Archiwum
Prof. Sokołowska-Wojdyło o trudnej diagnostyce chłoniaka T-komórkowego skóry
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 04.07.2022
Źródło: PAP
Działy:
Aktualności w Onkologia
Aktualności
Chłoniak T-komórkowy skóry to rzadki nowotwór, którego objawy we wczesnym stadium mogą przypominać egzemę lub łuszczycę – zaznacza prof. Małgorzata Sokołowska-Wojdyło z GUMed. Przekonuje, że gdy leczenie w tym kierunku nie pomaga, trzeba wykonać poszerzoną diagnostykę.
Pierwsze objawy tej choroby pojawiają się zazwyczaj między 40. a 60. rokiem życia, ponad dwa razy częściej występują u mężczyzn niż u kobiet. I jest to trudny do rozpoznania typ dermatozy, a rokowania są zależne zarówno od jego podtypu, jak i etapu, na którym udało się go wykryć. Kluczowe jest jak najszybsze zdiagnozowanie chłoniaka T-komórkowego skóry (CTCL) i wprowadzenie odpowiedniego leczenia.
Od czerwca 2022 r. chłoniak T-komórkowy skóry znalazł się wśród jednostek chorobowych, którymi zajmuje się pomagająca pacjentom Fundacja Saventic. Osoby podejrzewające u siebie m.in. to schorzenie mogą uzyskać darmową pomoc specjalistów, co znacznie przyspieszy diagnozę.
Z fundacją współpracuje prof. Małgorzata Sokołowska-Wojdyło, dermatolog z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Wyjaśnia, że CTCL to rzadki nowotwór złośliwy układu chłonnego, który rozwija się pierwotnie w skórze, a nie w węzłach chłonnych. Znanych jest kilka podtypów tego nowotworu, a spośród nich najczęściej rozpoznawanym jest ziarniniak grzybiasty, który stanowi 60 proc. wszystkich przypadków CTCL.
Choroba często rozwija się powoli, przez wiele lat, a jej symptomy, początkowo wyglądające niegroźnie – tj. złuszczanie się skóry, jej zaczerwienienie czy świąd – mogą być bagatelizowane przez pacjenta, a także wprowadzać w błąd lekarza.
– We wczesnym stadium CTCL objawy mogą przypominać egzemę lub łuszczycę – zwraca uwagę specjalistka. Wyjaśnia, że gdy leczenie w tym kierunku nie przynosi rezultatów, warto pobrać biopsję ze zmiany skórnej na badanie histopatologiczne. Jednak i ta procedura może nie doprowadzić do diagnozy, gdyż w przypadku chłoniaka T-komórkowego skóry w początkowych stadiach naciek chorobowy to mieszanina komórek zapalnych i nowotworowych i obraz nie jest jednoznaczny.
– Przeszkodą w prawidłowym rozpoznaniu jest fakt, że CTCL należy do chorób rzadkich, co oznacza, że klinicysta diagnozujący pacjenta i pobierający biopsję nie zawsze o niej pamięta, a tym samym nie sugeruje jej patomorfologowi. Ponadto, wciąż w pewnej liczbie ośrodków nie wykonuje się barwień immunohistochemicznych niezbędnych do postawienia pełnej diagnozy (choć jest to zjawisko coraz rzadsze) – zwraca uwagę prof. Sokołowska-Wojdyło.
– Choroby z tej grupy mogą progresować, zajmować węzły chłonne i narządy wewnętrzne. W stadiach zaawansowanych skóra może pokryć się guzami, owrzodzeniami lub być jednolicie zaczerwieniona w ponad 80 proc., czemu towarzyszy intensywny świąd uniemożliwiający codzienne funkcjonowanie – wtedy potrzebna jest szybka diagnoza i pomoc, choć oczywiście lepiej byłoby postawić rozpoznanie na wcześniejszym etapie choroby – dodaje ekspertka.
Czas, podobnie jak w przypadku innych szybko postępujących schorzeń, jest niezwykle istotny. Fundacja Saventic rozszerzyła portfolio chorób, którymi się zajmuje, o CTCL, oferując pomoc pacjentom, którzy od dawna zmagają się z objawami skórnymi. Mogą oni uzyskać bezpłatne wsparcie i pomoc najlepszych specjalistów z całej Polski.
