Rak przełyku – ryzyko niezdrowego stylu życia
Redaktor: Dorota Mirska
Data: 05.02.2024
Źródło: PAP/Gabriela Bogaczyk
Działy:
Aktualności w Onkologia
Aktualności
Alkohol, palenie tytoniu, otyłość, choroba refluksowa – to czynniki zwiększające ryzyko rozwoju raka przełyku. – Obserwujemy wyraźny wzrost zachorowań – mówi chirurg prof. Tomasz Skoczylas.
Najczęściej spotykanym nowotworem przełyku jest rak płaskonabłonkowy, którego głównymi czynnikami ryzyka są alkohol i palenie tytoniu. – Obserwujemy natomiast wyraźny wzrost zachorowań na raka gruczołowego przełyku, który dotyczy osób z otyłością, chorobą refluksową. Związane jest to z rozwojem cywilizacyjnym i stylem życia – zwraca uwagę prof. Tomasz Skoczylas, kierownik II Kliniki Chirurgii Ogólnej, Gastroenterologicznej i Nowotworów Układu Pokarmowego USK nr 1 w Lublinie.
Minimalnie inwazyjna chirurgia zmniejsza ryzyko powikłań
W początkowym stadium rak przełyku przebiega bezobjawowo. Niepokojącymi symptomami są utrudnione połykanie i chrypka, ale są to już późne objawy choroby. – Jest to dosyć agresywny nowotwór i tylko u 40–60 proc. zdiagnozowanych pacjentów możliwe jest podjęcie leczenia ze względu na stan zaawansowania choroby – wyjaśnia ekspert, dodając, że w lubelskiej klinice wykonywanych jest rocznie ok. 30 resekcji przełyku z powodu raka.
Według danych statystycznych szanse na 5-letnie przeżycie po radykalnej resekcji przełyku ma 30–40 proc. osób. – Wyniki nie są jakoś bardzo optymistyczne, ale pamiętajmy, że kiedyś rak przełyku to był wyrok śmierci, jeszcze 20–30 lat temu szanse na przeżycie nie przekraczały 20 proc., dzisiaj są większe – mówi kierownik kliniki.
Prof. Skoczylas podkreśla, że było to możliwe dzięki rozwojowi onkologii i wprowadzeniu technik minimalnie inwazyjnych w chirurgii, dzięki którym zmniejsza się ryzyko groźnych powikłań dla pacjentów. – Jako nieliczni w Polsce przeprowadzamy operacje resekcji przełyku, jednoczasowo wykorzystując dostęp torakoskopowy w obrębie klatki piersiowej i laparoskopowy w obszarze jamy brzusznej – dodaje.
Rekonstrukcja przełyku
Ekspert przyznaje, że resekcja przełyku jest jedną z najbardziej skomplikowanych operacji w chirurgii przewodu pokarmowego. Obejmuje dwa obszary ciała ludzkiego – klatkę piersiową i jamę brzuszną – ponieważ przełyk ma ok. 30 cm długości.
Jak mówi prof. Skoczylas, największa trudność polega na rekonstrukcji wyciętego przełyku po usunięciu fragmentu z guzem nowotworowym. – Wykonujemy ją najczęściej z wykorzystaniem żołądka, rzadziej okrężnicy. Wytwarzamy z niego długą rurkę, która anatomicznie zastępuje przełyk, i wciągamy ją do klatki piersiowej, a czasami dalej, aż na szyję, wykonując zespolenie z początkową częścią przełyku – opisuje chirurg.
Rocznie w Polsce notowanych jest 1,3 tys. zachorowań na raka przełyku. Do operacji kwalifikuje się około 200 osób.
Minimalnie inwazyjna chirurgia zmniejsza ryzyko powikłań
W początkowym stadium rak przełyku przebiega bezobjawowo. Niepokojącymi symptomami są utrudnione połykanie i chrypka, ale są to już późne objawy choroby. – Jest to dosyć agresywny nowotwór i tylko u 40–60 proc. zdiagnozowanych pacjentów możliwe jest podjęcie leczenia ze względu na stan zaawansowania choroby – wyjaśnia ekspert, dodając, że w lubelskiej klinice wykonywanych jest rocznie ok. 30 resekcji przełyku z powodu raka.
Według danych statystycznych szanse na 5-letnie przeżycie po radykalnej resekcji przełyku ma 30–40 proc. osób. – Wyniki nie są jakoś bardzo optymistyczne, ale pamiętajmy, że kiedyś rak przełyku to był wyrok śmierci, jeszcze 20–30 lat temu szanse na przeżycie nie przekraczały 20 proc., dzisiaj są większe – mówi kierownik kliniki.
Prof. Skoczylas podkreśla, że było to możliwe dzięki rozwojowi onkologii i wprowadzeniu technik minimalnie inwazyjnych w chirurgii, dzięki którym zmniejsza się ryzyko groźnych powikłań dla pacjentów. – Jako nieliczni w Polsce przeprowadzamy operacje resekcji przełyku, jednoczasowo wykorzystując dostęp torakoskopowy w obrębie klatki piersiowej i laparoskopowy w obszarze jamy brzusznej – dodaje.
Rekonstrukcja przełyku
Ekspert przyznaje, że resekcja przełyku jest jedną z najbardziej skomplikowanych operacji w chirurgii przewodu pokarmowego. Obejmuje dwa obszary ciała ludzkiego – klatkę piersiową i jamę brzuszną – ponieważ przełyk ma ok. 30 cm długości.
Jak mówi prof. Skoczylas, największa trudność polega na rekonstrukcji wyciętego przełyku po usunięciu fragmentu z guzem nowotworowym. – Wykonujemy ją najczęściej z wykorzystaniem żołądka, rzadziej okrężnicy. Wytwarzamy z niego długą rurkę, która anatomicznie zastępuje przełyk, i wciągamy ją do klatki piersiowej, a czasami dalej, aż na szyję, wykonując zespolenie z początkową częścią przełyku – opisuje chirurg.
Rocznie w Polsce notowanych jest 1,3 tys. zachorowań na raka przełyku. Do operacji kwalifikuje się około 200 osób.