123RF
Nowy lek skuteczny u pacjentów z opornym na leczenie szpiczakiem mnogim
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 19.12.2022
Źródło: Marek Matacz/PAP, NEJM: „Talquetamab, a T-Cell–Redirecting GPRC5D Bispecific Antibody for Multiple Myeloma”
Działy:
Aktualności w Onkologia
Aktualności
Tagi: | talquetamab, szpiczak mnogi |
Testy kliniczne pokazały, że talquetamab w terapii szpiczaka mnogiego przynosi efekty u ponad 70 proc. pacjentów. Skutki uboczne, choć częste, zwykle są łagodne – donoszą naukowcy na łamach „The New England Journal of Medicine” i podczas konferencji medycznej.
Nowa terapia, która pobudza komórki odpornościowe, pomogła 73 proc. cierpiących na szpiczaka mnogiego uczestników dwóch badań klinicznych.
Metoda opiera się na tzw. dwuspecyficznych przeciwciałach, które przyłączają się zarówno do limfocytów T pacjenta, jak i do rakowych komórek w szpiku. W ten sposób przeciwciała nakierowują limfocyty na niszczenie chorych komórek. Naukowcy mówią o transporcie armii do obozu wroga.
Lek o nazwie talquetamab wykazywał skuteczność nawet u pacjentów, których nowotwór był oporny na wszystkie znane dotąd zatwierdzone terapie. To dlatego, że – jak tłumaczą badacze – oddziałuje on na inny cel: obecny na komórkach raka receptor znany jako GPRC5D.
Substancję przetestowano w badaniach 1. oraz 2. fazy.
W badaniu pierwszym, opisanym na łamach pisma „The New England Journal of Medicine”, ustalono dwie zalecane dawki, które później przetestowano w badaniu drugim, przedstawionym w trakcie corocznego spotkania American Society of Hematology. Wszyscy uczestnicy testów byli wcześniej leczeni przynajmniej trzema różnymi terapiami, bez uzyskania trwałej remisji. W różnych podgrupach pacjentów terapia okazała się wyjątkowo pomocna. Wyjątek stanowiły osoby z rzadką postacią choroby, atakującą także inne organy i tkanki miękkie.
Ponad 30 proc. chorych doświadczyło całkowitego ustąpienia choroby, a u 60 proc. doszło przynajmniej do „bardzo dobrej, częściowej odpowiedzi”. Reakcje na leczenie pojawiały się średnio po ponad miesiącu.
Jeśli natomiast chodzi o skutki uboczne, to były one relatywnie częste, ale zwykle łagodne i typowe dla terapii immunologicznych – pojawiały się np. gorączka, wysypka, zmiany smaku czy problemy z paznokciami. Z powodu działań niepożądanych terapia musiała zostać przerwana u 5–6 proc. pacjentów.
Stosowanie talquetamabu może więc oznaczać nową nadzieję dla pacjentów z opornym na leczenie szpiczakiem mnogim – uważają specjaliści.
– Uzyskane wyniki wskazują, że prawie trzy czwarte pacjentów otrzymało nową szansę na życie. Talquetamab wywołał wyraźną reakcję wśród silnie leczonych wcześniej pacjentów, którzy mieli nawroty lub ich choroba uodporniła się na leczenie. Tymczasem szpiczak mnogi to drugi najczęstszy nowotwór krwi. Badany lek to pierwszy dwuspecyficzny środek celujący w białko GPRC5d u różnych pacjentów ze szpiczakiem – mówi dr Ajai Chari z Tisch Cancer Institute (Mount Sinai Health System).
To szczególnie ważne, bo prawie wszyscy leczeni obecnymi metodami pacjenci doznają nawrotów choroby – zwracają uwagę naukowcy.
Metoda opiera się na tzw. dwuspecyficznych przeciwciałach, które przyłączają się zarówno do limfocytów T pacjenta, jak i do rakowych komórek w szpiku. W ten sposób przeciwciała nakierowują limfocyty na niszczenie chorych komórek. Naukowcy mówią o transporcie armii do obozu wroga.
Lek o nazwie talquetamab wykazywał skuteczność nawet u pacjentów, których nowotwór był oporny na wszystkie znane dotąd zatwierdzone terapie. To dlatego, że – jak tłumaczą badacze – oddziałuje on na inny cel: obecny na komórkach raka receptor znany jako GPRC5D.
Substancję przetestowano w badaniach 1. oraz 2. fazy.
W badaniu pierwszym, opisanym na łamach pisma „The New England Journal of Medicine”, ustalono dwie zalecane dawki, które później przetestowano w badaniu drugim, przedstawionym w trakcie corocznego spotkania American Society of Hematology. Wszyscy uczestnicy testów byli wcześniej leczeni przynajmniej trzema różnymi terapiami, bez uzyskania trwałej remisji. W różnych podgrupach pacjentów terapia okazała się wyjątkowo pomocna. Wyjątek stanowiły osoby z rzadką postacią choroby, atakującą także inne organy i tkanki miękkie.
Ponad 30 proc. chorych doświadczyło całkowitego ustąpienia choroby, a u 60 proc. doszło przynajmniej do „bardzo dobrej, częściowej odpowiedzi”. Reakcje na leczenie pojawiały się średnio po ponad miesiącu.
Jeśli natomiast chodzi o skutki uboczne, to były one relatywnie częste, ale zwykle łagodne i typowe dla terapii immunologicznych – pojawiały się np. gorączka, wysypka, zmiany smaku czy problemy z paznokciami. Z powodu działań niepożądanych terapia musiała zostać przerwana u 5–6 proc. pacjentów.
Stosowanie talquetamabu może więc oznaczać nową nadzieję dla pacjentów z opornym na leczenie szpiczakiem mnogim – uważają specjaliści.
– Uzyskane wyniki wskazują, że prawie trzy czwarte pacjentów otrzymało nową szansę na życie. Talquetamab wywołał wyraźną reakcję wśród silnie leczonych wcześniej pacjentów, którzy mieli nawroty lub ich choroba uodporniła się na leczenie. Tymczasem szpiczak mnogi to drugi najczęstszy nowotwór krwi. Badany lek to pierwszy dwuspecyficzny środek celujący w białko GPRC5d u różnych pacjentów ze szpiczakiem – mówi dr Ajai Chari z Tisch Cancer Institute (Mount Sinai Health System).
To szczególnie ważne, bo prawie wszyscy leczeni obecnymi metodami pacjenci doznają nawrotów choroby – zwracają uwagę naukowcy.