Działania Fundacji Saventic służą zwiększeniu rozpoznawalności chorób rzadkich, m.in. choroby Fabry’ego, choroby Gauchera czy mukopolisacharydozy. W razie nietypowych objawów lub długo nierozpoznanej przyczyny dolegliwości można skorzystać z bezpłatnej pomocy. Fundacja zapewnia, że wystarczy wypełnić kwestionariusz na jej stronie i przesłać dane medyczne. Zostaną one przeanalizowane przez algorytmy sztucznej inteligencji oraz przez zespół wykwalifikowanych specjalistów z różnych dziedzin medycyny.
Od czerwca 2022 r. chłoniak T-komórkowy skóry znalazł się wśród jednostek chorobowych, którymi zajmuje się pomagająca pacjentom Fundacja Saventic. Osoby podejrzewające u siebie m.in. to schorzenie mogą uzyskać darmową pomoc specjalistów, co znacznie przyspieszy diagnozę.
Z fundacją współpracuje prof. Małgorzata Sokołowska-Wojdyło, dermatolog z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Wyjaśnia, że CTCL to rzadki nowotwór złośliwy układu chłonnego, który rozwija się pierwotnie w skórze, a nie w węzłach chłonnych. Znanych jest kilka podtypów tego nowotworu, a spośród nich najczęściej rozpoznawanym jest ziarniniak grzybiasty, który stanowi 60 proc. wszystkich przypadków CTCL.
Choroba często rozwija się powoli, przez wiele lat, a jej symptomy, początkowo wyglądające niegroźnie – tj. złuszczanie się skóry, jej zaczerwienienie czy świąd – mogą być bagatelizowane przez pacjenta, a także wprowadzać w błąd lekarza.
– We wczesnym stadium CTCL objawy mogą przypominać egzemę lub łuszczycę – zwraca uwagę specjalistka. Wyjaśnia, że gdy leczenie w tym kierunku nie przynosi rezultatów, warto pobrać biopsję ze zmiany skórnej na badanie histopatologiczne. Jednak i ta procedura może nie doprowadzić do diagnozy, gdyż w przypadku chłoniaka T-komórkowego skóry w początkowych stadiach naciek chorobowy to mieszanina komórek zapalnych i nowotworowych i obraz nie jest jednoznaczny.
– Przeszkodą w prawidłowym rozpoznaniu jest fakt, że CTCL należy do chorób rzadkich, co oznacza, że klinicysta diagnozujący pacjenta i pobierający biopsję nie zawsze o niej pamięta, a tym samym nie sugeruje jej patomorfologowi. Ponadto, wciąż w pewnej liczbie ośrodków nie wykonuje się barwień immunohistochemicznych niezbędnych do postawienia pełnej diagnozy (choć jest to zjawisko coraz rzadsze) – zwraca uwagę prof. Sokołowska-Wojdyło.
– Choroby z tej grupy mogą progresować, zajmować węzły chłonne i narządy wewnętrzne. W stadiach zaawansowanych skóra może pokryć się guzami, owrzodzeniami lub być jednolicie zaczerwieniona w ponad 80 proc., czemu towarzyszy intensywny świąd uniemożliwiający codzienne funkcjonowanie – wtedy potrzebna jest szybka diagnoza i pomoc, choć oczywiście lepiej byłoby postawić rozpoznanie na wcześniejszym etapie choroby – dodaje ekspertka.
Czas, podobnie jak w przypadku innych szybko postępujących schorzeń, jest niezwykle istotny. Fundacja Saventic rozszerzyła portfolio chorób, którymi się zajmuje, o CTCL, oferując pomoc pacjentom, którzy od dawna zmagają się z objawami skórnymi. Mogą oni uzyskać bezpłatne wsparcie i pomoc najlepszych specjalistów z całej Polski.
Działania Fundacji Saventic służą zwiększeniu rozpoznawalności chorób rzadkich, m.in. choroby Fabry’ego, choroby Gauchera czy mukopolisacharydozy. W razie nietypowych objawów lub długo nierozpoznanej przyczyny dolegliwości można skorzystać z bezpłatnej pomocy. Fundacja zapewnia, że wystarczy wypełnić kwestionariusz na jej stronie i przesłać dane medyczne. Zostaną one przeanalizowane przez algorytmy sztucznej inteligencji oraz przez zespół wykwalifikowanych specjalistów z różnych dziedzin medycyny.