123RF
Bezpłatne leki dla kobiet w ciąży
Autor: Monika Stelmach
Data: 14.02.2020
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
Tagi: | ciąża, bezpłatne leki, Maciej Miłkowski |
Sejmowa Komisja Zdrowia w pierwszym czytaniu przyjęła projekt ustawy o bezpłatnych lekach dla kobiet w ciąży. Lista farmaceutyków jeszcze nie jest znana, ale zgodnie z zapowiedziami, znajdą się na niej leki najczęściej stosowane przez ciężarne. Otrzymają je wszystkie przyszłe matki, również te nieubezpieczone.
Kobiety będą miały zapewniony dostęp do leków na podstawie zaświadczenia stwierdzającego ciążę, wystawionego przez ginekologa lub położną. Leki będą mogli przepisywać nie tylko ginekolodzy, ale też lekarze każdej specjalizacji. Uprawnione do korzystania z bezpłatnych leków będą wszystkie kobiety, również nieubezpieczone, ponieważ w trakcie ciąży mają one prawo do świadczeń opieki zdrowotnej. Za takim rozwiązaniem zagłosowało w czwartek (13 lutego) 24 posłów sejmowej Komisji Zdrowia, jeden wstrzymał się od głosu. Tym samym projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych został zatwierdzony.
Maciej Miłkowski, wiceminister zdrowia argumentował, że przepisy mają poprawić sytuację zdrowotna oraz finansową kobiet w ciąży. - Dzięki temu programowi, bezpłatnym dostępem do leków zostanie objęta kolejna – po seniorach – grupa wymagająca szczególnej troski ze strony władz publicznych – uzasadniał Maciej Miłkowski.
Wykaz farmaceutyków, za które ciężarne nie muszą płacić, ogłoszony zostanie w ciągu czterech miesięcy od wejścia w życie ustawy. Jak zapowiedział Maciej Miłkowski, prawdopodobnie stanie się to wcześniej, czyli już 1 września 2020. I to właśnie katalog bezpłatnych leków wzbudził najwięcej wątpliwości parlamentarzystów. Posłowie Lewicy Zdzisław Wolski i Marcelina Zawisza chcieli wiedzieć, czy dofinansowane będą preparaty witaminowe zalecane ciężarnym. Riad Haidar (KO) dopytywał, czy programem zostaną objęte także leki na schorzenia niezwiązane z ciążą, a przyjmowane przez ciężarne na stałe.
Wiceminister poinformował, że obecnie trwają konsultacje z AOTMiT, które mają na celu doprecyzowanie listy. Wstępnie wiadomo, że będą to m.in. insuliny krótko- i długodziałające, witamina D, heparyny drobnocząsteczkowe, leki beta-adrenolityczne, leki stosowane w chorobach dróg żółciowych i wątroby, szczepionki przeciw grypie, kwas foliowy i pochodne, hormony płciowe i hormony tarczycy.
Na realizację programu w budżecie państwa na ten rok zarezerwowano 11 mln zł, a na 2021 r. zaplanowano – 24 mln zł, później kwota będzie co roku rosnąć o 10 proc. I jak zapewniał Miłkowski, środki te powinny zaspokoić potrzeby lekowe kobiet w ciąży. W razie przekroczenia limitu na dany rok minister zdrowia ma zmniejszać liczbę leków objętych programem.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
Maciej Miłkowski, wiceminister zdrowia argumentował, że przepisy mają poprawić sytuację zdrowotna oraz finansową kobiet w ciąży. - Dzięki temu programowi, bezpłatnym dostępem do leków zostanie objęta kolejna – po seniorach – grupa wymagająca szczególnej troski ze strony władz publicznych – uzasadniał Maciej Miłkowski.
Wykaz farmaceutyków, za które ciężarne nie muszą płacić, ogłoszony zostanie w ciągu czterech miesięcy od wejścia w życie ustawy. Jak zapowiedział Maciej Miłkowski, prawdopodobnie stanie się to wcześniej, czyli już 1 września 2020. I to właśnie katalog bezpłatnych leków wzbudził najwięcej wątpliwości parlamentarzystów. Posłowie Lewicy Zdzisław Wolski i Marcelina Zawisza chcieli wiedzieć, czy dofinansowane będą preparaty witaminowe zalecane ciężarnym. Riad Haidar (KO) dopytywał, czy programem zostaną objęte także leki na schorzenia niezwiązane z ciążą, a przyjmowane przez ciężarne na stałe.
Wiceminister poinformował, że obecnie trwają konsultacje z AOTMiT, które mają na celu doprecyzowanie listy. Wstępnie wiadomo, że będą to m.in. insuliny krótko- i długodziałające, witamina D, heparyny drobnocząsteczkowe, leki beta-adrenolityczne, leki stosowane w chorobach dróg żółciowych i wątroby, szczepionki przeciw grypie, kwas foliowy i pochodne, hormony płciowe i hormony tarczycy.
Na realizację programu w budżecie państwa na ten rok zarezerwowano 11 mln zł, a na 2021 r. zaplanowano – 24 mln zł, później kwota będzie co roku rosnąć o 10 proc. I jak zapewniał Miłkowski, środki te powinny zaspokoić potrzeby lekowe kobiet w ciąży. W razie przekroczenia limitu na dany rok minister zdrowia ma zmniejszać liczbę leków objętych programem.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.