przerzutami (tylko jeden z leków NHA – apalutamid – jest obecnie refundowany w tym wskazaniu, a jego stosowanie jest ograniczone licznymi obostrzeniami). Dlatego program lekowy powinien być dalej uzupełniany o terapie z tej grupy dla populacji pacjentów z hormonowrażliwym rakiem prostaty z przerzutami (m.in. darolutamid i enzalutamid).
– Leki mają różne działania i profile bezpieczeństwa, dlatego to lekarz powinien dobierać odpowiednie leczenie do potrzeb konkretnego pacjenta i mieć dostęp do kilku terapii. Nadal brakuje refundacji nowoczesnych terapii hormonalnych. Jeden z bardzo obiecujących i naprawdę najmniej toksycznych nowoczesnych leków hormonalnych w leczeniu wczesnym pacjentów przerzutowych nie jest dla nas dostępny, bo nie jest refundowany, a na pewno byłby szeroko stosowany. Do tego mamy ograniczenia kiedy możemy zastosować konkretny lek, w ramach programu lekowego – zaznaczył prof. Paweł Wiechno.
– Dużym ograniczeniem w leczeniu pacjentów z rakiem prostaty jest niewielki dostęp do leczenia hormonowrażliwego raka gruczołu krokowego, zapisy programu lekowego bardzo zawężają populację, brakuje też części leków w refundacji – dodał prof. Jakub Kucharz.
Obecne kryteria wyłączenia z programu lekowego zakładają konieczność zakończenia terapii po wystąpieniu zmian w badaniach obrazowych lub przy zmianach biochemicznych, zamiast po stwierdzeniu jednoczasowej progresji obu wskaźników, tak jak opisują to aktualne wytyczne międzynarodowe. Tzn. że pacjentów, u których wystąpił jedynie nawrót, wyłącza się z programu.
Współpraca urologa i onkologa
Wszyscy eksperci podkreślali, jak ważna jest współpraca urologa i onkologa oraz innych specjalistów w procesie leczenia pacjentów z rakiem prostaty oraz wzajemnej edukacji. Aby pogłębiać tę współpracę i wiedzę, podczas tegorocznego Kongresu Onkologii Polskiej odbędzie się specjalna sesja urologiczna – zapowiedział prof. Piotr Rutkowski, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego.
Przeczytaj także: „Rak prostaty – podstępny wróg mężczyzny”.
– 20 proc. wszystkich zachorowań na nowotwory wśród mężczyzn stanowi właśnie rak prostaty. Co roku diagnozujemy ok. 18 tysięcy nowych przypadków. Problem ten będzie się nasilał. Już 14 proc. mężczyzn przekroczyło bowiem 65. rok życia – mówił prof. Paweł Wiechno, kierownik Oddziału Zachowawczego Kliniki Nowotworów Układu Moczowego, Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie.
– Niestety, mamy w Polsce rosnący trend rozpoznań w zaawansowanym stadium nowotworu gruczołu krokowego. Jest to nieuniknione z powodu starzenia się społeczeństwa, pokutuje jednak niska świadomość społeczna i unikanie przez mężczyzn konsultacji urologicznych – podkreślał prof. Tomasz Drewa, prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego.
Coraz więcej przypadków wykrywanych jest dopiero w stadium zaawansowanym, gdy pojawiły się już przerzuty. Tymczasem wczesne wykrycie raka prostaty zapewnia przeżywalność na poziomie 99,8 proc.
Jak interpretować wynik badania PSA?
– Należy pamiętać, że wynik badania PSA jest interpretowany w zależności od wieku pacjenta, objętości gruczołu krokowego, tempa zmiany PSA, biorąc pod uwagę ryzyko występowania raka prostaty w rodzinie. Na tej podstawie urolog zleca rezonans magnetyczny, a następnie biopsję i badania histopatologiczne. To pozwala na podjęcie optymalnej decyzji o leczeniu – podkreślił prof. Roman Sosnowski, kierownik Kliniki Urologii, Szpitala Klinicznego MSWIA, Centrum Onkologii Ziemi Warmińsko-Mazurskiej w Olsztynie.
– Najdokładniejszą metodą biopsji raka prostaty jest biopsja fuzyjna – polegająca na łączeniu obrazowania USG i rezonansu magnetycznego, co pozwala na precyzyjne określenie obszarów podejrzanych o występowanie raka prostaty. Pobranie wycinków tkankowych odbywa się na drodze dostępu przez skórę krocza – metoda preferowana – lub przez ścianę odbytnicy. Niestety, jest to metoda droga i nierefundowana – wyjaśnił.
Potrzeba badań PET PSMA
Eksperci podkreślili potrzebę realizacji badań PET PSMA, które odgrywają dużą rolę w przypadku poszukiwania wznowy biochemicznej po leczeniu radykalnym. Jest to niezbędne narzędzie diagnostyczne, które pozwala na wcześniejsze wykrycie progresji i wdrożenie odpowiedniego leczenia.
– Co istotne, u kilkunastu procent pacjentów z rakiem prostaty występują także zaburzenia molekularne, dlatego należy wykonać także badanie mutacji genów BRCA1 i BRCA2, które pozwala określić, czy dany pacjent powinien być leczony terapią celowaną – zauważył prof. Jakub Kucharz z Kliniki Nowotworów Układu Moczowego Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie.
