Franciszek Mazur/Agencja Gazeta
Prof. Marek Durlik: Rak trzustki powinien być operowany w ośrodkach referencyjnych ►
Redaktor: Bogusz Soiński
Data: 08.02.2022
Źródło: XIX Kongres Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii
Kategorie:
Choroby trzustki i dróg żółciowych
Działy:
Aktualności w Onkologia
Wykłady z konferencji
Aktualności Tagi: | Marek Durlik, rak trzustki |
– Jeżeli wykonuje się ponad 40 pankreatoduodenektomii rocznie, to wówczas ogromna, ponad 10-procentowa śmiertelność spada do 2 procent. Ważne jest, by chirurgia odbywała się w placówkach, które mają doświadczenie w tym zakresie – podkreśla prof. dr hab. n. med. Marek Durlik z Kliniki Chirurgii Gastroenterologicznej i Transplantologii CSK MSWiA w Warszawie.
Prof. Marek Durlik przedstawia różne definicje ośrodków high-volume center, jeżeli chodzi o raka trzustki, porównując placówki wykonujące pankreatoduodenektomię w Polsce, Francji, Holandii, Niemczech i USA. – Jeżeli wykonuje się więcej niż 40 pankreatoduodenektomii rocznie, to wówczas ogromna, ponad 10-procentowa śmiertelność spada do 2 procent – zauważa.
Ekspert omawia kolejne prace naukowe – z jednej z nich wynika, że w małych ośrodkach operacje są niewystarczające z onkologicznego punktu widzenia – nie wykonuje się w tych placówkach np. resekcji żył okołotrzustkowych, które są zajęte przez guz, uważając, że są to przypadki nieoperacyjne, i skazując pacjentów na szybką śmierć.
– Z pracy, która powstała w ośrodku prof. Marcusa Wolfganga Büchlera, przez polskich chirurgów uważanego za papieża chirurgii trzustki w Europie, można wywnioskować, że niezwykle ważne jest, by chirurgia odbywała się w placówkach, które mają duże doświadczenie w tym zakresie – zaznacza prof. Durlik.
– Radykalność onkologiczna jest celem, do którego w każdym przypadku powinien dążyć chirurg przeprowadzający zabieg operacyjny! – podkreśla specjalista. – Średnie przeżycie przy zastosowaniu terapii adiuwantowej FOLFIRINOX u pacjentów z resekcją RO wynosi 50,4 miesiąca – jest wysokie. Żadna chemioterapia nie daje tak dobrych wyników.
Prof. Durlik prezentuje również przykład z bloku operacyjnego – naciek na żyłę wrotną i wycięcie guza en bloc. – Wycinanie po kawałku nie ma żadnego sensu, bo nowotwór rozsiewa się wtedy po jamie otrzewnej – zaznacza.
Naciekanie naczyń okołotrzustkowych, rekonstrukcje żylne, technika operacyjna rekonstrukcji żyły wrotnej, rekomendacje z kliniki CSK MSWiA, dane liczbowe dotyczące operacji wykonanych w tej placówce oraz metoda DOMINO są kolejnymi tematami wykładu.
Ekspert poświęca uwagę także rekonstrukcjom tętniczym. – O ile kwestia zasadności resekcji nacieczonych przez guz trzustki żył okołotrzustkowych nie budzi wątpliwości, o tyle resekcja zajętych tętnic – tętnicy krezkowej górnej, pnia trzewnego, tętnicy wątrobowej wspólnej – jest obecnie przedmiotem kontrowersji i zawsze powinna być przedmiotem indywidualnych decyzji podejmowanych w wysokospecjalistycznych ośrodkach – mówi.
Chirurg omawia też jednoczasową rekonstrukcję tętniczo-żylną, pokazując wybrane przypadki, które nie mogą być regułą, oraz przedoperacyjną embolizację tętnicy wątrobowej. Na koniec wylicza nowe możliwości – chemioterapię neoadiuwantową i chirurgię robotową trzustki.
Wykład „Rak trzustki – dlaczego pacjenci powinni być operowani w high-volume centers?” został zaprezentowany podczas konferencji XIX Kongres Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii Wydawnictwa Termedia (kierownictwo naukowe: prof. dr hab. n. med. Marek Hartleb).
Ekspert omawia kolejne prace naukowe – z jednej z nich wynika, że w małych ośrodkach operacje są niewystarczające z onkologicznego punktu widzenia – nie wykonuje się w tych placówkach np. resekcji żył okołotrzustkowych, które są zajęte przez guz, uważając, że są to przypadki nieoperacyjne, i skazując pacjentów na szybką śmierć.
– Z pracy, która powstała w ośrodku prof. Marcusa Wolfganga Büchlera, przez polskich chirurgów uważanego za papieża chirurgii trzustki w Europie, można wywnioskować, że niezwykle ważne jest, by chirurgia odbywała się w placówkach, które mają duże doświadczenie w tym zakresie – zaznacza prof. Durlik.
– Radykalność onkologiczna jest celem, do którego w każdym przypadku powinien dążyć chirurg przeprowadzający zabieg operacyjny! – podkreśla specjalista. – Średnie przeżycie przy zastosowaniu terapii adiuwantowej FOLFIRINOX u pacjentów z resekcją RO wynosi 50,4 miesiąca – jest wysokie. Żadna chemioterapia nie daje tak dobrych wyników.
Prof. Durlik prezentuje również przykład z bloku operacyjnego – naciek na żyłę wrotną i wycięcie guza en bloc. – Wycinanie po kawałku nie ma żadnego sensu, bo nowotwór rozsiewa się wtedy po jamie otrzewnej – zaznacza.
Naciekanie naczyń okołotrzustkowych, rekonstrukcje żylne, technika operacyjna rekonstrukcji żyły wrotnej, rekomendacje z kliniki CSK MSWiA, dane liczbowe dotyczące operacji wykonanych w tej placówce oraz metoda DOMINO są kolejnymi tematami wykładu.
Ekspert poświęca uwagę także rekonstrukcjom tętniczym. – O ile kwestia zasadności resekcji nacieczonych przez guz trzustki żył okołotrzustkowych nie budzi wątpliwości, o tyle resekcja zajętych tętnic – tętnicy krezkowej górnej, pnia trzewnego, tętnicy wątrobowej wspólnej – jest obecnie przedmiotem kontrowersji i zawsze powinna być przedmiotem indywidualnych decyzji podejmowanych w wysokospecjalistycznych ośrodkach – mówi.
Chirurg omawia też jednoczasową rekonstrukcję tętniczo-żylną, pokazując wybrane przypadki, które nie mogą być regułą, oraz przedoperacyjną embolizację tętnicy wątrobowej. Na koniec wylicza nowe możliwości – chemioterapię neoadiuwantową i chirurgię robotową trzustki.
Wykład „Rak trzustki – dlaczego pacjenci powinni być operowani w high-volume centers?” został zaprezentowany podczas konferencji XIX Kongres Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii Wydawnictwa Termedia (kierownictwo naukowe: prof. dr hab. n. med. Marek Hartleb).