Bożena Janicka o ustawie POZ: Są to tylko założenia i mgliste plany. Mam wrażenie, że historia zatoczyła koło
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 06.04.2017
Źródło: KL, PPOZ
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
Tagi: | Bożena Janicka, POZ, lekarz rodzinny |
Trwają prace nad projektem ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej. Jaki ma być ostateczny kształt POZ i co ma się zmienić w pracy lekarza rodzinnego? - To ciągle wielka niewiadoma - mówi Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia:
- Zmiany systemowe w podstawowej opiece zdrowotnej - co od dawna podkreślają lekarze Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia - są konieczne i nieuniknione. Jednak reforma wymaga doprecyzowania i konkretów, a konkretów nadal brak! Reforma, a nie rewolucja - to podstawa oczekiwanych zmian. To również proces wieloletni, wymagający projektów rozporządzeń i aktów prawnych, czyli uszczegółowienia ustawy. Bez nich wskazywane zadania dla POZ, jako podstawowej dziedziny ochrony zdrowia w Polsce, są niemożliwe do zrealizowania. A dziś jest to, niestety, tylko mglisty zarys.
Braki organizacyjne, niedofinansowanie, ale przede wszystkim dramatyczny spadek kadr medycznych - tak dziś wygląda podstawowa opieka zdrowotna w Polsce! Tylko długoterminowa polityka kadrowa może zapewnić polskim pacjentom dostęp do odpowiedniej liczby lekarzy, co jest podstawowym warunkiem prawidłowego funkcjonowania POZ.
30 marca 2017 roku przedstawiciele PPOZ po raz kolejny uczestniczyli w spotkaniu w Ministerstwie Zdrowia. Po uwagach kierowanych do resortu projekt ustawy o POZ w kilku punktach ulega zmianie. Po pierwsze, resort rezygnuje z opieki zintegrowanej. Szczegóły dotyczące opieki koordynowanej znane będą dopiero po przeprowadzonym pilotażu. Kiedy? Pilotaż ma ruszyć w przyszłym roku i potrwać do końca 2019. Resort zauważa też konieczność postawienia na kadry. Najbliższe osiem lat (do 2025 roku) mają być czasem właśnie na kształcenie specjalistów medycyny rodzinnej. Ma to regulować już nie ustawa o POZ, ale inne. Jak to zostanie zrealizowane? Tego również nie wiemy.
Kolejnym problemem wymagającym uregulowania jest kwestia połączenia systemowego POZ w świetle ustawy o sieci szpitali oraz zmiany w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej. Nie wiadomo też jak po reformie ma wyglądać zespół POZ?
Są to tylko założenia i mgliste plany. Mamy wrażenie, że historia zatoczyła koło. To takie deja vu! Wszystko już było. Znów politycy widzą ratunek dla ochrony zdrowia w podstawowej opiece zdrowotnej. Przerabialiśmy już to w latach 90. Czy tym razem zapewnią bezpieczeństwo pacjentom? Czy pojawią się akty prawne, rozporządzenia? Czy wzrośnie liczba lekarzy, a za reformą pójdą środki finansowe? Chcemy żeby podstawowa opieka zdrowotna w Polsce gwarantowała pacjentom wszechstronną, skoordynowaną i ciągłą opiekę. Ale czy tak się stanie? To zależy tylko od mądrych decyzji polityków!
Przeczytaj także: "Liderzy opinii rozmawiali o medycynie rodzinnej. Wniosek? Nie będzie lepiej".
- Zmiany systemowe w podstawowej opiece zdrowotnej - co od dawna podkreślają lekarze Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia - są konieczne i nieuniknione. Jednak reforma wymaga doprecyzowania i konkretów, a konkretów nadal brak! Reforma, a nie rewolucja - to podstawa oczekiwanych zmian. To również proces wieloletni, wymagający projektów rozporządzeń i aktów prawnych, czyli uszczegółowienia ustawy. Bez nich wskazywane zadania dla POZ, jako podstawowej dziedziny ochrony zdrowia w Polsce, są niemożliwe do zrealizowania. A dziś jest to, niestety, tylko mglisty zarys.
Braki organizacyjne, niedofinansowanie, ale przede wszystkim dramatyczny spadek kadr medycznych - tak dziś wygląda podstawowa opieka zdrowotna w Polsce! Tylko długoterminowa polityka kadrowa może zapewnić polskim pacjentom dostęp do odpowiedniej liczby lekarzy, co jest podstawowym warunkiem prawidłowego funkcjonowania POZ.
30 marca 2017 roku przedstawiciele PPOZ po raz kolejny uczestniczyli w spotkaniu w Ministerstwie Zdrowia. Po uwagach kierowanych do resortu projekt ustawy o POZ w kilku punktach ulega zmianie. Po pierwsze, resort rezygnuje z opieki zintegrowanej. Szczegóły dotyczące opieki koordynowanej znane będą dopiero po przeprowadzonym pilotażu. Kiedy? Pilotaż ma ruszyć w przyszłym roku i potrwać do końca 2019. Resort zauważa też konieczność postawienia na kadry. Najbliższe osiem lat (do 2025 roku) mają być czasem właśnie na kształcenie specjalistów medycyny rodzinnej. Ma to regulować już nie ustawa o POZ, ale inne. Jak to zostanie zrealizowane? Tego również nie wiemy.
Kolejnym problemem wymagającym uregulowania jest kwestia połączenia systemowego POZ w świetle ustawy o sieci szpitali oraz zmiany w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej. Nie wiadomo też jak po reformie ma wyglądać zespół POZ?
Są to tylko założenia i mgliste plany. Mamy wrażenie, że historia zatoczyła koło. To takie deja vu! Wszystko już było. Znów politycy widzą ratunek dla ochrony zdrowia w podstawowej opiece zdrowotnej. Przerabialiśmy już to w latach 90. Czy tym razem zapewnią bezpieczeństwo pacjentom? Czy pojawią się akty prawne, rozporządzenia? Czy wzrośnie liczba lekarzy, a za reformą pójdą środki finansowe? Chcemy żeby podstawowa opieka zdrowotna w Polsce gwarantowała pacjentom wszechstronną, skoordynowaną i ciągłą opiekę. Ale czy tak się stanie? To zależy tylko od mądrych decyzji polityków!
Przeczytaj także: "Liderzy opinii rozmawiali o medycynie rodzinnej. Wniosek? Nie będzie lepiej".