123RF
Brakuje lekarzy, więc pielęgniarki orzekają, czy więzień jest zdolny do transportu
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 09.11.2023
Źródło: RPO
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
Pielęgniarki-funkcjonariuszki służby więziennej zobowiązano do orzekania, czy skazany jest zdolny do transportu. Jednak obawiają się one, że przejmując kompetencje lekarzy, mogą przekraczać swe uprawnienia.
Taka sytuacja budzi wątpliwości z punktu widzenia ochrony zarówno praw i wolności funkcjonariuszy SW, jak i praw osób skazanych - ocenił rzecznik praw obywatelskich.
Marcin Wiącek poprosił o stanowisko w tej sprawie dyrektora generalnego Służby Więziennej gen. insp. Jacka Kitlińskiego.
Obecnie biuro rzecznika prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie wykonywania zastrzeżonych dla lekarzy tzw. akceptacji transportowych skazanego przez funkcjonariuszki-pielęgniarki. Jak wskazują zainteresowane, zgodnie z instrukcją transportową obowiązującą w zakładach karnych pielęgniarki zobowiązano do przekazania informacji, czy osadzony jest zdolny do transportu.
Obowiązek taki wynika z § 6 ust. 1 rozporządzenia ministra sprawiedliwości z 14 czerwca 2012 r. w sprawie udzielania świadczeń zdrowotnych przez podmioty lecznicze dla osób pozbawionych wolności. Zgodnie z nim, badaniom kontrolnym: podmiotowym (wywiad chorobowy) i przedmiotowym (fizykalnym) poddaje się osobę pozbawioną wolności przed jej przetransportowaniem lub zwolnieniem z zakładu karnego.
W instrukcji transportowej jest informacja, że akceptację powinien wykonać kierownik ambulatorium lub wyznaczony przez niego funkcjonariusz. Ponieważ w SW brakuje lekarzy, to pielęgniarki zatrudnione na etacie funkcjonariusza są zobowiązywane rozkazami ustnymi do tych akceptacji i orzekania, czy skazany jest zdolny do transportu.
W ich ocenie orzekanie o stanie zdrowia osadzonego zostało zastrzeżone dla lekarzy, a rozkazy takie mogą być niezgodne z prawem. Zgodnie z art. 42 ust. 1 ustawy z 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty, to lekarz orzeka o stanie zdrowia określonej osoby po uprzednim osobistym jej zbadaniu lub zbadaniu jej za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności, a także po analizie dostępnej dokumentacji medycznej. A skazanemu odbywającemu karę pozbawienia wolności nie przysługuje prawo wyboru lekarza i pielęgniarki.
Funkcjonariuszki-pielęgniarki obawiają się, że zobowiązywanie ich - w ramach ustnego polecenia służbowego - do orzekania o stanie zdrowia skazanego narusza jego prawo do zbadania przed transportem przez lekarza. Wchodząc w kompetencje lekarzy, mogą one przekraczać uprawnienia. W przypadku pogorszenia stanu zdrowia skazanego podczas transportu mogą zaś narażać się na odpowiedzialność karną, dyscyplinarną i cywilną.
Opracowanie: INK
Marcin Wiącek poprosił o stanowisko w tej sprawie dyrektora generalnego Służby Więziennej gen. insp. Jacka Kitlińskiego.
Obecnie biuro rzecznika prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie wykonywania zastrzeżonych dla lekarzy tzw. akceptacji transportowych skazanego przez funkcjonariuszki-pielęgniarki. Jak wskazują zainteresowane, zgodnie z instrukcją transportową obowiązującą w zakładach karnych pielęgniarki zobowiązano do przekazania informacji, czy osadzony jest zdolny do transportu.
Obowiązek taki wynika z § 6 ust. 1 rozporządzenia ministra sprawiedliwości z 14 czerwca 2012 r. w sprawie udzielania świadczeń zdrowotnych przez podmioty lecznicze dla osób pozbawionych wolności. Zgodnie z nim, badaniom kontrolnym: podmiotowym (wywiad chorobowy) i przedmiotowym (fizykalnym) poddaje się osobę pozbawioną wolności przed jej przetransportowaniem lub zwolnieniem z zakładu karnego.
W instrukcji transportowej jest informacja, że akceptację powinien wykonać kierownik ambulatorium lub wyznaczony przez niego funkcjonariusz. Ponieważ w SW brakuje lekarzy, to pielęgniarki zatrudnione na etacie funkcjonariusza są zobowiązywane rozkazami ustnymi do tych akceptacji i orzekania, czy skazany jest zdolny do transportu.
W ich ocenie orzekanie o stanie zdrowia osadzonego zostało zastrzeżone dla lekarzy, a rozkazy takie mogą być niezgodne z prawem. Zgodnie z art. 42 ust. 1 ustawy z 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty, to lekarz orzeka o stanie zdrowia określonej osoby po uprzednim osobistym jej zbadaniu lub zbadaniu jej za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności, a także po analizie dostępnej dokumentacji medycznej. A skazanemu odbywającemu karę pozbawienia wolności nie przysługuje prawo wyboru lekarza i pielęgniarki.
Funkcjonariuszki-pielęgniarki obawiają się, że zobowiązywanie ich - w ramach ustnego polecenia służbowego - do orzekania o stanie zdrowia skazanego narusza jego prawo do zbadania przed transportem przez lekarza. Wchodząc w kompetencje lekarzy, mogą one przekraczać uprawnienia. W przypadku pogorszenia stanu zdrowia skazanego podczas transportu mogą zaś narażać się na odpowiedzialność karną, dyscyplinarną i cywilną.
Opracowanie: INK