123RF
WUM z grantem 100 mln zł na wdrożenie w Polsce CAR-T
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 07.12.2020
Źródło: ABM
Działy:
Aktualności w Onkologia
Aktualności
Tagi: | Radosław Sierpiński, WUM, CAR-T |
Grant Agencji Badań Medycznych pozwoli m.in. na wyposażenie laboratoriów, by w kilka lat były w stanie zaproponować rodziną technologię CAR-T. ABM ocenia, że może być nawet 10 razy tańsza niż obecnie, jeśli będzie wytwarzana w polskich ośrodkach.
Do konkursu zgłosiły się dwa konsorcja naukowe, których liderami były Gdański Uniwersytet Medyczny oraz Warszawski Uniwersytet Medyczny. Grant wysokości 100 mln zł w ramach konkursu ABM przewidziany był jednak tylko dla jednego podmiotu. Zagraniczni eksperci, analizujący wnioski konkursowe, oba projekty ocenili bardzo wysoko. Przewagę punktów uzyskało jednak konsorcjum, którego liderem jest WUM reprezentowany przez głównego badacza prof. dr hab. Sebastiana Giebela.
Zwycięskie konsorcjum składa się z jednostek umiejscowionych w całym kraju, a wśród instytucji znalazły się: lider – Warszawski Uniwersytet Medyczny oraz Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej Curie, Uniwersyteckie Centrum Kliniczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, Instytut Hematologii i Transfuzjologii, Szpital Kliniczny Przemienienia Pańskiego Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, Szpital Uniwersytecki nr 1 im. dr. Antoniego Jurasza, Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, Pomorski Uniwersytet Medyczny w Szczecinie oraz Uniwersytet Medyczny w Łodzi. Konsorcjum ma jednak charakter otwarty i mogą dołączać do niego kolejne jednostki.
Dziesięciokrotnie niższe koszty leczenia
Szacunki Agencji Oceny Technologii Medycznych pokazują, że koszt leczenia 50 pacjentów to ponad 70 mln zł. Grant Agencji Badań Medycznych o wartości 100 mln zł zapewni terapię ponadtrzykrotnie większej liczbie osób niż przy zastosowaniu produktów komercyjnych. ABM ocenia, że technologia CAR-T może być nawet 10 razy tańsza niż obecnie, jeśli będzie wytwarzana w polskich ośrodkach. Jeżeli spadek ceny rzeczywiście będzie tak wyraźny, to realna może stać się także refundacja tej terapii.
Pieniądze od ABM pozwolą na wyposażenie polskich laboratoriów, by w ciągu kilku lat były w stanie zaproponować rodzimą technologię wielokrotnie tańszą i szerzej dostępną.
– To projekt wieloletni i nawet po zakończeniu grantu z ABM będziemy myśleli, jak możemy tę technologię w Polsce rozwijać. Mam nadzieję, że z czasem przełoży się to również na decyzje refundacyjne i wykorzystanie CAR-T stanie się stosowaną na szeroką skalę terapią w Polsce – deklaruje dr Radosław Sierpiński, prezes Agencji Badań Medycznych.
Nadzieja dla pacjentów bez nadziei
Immunoterapia CAR-T jest przykładem najbardziej spersonalizowanej formy terapeutycznej, ponieważ dla każdego pacjenta produkowany jest lek z jego własnych limfocytów. Stosuje się ją u chorych, u których poprzednie leczenie okazało się nieskuteczne, doszło do nawrotu choroby, a także w sytuacji, kiedy ze względu na duże zaawansowanie nowotworu nie można przeprowadzić przeszczepu.
Remisję choroby do stadium, w którym komórek nowotworu nie da się wykryć metodami laboratoryjnymi, udało się dzięki technologii CAR-T uzyskać u 60-70 proc. chorych. W przypadku innych terapii szansa wyleczenia takich pacjentów jest bliska zera.
Lista wskazań wykorzystania technologii CAR-T wciąż się wydłuża. Na świecie trwają badania kliniczne mające na celu ocenę skuteczności tej terapii również w innych nowotworach hematologicznych, a także w guzach litych, takich jak rak płuc, rak piersi, glejak wielopostaciowy czy rak trzustki.
Wprowadzenie do Polski terapii CAR-T cells jest ważne nie tylko z punku widzenia badań naukowych, ale przede wszystkim z powodu szans dla pacjentów. Wskazaniem do leczenia są złośliwe chłoniaki i ostre białaczki, w przypadku których brak jest opcji terapeutycznej.
Dotychczas terapia rekombinowanych przeciwciał - CAR-T cell w naszym kraju była właściwie niedostępna, ponieważ jej jednorazowe podanie kosztuje ponad 1,5 mln zł. Zaledwie kilka osób miało szansę zostać poddanym temu leczeniu. Obecnie, dzięki grantowi Agencji Badań medycznych terapia ta ma na stałe pojawić się w naszym kraju.
