Polskie Towarzystwo Ginekologii Onkologicznej
Prof. Knapp: Po pandemii dwukrotny wzrost zachorowania na raka szyjki macicy
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 23.01.2023
Źródło: Izabela Próchnicka/PAP
Działy:
Aktualności w Onkologia
Aktualności
Tagi: | Paweł Knapp, rak szyjki macicy |
Dwukrotnie więcej niż przed pandemią pacjentek z rakiem szyjki macicy operuje Uniwersyteckie Centrum Onkologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. To efekt pandemii, gdy panie się nie badały – poinformował prof. Paweł Knapp, onkolog z białostockiego UCO.
W Uniwersyteckim Centrum Onkologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku (UCO) leczone są kobiety z nowotworami ginekologicznymi. Prof. Knapp działa także w Europejskim Towarzystwie Ginekologii Onkologicznej.
– Ewidentnie zaznacza się wpływ pandemii. Operowaliśmy mniej więcej 15 pacjentek rocznie z powodu raka szyjki macicy, a w 2022 r. zoperowaliśmy 33 pacjentki. Obserwowany wzrost pacjentek niepokoi. Myślę, że to jest w tej chwili dwukrotny wzrost, kiedy mówimy o objawowym nowotworze – takim, który widać namacalnie w badaniu kolposkopowym, w badaniu we wziernikach, w badaniu ginekologicznym – więc jest to bardzo dużo – powiedział prof. Knapp.
Ekspert zaznaczył, że pandemia na pewno miała wpływ na taką sytuację, bo ogólnie pacjenci z innymi problemami medycznymi niż koronawirus nie chodzili do lekarzy i teraz widać tego konsekwencje.
Według niego nie poprawia się także sytuacja ze zgłaszaniem się na badania profilaktyczne. Przypomniał, że był już taki czas, że pacjentki zaczynały regularnie chodzić do ginekologa, ale przerwała to w sposób dramatyczny pandemia.
Specjalista poinformował także, że w ostatnim czasie operowanych jest coraz więcej młodych pacjentek, ale także kobiety z nowotworami, których już nie można leczyć operacyjnie. – W UCO w ostatnim czasie leżało kilka pań, które mogą dostać tylko i wyłącznie radioterapię, chemioterapię – powiedział Knapp.
Zapytany o to, co robić, aby dbać o zdrowie, odpowiedział, że po prostu należy się badać. – Truizmem będzie, jeśli powiem: badać się, badać, badać... – zaapelował prof. Knapp.
Podstawowym badaniem jest cytologia. W ramach Programu Profilaktyki Raka Szyjki Macicy NFZ opłaca to badanie paniom w wieku od 25 do 59 lat raz na trzy lata i raz do roku pacjentkom z tym schorzeniem. Nie trzeba mieć skierowania. Kobiety z czynnikami ryzyka (zakażenie HIV, HPV, przyjmujące leki immunosupresyjne) mają prawo do bezpłatnych badań profilaktycznych co roku – przypominał w ostatnich dniach podlaski NFZ, zachęcając do badań.
Prof. Knapp podkreślił, że trzeba się badać, aby w razie wykrycia choroby jak najszybciej się leczyć, bo wczesne wykrycie raka szyjki macicy daje szansę na całkowite wyleczenie.
Według profesora ważnym elementem w walce z rakiem szyjki macicy może być też szczepionka przeciwko wirusowi HPV (brodawczaka ludzkiego). Wirus ten jest jednym z czynników ryzyka raka szyjki macicy.
– Chyba jesteśmy na etapie końcowym negocjacji. W ostatnim czasie byłem na sejmowej Komisji Zdrowia, gdzie temat HPV był poruszany, i wydaje się, że jest obopólna polityczna zgoda, żeby te szczepienia zostały zrefundowane – stwierdził prof. Paweł Knapp.
– Ewidentnie zaznacza się wpływ pandemii. Operowaliśmy mniej więcej 15 pacjentek rocznie z powodu raka szyjki macicy, a w 2022 r. zoperowaliśmy 33 pacjentki. Obserwowany wzrost pacjentek niepokoi. Myślę, że to jest w tej chwili dwukrotny wzrost, kiedy mówimy o objawowym nowotworze – takim, który widać namacalnie w badaniu kolposkopowym, w badaniu we wziernikach, w badaniu ginekologicznym – więc jest to bardzo dużo – powiedział prof. Knapp.
Ekspert zaznaczył, że pandemia na pewno miała wpływ na taką sytuację, bo ogólnie pacjenci z innymi problemami medycznymi niż koronawirus nie chodzili do lekarzy i teraz widać tego konsekwencje.
Według niego nie poprawia się także sytuacja ze zgłaszaniem się na badania profilaktyczne. Przypomniał, że był już taki czas, że pacjentki zaczynały regularnie chodzić do ginekologa, ale przerwała to w sposób dramatyczny pandemia.
Specjalista poinformował także, że w ostatnim czasie operowanych jest coraz więcej młodych pacjentek, ale także kobiety z nowotworami, których już nie można leczyć operacyjnie. – W UCO w ostatnim czasie leżało kilka pań, które mogą dostać tylko i wyłącznie radioterapię, chemioterapię – powiedział Knapp.
Zapytany o to, co robić, aby dbać o zdrowie, odpowiedział, że po prostu należy się badać. – Truizmem będzie, jeśli powiem: badać się, badać, badać... – zaapelował prof. Knapp.
Podstawowym badaniem jest cytologia. W ramach Programu Profilaktyki Raka Szyjki Macicy NFZ opłaca to badanie paniom w wieku od 25 do 59 lat raz na trzy lata i raz do roku pacjentkom z tym schorzeniem. Nie trzeba mieć skierowania. Kobiety z czynnikami ryzyka (zakażenie HIV, HPV, przyjmujące leki immunosupresyjne) mają prawo do bezpłatnych badań profilaktycznych co roku – przypominał w ostatnich dniach podlaski NFZ, zachęcając do badań.
Prof. Knapp podkreślił, że trzeba się badać, aby w razie wykrycia choroby jak najszybciej się leczyć, bo wczesne wykrycie raka szyjki macicy daje szansę na całkowite wyleczenie.
Według profesora ważnym elementem w walce z rakiem szyjki macicy może być też szczepionka przeciwko wirusowi HPV (brodawczaka ludzkiego). Wirus ten jest jednym z czynników ryzyka raka szyjki macicy.
– Chyba jesteśmy na etapie końcowym negocjacji. W ostatnim czasie byłem na sejmowej Komisji Zdrowia, gdzie temat HPV był poruszany, i wydaje się, że jest obopólna polityczna zgoda, żeby te szczepienia zostały zrefundowane – stwierdził prof. Paweł Knapp.