123Rf
Telemedycyna nie jest powiązana ze zwiększonym ryzykiem błędnej diagnozy
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 08.06.2021
Źródło: Medscape
Działy:
Aktualności w Onkologia
Aktualności
Nie było ani jednego oficjalnie zgłoszonego przypadku błędu w sztuce lekarskiej w sądzie stanowym lub federalnym związanego z telemedycyną a dotyczącego raka skóry – tak wynika z przeglądu siedmiu (!) dekad amerykańskich zapisów prawnych.
Naukowcy przeanalizowali dane z bazy LexisNexis stworzonego dla wszystkich publicznie zgłoszonych spraw w sądach federalnych lub stanowych od 1 stycznia 1950 roku do 1 stycznia 2021 roku. Zidentyfikowano tylko sześć przypadków związanych z rakiem skóry, z których żaden nie był związany z błędami w sztuce lekarskiej z wykorzystaniem telemedycyny w leczeniu nowotworów skóry. Pamiętajmy, że telemedycyna w różnych formach w USA istnieje od dziesięcioleci i uważa się, że około jedna czwarta roszczeń o błędy w sztuce lekarskiej kończy tam się procesami sądowymi.
Istnieje kilka możliwych wyjaśnień tego, że telemedycyna nie jest oskarżana w kontekście raka skóry. Jednym z nich jest to, że może się ona wiązać z niższym ryzykiem błędów w sztuce lekarskiej, na przykład poprzez umożliwienie wcześniejszej diagnozy. Inną przyczyną jest fakt, że lekarze bardzo ostrożnie podchodzą do telemedycyny, na przykład diagnozując za jej pośrednictwem w przypadku wysypek, a nie zmian skórnych. Niechętnie też używają telemedycyny do postawienia pierwszej diagnozy.
Możliwe też, że mniej jest spraw związanych z błędami w sztuce lekarskiej związanymi z rakiem skóry w kontekście telemedycyny ze względu na wyraźne zastrzeżenia, które podkreślają ograniczoną możliwość oceny zmian skórnych podczas takich wirtualnych wizyt.
Jednym z ograniczeń badania jest fakt, że nie obejmowało ono spraw rozstrzyganych w drodze arbitrażu. Mimo to wyniki analizy powinny uspokoić klinicystów, którzy korzystali z telemedycyny, zwłaszcza jeśli odbywało się to częściej podczas pandemii COVID-19. Ta elastyczność zachęciła dermatologów do częstszego korzystania z telemedycyny.
Istnieje kilka możliwych wyjaśnień tego, że telemedycyna nie jest oskarżana w kontekście raka skóry. Jednym z nich jest to, że może się ona wiązać z niższym ryzykiem błędów w sztuce lekarskiej, na przykład poprzez umożliwienie wcześniejszej diagnozy. Inną przyczyną jest fakt, że lekarze bardzo ostrożnie podchodzą do telemedycyny, na przykład diagnozując za jej pośrednictwem w przypadku wysypek, a nie zmian skórnych. Niechętnie też używają telemedycyny do postawienia pierwszej diagnozy.
Możliwe też, że mniej jest spraw związanych z błędami w sztuce lekarskiej związanymi z rakiem skóry w kontekście telemedycyny ze względu na wyraźne zastrzeżenia, które podkreślają ograniczoną możliwość oceny zmian skórnych podczas takich wirtualnych wizyt.
Jednym z ograniczeń badania jest fakt, że nie obejmowało ono spraw rozstrzyganych w drodze arbitrażu. Mimo to wyniki analizy powinny uspokoić klinicystów, którzy korzystali z telemedycyny, zwłaszcza jeśli odbywało się to częściej podczas pandemii COVID-19. Ta elastyczność zachęciła dermatologów do częstszego korzystania z telemedycyny.