– Polscy naukowcy są gotowi, by tę technologię wytworzyć i wdrożyć na stałe do polskiego systemu ochrony zdrowia. Liczymy, że w ciągu kilku lat dzięki podjętym przez nas działaniom otrzyma ją kilkuset pacjentów: wszyscy, którzy będą kwalifikować się do leczenia – podkreśla dr n. med. Radosław Sierpiński.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
Zwycięskie konsorcjum składa się z jednostek umiejscowionych w całym kraju, a wśród instytucji znalazły się: lider – Warszawski Uniwersytet Medyczny oraz Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej Curie, Uniwersyteckie Centrum Kliniczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, Instytut Hematologii i Transfuzjologii, Szpital Kliniczny Przemienienia Pańskiego Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, Szpital Uniwersytecki nr 1 im. dr. Antoniego Jurasza, Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, Pomorski Uniwersytet Medyczny w Szczecinie oraz Uniwersytet Medyczny w Łodzi. Konsorcjum ma jednak charakter otwarty i mogą dołączać do niego kolejne jednostki.
Dziesięciokrotnie niższe koszty leczenia
Szacunki Agencji Oceny Technologii Medycznych pokazują, że koszt leczenia 50 pacjentów to ponad 70 mln zł. Grant Agencji Badań Medycznych o wartości 100 mln zł zapewni terapię ponadtrzykrotnie większej liczbie osób niż przy zastosowaniu produktów komercyjnych. ABM ocenia, że technologia CAR-T może być nawet 10 razy tańsza niż obecnie, jeśli będzie wytwarzana w polskich ośrodkach. Jeżeli spadek ceny rzeczywiście będzie tak wyraźny, to realna może stać się także refundacja tej terapii.
Pieniądze od ABM pozwolą na wyposażenie polskich laboratoriów, by w ciągu kilku lat były w stanie zaproponować rodzimą technologię wielokrotnie tańszą i szerzej dostępną.
– To projekt wieloletni i nawet po zakończeniu grantu z ABM będziemy myśleli, jak możemy tę technologię w Polsce rozwijać. Mam nadzieję, że z czasem przełoży się to również na decyzje refundacyjne i wykorzystanie CAR-T stanie się stosowaną na szeroką skalę terapią w Polsce – deklaruje dr Radosław Sierpiński, prezes Agencji Badań Medycznych.
Nadzieja dla pacjentów bez nadziei
Immunoterapia CAR-T jest przykładem najbardziej spersonalizowanej formy terapeutycznej, ponieważ dla każdego pacjenta produkowany jest lek z jego własnych limfocytów. Stosuje się ją u chorych, u których poprzednie leczenie okazało się nieskuteczne, doszło do nawrotu choroby, a także w sytuacji, kiedy ze względu na duże zaawansowanie nowotworu nie można przeprowadzić przeszczepu.
Remisję choroby do stadium, w którym komórek nowotworu nie da się wykryć metodami laboratoryjnymi, udało się dzięki technologii CAR-T uzyskać u 60-70 proc. chorych. W przypadku innych terapii szansa wyleczenia takich pacjentów jest bliska zera.
Lista wskazań wykorzystania technologii CAR-T wciąż się wydłuża. Na świecie trwają badania kliniczne mające na celu ocenę skuteczności tej terapii również w innych nowotworach hematologicznych, a także w guzach litych, takich jak rak płuc, rak piersi, glejak wielopostaciowy czy rak trzustki.
Wprowadzenie do Polski terapii CAR-T cells jest ważne nie tylko z punku widzenia badań naukowych, ale przede wszystkim z powodu szans dla pacjentów. Wskazaniem do leczenia są złośliwe chłoniaki i ostre białaczki, w przypadku których brak jest opcji terapeutycznej.
Dotychczas terapia rekombinowanych przeciwciał - CAR-T cell w naszym kraju była właściwie niedostępna, ponieważ jej jednorazowe podanie kosztuje ponad 1,5 mln zł. Zaledwie kilka osób miało szansę zostać poddanym temu leczeniu. Obecnie, dzięki grantowi Agencji Badań medycznych terapia ta ma na stałe pojawić się w naszym kraju.
– Polscy naukowcy są gotowi, by tę technologię wytworzyć i wdrożyć na stałe do polskiego systemu ochrony zdrowia. Liczymy, że w ciągu kilku lat dzięki podjętym przez nas działaniom otrzyma ją kilkuset pacjentów: wszyscy, którzy będą kwalifikować się do leczenia – podkreśla dr n. med. Radosław Sierpiński.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.