2 miliony pacjentów bez lekarza rodzinnego
Autor: Marta Koblańska
Data: 13.10.2017
Źródło: mat press/MK
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
Od przyszłego roku w Polsce może być jeszcze mniej lekarzy rodzinnych! Z dniem 1 stycznia 2018 roku resort zdrowia zamierza pozbawić prawa do udzielania świadczeń 1091 lekarzy z kilkunastoletnim doświadczeniem pracy w podstawowej opiece zdrowotnej.
Co to oznacza dla polskiej ochrony zdrowia? – Konsekwencje mogą być dramatyczne! Jeszcze bardziej pogłębi się niedobór kadr medycznych, co może oznaczać zamknięcie przychodni w wielu małych miejscowościach i pozbawienie opieki lekarskiej pacjentów, których nie będzie miał kto przejąć! – mówi Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
W dniu 11 października 2017 roku, podczas kolejnego dnia burzliwych obrad Sejmowej Komisji Zdrowia rozpatrującej projekt ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej, resort zdrowia ujawnił, że z dniem 1 stycznia 2018 roku zamierza pozbawić prawa do udzielania świadczeń 1091 lekarzy rodzinnych na terenie całej Polski. Powodem jest to, że – zdaniem ministerstwa zdrowia – nie posiadają oni odpowiednich kwalifikacji (mają inne specjalizacje niż medycyna rodzinna, medycyna ogólna, interna czy pediatria).
- Decyzja ta jest dla nas niezrozumiała, a dla lekarzy i polskich pacjentów szkodliwa. Po pierwsze lekarze, których zamierza się odsunąć od wykonywanych świadczeń posiadają kilkunastoletnie lub kilkudziesięcioletnie doświadczenie w pracy w podstawowej opiece zdrowotnej, a po drugie mają „swoich” pacjentów, którzy przed laty złożyli do nich deklaracje. Wraz z ich „odejściem” z poz nagle z dniem 1 stycznia 2018 r ponad 2 miliony obywateli straci wybranego przez siebie lekarza rodzinnego! – podkreśla Bożena Janicka.
Podczas obrad Sejmowej Komisji Zdrowia PPOZ zaapelowało do Ministra Zdrowia o wycofanie się z tego przepisu.
- Wielokrotnie podczas prowadzonych rozmów byliśmy zapewniani przez Ministra Zdrowia, że takiego rozwiązania w projektowanej ustawie o podstawowej opiece zdrowotnej (która już cierpi na dramatyczny brak lekarzy!!!) nie będzie! Uważamy, że celowe uszczuplenie kadr za sprawą projektowanej ustawy dodatkowo ten niedobór jeszcze bardziej pogłębi! – mówi prezes PPOZ.
Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia w czasie obrad Sejmowej Komisji Zdrowia zaapelowało również do Posłów RP, do prezesa Kolegium Lekarzy Rodzinnych oraz do konsultanta krajowego z medycyny rodzinnej, aby nie popierali ustawy w takim kształcie.
W dniu 11 października 2017 roku, podczas kolejnego dnia burzliwych obrad Sejmowej Komisji Zdrowia rozpatrującej projekt ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej, resort zdrowia ujawnił, że z dniem 1 stycznia 2018 roku zamierza pozbawić prawa do udzielania świadczeń 1091 lekarzy rodzinnych na terenie całej Polski. Powodem jest to, że – zdaniem ministerstwa zdrowia – nie posiadają oni odpowiednich kwalifikacji (mają inne specjalizacje niż medycyna rodzinna, medycyna ogólna, interna czy pediatria).
- Decyzja ta jest dla nas niezrozumiała, a dla lekarzy i polskich pacjentów szkodliwa. Po pierwsze lekarze, których zamierza się odsunąć od wykonywanych świadczeń posiadają kilkunastoletnie lub kilkudziesięcioletnie doświadczenie w pracy w podstawowej opiece zdrowotnej, a po drugie mają „swoich” pacjentów, którzy przed laty złożyli do nich deklaracje. Wraz z ich „odejściem” z poz nagle z dniem 1 stycznia 2018 r ponad 2 miliony obywateli straci wybranego przez siebie lekarza rodzinnego! – podkreśla Bożena Janicka.
Podczas obrad Sejmowej Komisji Zdrowia PPOZ zaapelowało do Ministra Zdrowia o wycofanie się z tego przepisu.
- Wielokrotnie podczas prowadzonych rozmów byliśmy zapewniani przez Ministra Zdrowia, że takiego rozwiązania w projektowanej ustawie o podstawowej opiece zdrowotnej (która już cierpi na dramatyczny brak lekarzy!!!) nie będzie! Uważamy, że celowe uszczuplenie kadr za sprawą projektowanej ustawy dodatkowo ten niedobór jeszcze bardziej pogłębi! – mówi prezes PPOZ.
Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia w czasie obrad Sejmowej Komisji Zdrowia zaapelowało również do Posłów RP, do prezesa Kolegium Lekarzy Rodzinnych oraz do konsultanta krajowego z medycyny rodzinnej, aby nie popierali ustawy w takim kształcie.