Terapia skojarzona poprawia rokowania w zaawansowanym raku piersi
Tagi: | rak piersi, zaawansowany rak piersi, badanie, lek, terapia, terapie celowane, terapia skojarzona |
Leczenie abemacyklibem w skojarzeniu z fulwestrantem znacząco poprawiło przeżycie wolne od progresji u pacjentek z zaawansowanym rakiem piersi ER-dodatnim i HER2-ujemnym, które wcześniej były leczone inhibitorem kinazy zależnej od cyklin oraz terapią hormonalną.
– Progresja choroby jest powszechna u tych pacjentek, dla których zastosowano leczenie pierwszego rzutu – inhibitory kinazy zależnej od cyklin 4 i 6 (CDK4/6) oraz terapię hormonalną – powiedział dr Kevin Kalinsky z Winship Cancer Institute of Emory University w Atlancie w USA podczas prezentacji badania na dorocznym spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ASCO) 2024.
Specjalista dodał, że istnieje zapotrzebowanie na dodatkowe terapie celowane dla pacjentów z zaawansowanym receptorem hormonalnym (ER+), rakiem piersi HER2–, u których guzy uległy progresji po terapii hormonalnej i inhibitorze CDK4/6.
– Dane dotyczące korzyści płynących z kontynuacji terapii inhibitorem CDK4/6 po progresji były mieszane w badaniach II fazy – zauważył dr Kalinsky.
Jak tlumaczył, abemacyklib, doustny inhibitor CDK4/6, wykazał większą selektywność dla CDK 4 niż CDK 6 i jest zatwierdzony w połączeniu z fulwestrantem lub inhibitorem aromatazy w zaawansowanym raku piersi.
W badaniu III fazy, znanym jako postMONARCH, naukowcy losowo przydzielili 182 pacjentów do grupy otrzymującej abemacyklib w skojarzeniu z fulwestrantem i 186 pacjentów do grupy placebo w skojarzeniu z fulwestrantem. Pierwszorzędowym punktem końcowym był czas przeżycia wolny od progresji choroby (PFS) na podstawie oceny badacza. Drugorzędowe punkty końcowe obejmowały PFS oparty na zaślepionym niezależnym przeglądzie centralnym (BICR), odsetek obiektywnych odpowiedzi (ORR) i bezpieczeństwo. Wskaźniki PFS po 6 miesiącach wynosiły odpowiednio 50 proc. i 37 proc. w grupie otrzymującej abemacyklib i placebo.
W analizie pierwotnej abemacyklib prowadził do 27-proc. zmniejszenia ryzyka przeżycia wolnego od progresji choroby w porównaniu z placebo.
Badana populacja obejmowała mężczyzn oraz kobiety przed i po menopauzie z zaawansowanym rakiem piersi ER+, HER2– i progresją po początkowej terapii hormonalnej CDK4/6 plus z 96 ośrodków w 16 krajach. Badania trwały od marca 2022 r. do czerwca 2023 r.
Mediana wieku pacjentów w grupach otrzymujących abemacyklib i placebo wynosiła odpowiednio 58 i 61 lat. Pacjenci przechodzili badania co 8 tygodni przez pierwsze 12 miesięcy, a następnie co 12 tygodni. Większość pacjentek została włączona bezpośrednio po CDK4/6i + ET jako początkowa terapia zaawansowanego raka piersi. Najczęściej stosowanym wcześniej inhibitorem CDK4/6 był palbocyklib (59 proc.), a następnie rybocyklib (33 proc.) i abemacyklib (8 proc.).
Badanie wykazało, że ogólny odsetek odpowiedzi uległ znacznej poprawie w grupie abemacyklibu w porównaniu z grupą placebo u pacjentów z mierzalną chorobą (17 proc. vs 7 proc.), a PFS według BICR również uległ znacznej poprawie (HR, 0,55). Jak zauważył dr Kalinsky, wielkość korzyści była mniejsza w podgrupie pacjentów z przerzutami trzewnymi. – Bezpieczeństwo było zgodne z wiedzą na temat profilu abemacyklibu – dodał.
Sześć procent pacjentów leczonych abemacyklibem przerwało leczenie z powodu działań niepożądanych.
– Badanie jest pierwszym badaniem III fazy, które wykazało poprawę po terapii hamującej CDK4/6 z kombinacją abemacyklibu i fulwestrantu i oferuje nową opcję dla pacjentek z zaawansowanym rakiem piersi ER+, HER2, który nie został wybrany do statusu biomarkera – podsumował dr Kalinsky.