Niestety, jak wielokrotnie zostało podkreślone, od rozpoznania i pobrania materiału tkankowego do momentu zlecenia badania molekularnego u pacjenta często mijają lata, co wpływa na możliwości i jakość wykonania badania genetycznego. Ratunkiem dla pacjentów w tej sytuacji może być wykonywanie tych badań z wolnokrążącego DNA nowotworowego (ctDNA). Refundacja tych badań nie jest jednak możliwa w trybie ambulatoryjnym, a zatem pacjenci z rakiem gruczołu krokowego nie mają do nich szerokiego dostępu.
Jednocześnie wszyscy eksperci jednogłośnie stwierdzili, że diagnostykę genów BRCA1/2 powinno wykonywać się na wcześniejszych etapach – już w momencie pobierania materiału tkankowego przez urologa. W szczególności określenie nosicielstwa wybranych genów powinno objąć chorych z agresywnym charakterem nowotworu, u których spodziewana jest progresja i którzy odniosą korzyści z zastosowania terapii celowanej, m.in. inhibitorów PARP.
Chirurgia robotowa wypiera laparoskopię
Jedną z podstawowych metod leczenia raka prostaty niskiego i średniego ryzyka jest chirurgia. Obecnie chirurgia robotowa wypiera już zabiegi laparoskopowe, a otwarte operacje chirurgiczne są coraz rzadsze. W Polsce dostępnych jest blisko 40 systemów robotycznych. Wciąż jednak tylko niektóre ośrodki mogą zapewnić refundację takiego zabiegu, co związane jest z liczbą wykonywanych prostatektomii w skali roku.
Nowoczesne programy lekowe
Dostęp do leczenia systemowego raka prostaty się poprawia. W 2022 r. objęto refundacją nowoczesne leki NHA dla pacjentów z opornym na kastrację rakiem gruczołu krokowego bez przerzutów (apalutamid, darolutamid, enzalutamid). W ubiegłym roku dokonano kolejnych zmian w zakresie dostępności do leczenia poprzez przeniesienie octanu abirateronu do katalogu chemioterapii, poszerzenie wskazań refundacyjnych dla apalutamidu i włączenie do programu lekowego B.56 „Leczenie chorych na raka gruczołu krokowego (ICD-10: C61)” nowych terapii: kabazytakselu i olaparybu. W styczniu 2024 roku do refundacji trafił też pierwszy doustny antagonista receptora GnRH ((relugolix) w leczeniu zaawansowanej postaci hormonozależnego raka gruczołu krokowego.
Wśród wyzwań w zakresie poprawy wyników leczenia zaawansowanego raka gruczołu krokowego są m.in. wycofanie z programu lekowego terapii izotopowej – rad-223 – i ograniczenia w dostępie do leków hormonalnych nowej generacji NHA w hormonowrażliwym raku prostaty z przerzutami (tylko jeden z leków NHA – apalutamid – jest obecnie refundowany w tym wskazaniu, a jego stosowanie jest ograniczone licznymi obostrzeniami). Dlatego program lekowy powinien być dalej uzupełniany o terapie z tej grupy dla populacji pacjentów z hormonowrażliwym rakiem prostaty z przerzutami (m.in. darolutamid i enzalutamid).
– Leki mają różne działania i profile bezpieczeństwa, dlatego to lekarz powinien dobierać odpowiednie leczenie do potrzeb konkretnego pacjenta i mieć dostęp do kilku terapii. Nadal brakuje refundacji nowoczesnych terapii hormonalnych. Jeden z bardzo obiecujących i naprawdę najmniej toksycznych nowoczesnych leków hormonalnych w leczeniu wczesnym pacjentów przerzutowych nie jest dla nas dostępny, bo nie jest refundowany, a na pewno byłby szeroko stosowany. Do tego mamy ograniczenia kiedy możemy zastosować konkretny lek, w ramach programu lekowego – zaznaczył prof. Paweł Wiechno.
– Dużym ograniczeniem w leczeniu pacjentów z rakiem prostaty jest niewielki dostęp do leczenia hormonowrażliwego raka gruczołu krokowego, zapisy programu lekowego bardzo zawężają populację, brakuje też części leków w refundacji – dodał prof. Jakub Kucharz.
Obecne kryteria wyłączenia z programu lekowego zakładają konieczność zakończenia terapii po wystąpieniu zmian w badaniach obrazowych lub przy zmianach biochemicznych, zamiast po stwierdzeniu jednoczasowej progresji obu wskaźników, tak jak opisują to aktualne wytyczne międzynarodowe. Tzn. że pacjentów, u których wystąpił jedynie nawrót, wyłącza się z programu.
Współpraca urologa i onkologa
Wszyscy eksperci podkreślali, jak ważna jest współpraca urologa i onkologa oraz innych specjalistów w procesie leczenia pacjentów z rakiem prostaty oraz wzajemnej edukacji. Aby pogłębiać tę współpracę i wiedzę, podczas tegorocznego Kongresu Onkologii Polskiej odbędzie się specjalna sesja urologiczna – zapowiedział prof. Piotr Rutkowski, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego.
Przeczytaj także: „Rak prostaty – podstępny wróg mężczyzny”.