123RF
Niedoceniana grasica
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 08.08.2023
Źródło: PAP/Katarzyna Czechowicz
Działy:
Aktualności w Onkologia
Aktualności
Grasica ma kluczowe znaczenie dla ogólnego zdrowia dorosłych osób oraz dla zapobiegania nowotworom i być może także chorobom autoimmunologicznym – piszą badacze w nowym numerze pisma „New England Journal of Medicine”.
Grasica to mały, zlokalizowany za mostkiem gruczoł, będący częścią układu limfatycznego. Najbardziej znana jest z tego, że, choć w trakcie rozwoju płodowego oraz w dzieciństwie wytwarza komórki odpornościowe T, to w dorosłym wieku kurczy się, a nawet zanika, czyli ulega inwolucji. Z tego powodu do tej pory uważano ją za organ niefunkcjonalny u dorosłych. Nierzadko podczas operacji kardiochirurgicznych grasica jest rutynowo usuwana, by ułatwić dostęp do serca i głównych naczyń krwionośnych.
Jednak nowe badanie (http://dx.doi.org/10.1056/NEJMoa2302892) przeprowadzone w Massachusetts General Hospital ujawnia, że grasica jest w rzeczywistości kluczowa dla ogólnego zdrowia dorosłych oraz zapobiegania różnym typom nowotworów. Być może odgrywa także ważna rolę w ochronie przed chorobami autoimmunologicznymi.
Aby ustalić, czy gruczoł ten zapewnia korzyści zdrowotne dorosłym, zespół badawczy oceniał ryzyko zgonu, rozwoju raka i rozwoju chorób autoimmunologicznych 1146 dorosłych, którym usunięto ten narząd w czasie operacji serca, oraz - dla porównania - 1146 dopasowanych demograficznie pacjentów, którzy przeszli podobną operację kardiochirurgiczną, ale bez usunięcia grasicy. Naukowcy zmierzyli również produkcję limfocytów T i poziom różnych cząsteczek układu odpornościowego we krwi uczestników.
Okazało się, że pięć lat po operacji zmarło 8,1 proc. pacjentów po tymektomii (usunięciu grasicy) oraz 2,8 proc. pacjentów, którym nie usunięto gruczołu, co oznacza 2,9-krotnie wyższe ryzyko zgonu w tej pierwszej grupie. W tym samym czasie u 7,4 proc. po tymektomii rozwinął się nowotwór, w porównaniu z 3,7 proc. pacjentów z grupy kontrolnej, co oznacza 2-krotny wzrost ryzyka.
– Badając ludzi, którym usunięto grasicę, odkryliśmy, że organ ten jest absolutnie niezbędny dla zdrowia. Jeśli go nie ma, ryzyko śmierci i raka jest co najmniej dwukrotnie wyższe – mówi jeden z autorów badania dr David Scadden. – Oznacza to, że planując tymektomię, należy dokładnie rozważyć jej wszystkie konsekwencje.
Dodatkowa analiza pokazała, że wskaźnik śmiertelności był także wyższy w grupie po tymektomii niż w ogólnej populacji USA (9 proc. w porównaniu z 5,2 proc.); tak samo było w przypadku śmiertelności z powodu raka – 2,3 proc. kontra 1,5 proc.
Chociaż Scadden i jego współpracownicy stwierdzili, że ryzyko choroby autoimmunologicznej nie różniło się istotnie między grupami z grasicą i bez niej, to jednak zaobserwowali pewną różnicę w momencie, gdy wykluczyli z badania osoby mające przed operacją infekcję, raka lub chorobę autoimmunologiczną. W tym modelu u 12,3 proc. pacjentów po tymektomii rozwinęła się choroba autoimmunologiczna, a w grupie kontrolnej było to tylko 7,9 proc., co oznacza 1,5-krotny wzrost ryzyka.
Zauważono też, że pacjenci, którzy przeszli tymektomię, mieli znacząco niższą produkcję nowych limfocytów T niż grupa kontrolna oraz wyższy poziom cząsteczek prozapalnych we krwi.
Naukowcy podkreślają, że najważniejszym i najpilniejszym wnioskiem płynącym z ich badania jest to, aby nie usuwać rutynowo grasicy w czasie operacji kardiochirurgicznych.
Jednak nowe badanie (http://dx.doi.org/10.1056/NEJMoa2302892) przeprowadzone w Massachusetts General Hospital ujawnia, że grasica jest w rzeczywistości kluczowa dla ogólnego zdrowia dorosłych oraz zapobiegania różnym typom nowotworów. Być może odgrywa także ważna rolę w ochronie przed chorobami autoimmunologicznymi.
Aby ustalić, czy gruczoł ten zapewnia korzyści zdrowotne dorosłym, zespół badawczy oceniał ryzyko zgonu, rozwoju raka i rozwoju chorób autoimmunologicznych 1146 dorosłych, którym usunięto ten narząd w czasie operacji serca, oraz - dla porównania - 1146 dopasowanych demograficznie pacjentów, którzy przeszli podobną operację kardiochirurgiczną, ale bez usunięcia grasicy. Naukowcy zmierzyli również produkcję limfocytów T i poziom różnych cząsteczek układu odpornościowego we krwi uczestników.
Okazało się, że pięć lat po operacji zmarło 8,1 proc. pacjentów po tymektomii (usunięciu grasicy) oraz 2,8 proc. pacjentów, którym nie usunięto gruczołu, co oznacza 2,9-krotnie wyższe ryzyko zgonu w tej pierwszej grupie. W tym samym czasie u 7,4 proc. po tymektomii rozwinął się nowotwór, w porównaniu z 3,7 proc. pacjentów z grupy kontrolnej, co oznacza 2-krotny wzrost ryzyka.
– Badając ludzi, którym usunięto grasicę, odkryliśmy, że organ ten jest absolutnie niezbędny dla zdrowia. Jeśli go nie ma, ryzyko śmierci i raka jest co najmniej dwukrotnie wyższe – mówi jeden z autorów badania dr David Scadden. – Oznacza to, że planując tymektomię, należy dokładnie rozważyć jej wszystkie konsekwencje.
Dodatkowa analiza pokazała, że wskaźnik śmiertelności był także wyższy w grupie po tymektomii niż w ogólnej populacji USA (9 proc. w porównaniu z 5,2 proc.); tak samo było w przypadku śmiertelności z powodu raka – 2,3 proc. kontra 1,5 proc.
Chociaż Scadden i jego współpracownicy stwierdzili, że ryzyko choroby autoimmunologicznej nie różniło się istotnie między grupami z grasicą i bez niej, to jednak zaobserwowali pewną różnicę w momencie, gdy wykluczyli z badania osoby mające przed operacją infekcję, raka lub chorobę autoimmunologiczną. W tym modelu u 12,3 proc. pacjentów po tymektomii rozwinęła się choroba autoimmunologiczna, a w grupie kontrolnej było to tylko 7,9 proc., co oznacza 1,5-krotny wzrost ryzyka.
Zauważono też, że pacjenci, którzy przeszli tymektomię, mieli znacząco niższą produkcję nowych limfocytów T niż grupa kontrolna oraz wyższy poziom cząsteczek prozapalnych we krwi.
Naukowcy podkreślają, że najważniejszym i najpilniejszym wnioskiem płynącym z ich badania jest to, aby nie usuwać rutynowo grasicy w czasie operacji kardiochirurgicznych.